Trwa ładowanie...
fascynacje
05-04-2009 15:22

GP Malezji: koszmar Kubicy, BMW zawiodło

GP Malezji: koszmar Kubicy, BMW zawiodłoŹródło: AP
d2joget
d2joget

Dla Roberta Kubicy wyścig o Grand Prix Malezji zakończył się po dwóch okrążeniach. W jego BMW silnik zawiódł już na starcie, niedługo potem zapalił się i zmusił Polaka do zakończenia udziału w wyścigu.

[

Przeżyj to jeszcze raz - Grand Prix Malezji okrążenie po okrążeniu! ]( http://f1.wp.pl/noteid,3263,nazywo.html )

d2joget

Początek wyścigu był zupełnie nieudany dla Roberta Kubicy. Polak już na okrążeniu rozgrzewkowym powiadomił swój zespół, że silnik w jego bolidzie wydaje niepokojące dźwięki. Te podejrzenia potwierdziły się na starcie. Kiedy wszyscy kierowcy ruszyli samochód Kubicy stał w miejscu i dopiero po kilku sekundach ruszył do przodu.

Kubica spadł na ostatnie miejsce, a po zaledwie dwóch okrążeniach musiał zakończyć udział w wyścigu z powodu awarii bolidu. Warto dodać, że po piątkowych treningach w samochodzie polskiego kierowcy wymieniono silnik, jak się okazało nowa jednostka napędowa BMW zawiodła.

Po przejechaniu sześciu okrążeń na prowadzeniu był kierowca Williamsa Nico Rosberg. Niemiecki kierowca do wyścigu wystartował z szóstej pozycji. Drugi był Jarno Trulli z Toyoty, a najlepszy w kwalifikacjach Jenson Button spadł na trzecie miejsce.

Nick Heidfeld, który na starcie zyskał kilka pozycji również nie ustrzegł się błędów i na ósmym okrążeniu został wyprzedzony przez Lewisa Hamiltona i Sebastiana Vettela. W konsekwencji Heidfeld spadł na jedenastą lokatę.

d2joget

Po trzynastu okrążeniach na pierwsze tankowanie zjechał Vettel. W bolidzie Niemca pomimo prognozowanych opadów deszczu nie założono opon deszczowych. Okrążenie później na pit stop zjechał lider Nico Rosberg, który również nie zrezygnował ze „slicków”. Zaryzykować postanowili natomiast mechanicy Ferrari, którzy w bolidzie Raikkonena po dziewiętnastu okrążeniach założyli opony deszczowe.

Po tym jak wszyscy kierowcy z czołówki zatankowali swoje bolidy na prowadzenie wyszedł Jenson Button z Brawn GP. Drugi był Rosberg, trzeci Trulli, a czwarty drugi kierowca Brawn GP Rubens Barrichello. Jednak wszyscy chwilę później ponownie musieli wracać do swoich mechaników po opony deszczowe ponieważ nad torem pojawiły się czarne chmury i zaczęło padać.

Po wyjeździe z pit lane cały czas liderem wyścigu był Button, który dzięki zamieszaniu związanym ze zmianom warunków atmosferycznych zyskał nad Rosbergiem piętnaście sekund. Za kierowcą Williamsa jechał Trulli, czwarty był Barrichello. Nick Heidfeld ze stratą 32 sekund do Buttona był siódmy.

d2joget

Na 29. okrążeń przed metą błąd popełnił Barrichello. Brazylijczyk na jednym z zakrętów wyjechał za szeroko i spadł na piąte miejsce. W miarę upływu czasu opady deszczu osłabły, a tor zaczął przesychać. Kierowcy szybko zareagowali i wymienili opony z deszczowych na przejściowe. Sytuacja w Malezji zmieniała się jednak jak w kalejdoskopie. Po kilku minutach nad torem w Kuala Lumpur nastąpiło oberwanie chmury i kierowcy zostali zmuszeni ponownie zjechać do boksów po opony przeznaczone na deszcz.

Sędziowie postanowili przerwać tą sytuację i na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa. Na 24 okrążenia przed metą kierowcy zobaczyli czerwoną flagę oznaczającą wstrzymanie wyścigu. Wszyscy jechali bardzo powoli za samochodem bezpieczeństwa, a mimo to nie potrafili się utrzymać na torze.

Po zawieszeniu wyścigu zapanowało wielkie zamieszanie. Niektórzy kierowcy czekali na prostej start - meta natomiast inni wysiedli ze swoich bolidów. Sędziowie przez długi czas zastanawiali się czy wznowić wyścig. Większość kierowców jednak nie chciała, aby zawody zostały dokończone i tak też się stało.

d2joget

Niecodzienny wyścig o GP Malezji ostatecznie wygrał Jenson Button, drugi był... Nick Heidfeld, a trzeci Timo Glock. O przypadkowości i chaosie jaki panował podczas wyścigu świadczy fakt, że niemiecki kierowca BMW tylko raz zjechał na pit stop natomiast zwycięzca Button, swoich mechaników odwiedzał aż czterokrotnie.

Kierowcy, zgodnie z regulaminem MŚ, otrzymają tylko połowę punktów, bowiem nie udało im się przejechać ponad 3/4 dystansu.

d2joget
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2joget
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj