Godziny szczytu kradną czas?
Specjaliści sprawdzili, jak godziny szczytu wpływają na płynność ruchu w mieście. Okazuje się, że w trakcie ich trwania średnia prędkość może spadać prawie o 20 proc.
Badanie przeprowadzono na wybranych poznańskich ulicach położonych w centrum miasta. Pomiarów dokonano w trakcie porannych (7-9) i popołudniowych (16-18) szczytów. Dla porównania zmierzono też dane dotyczące prędkości pojazdów poza godzinami szczytu (9-11 oraz 18-20). Wyniki potwierdzają co, co na własnej skórze odczuwają kierowcy - w trakcie trwania szczytu komunikacyjnego pojazdy poruszają się nawet o 18 proc. wolniej.
Warto zaznaczyć, że nie wszędzie płynność ruchu ulega gwałtownym zmianom. Dla przykładu na ul. Głogowskiej, Grabary i Lechickiej prędkości pojazdów poza godzinami szczytu wzrastają tylko o 1-3 km/h (odpowiednio z 33 km/h do 34 km/h, z 29 km/h do 32 km/h i z 42 km/h do 45 km/h). Największe zmiany można zaobserwować na ul. Jana Pawła II - szybkość pojazdów poza godzinami szczytu wzrasta tutaj z 34 km/h do 40 km/h.
Poranne i popołudniowe godziny szczytu bywają utrapieniem kierowców, którzy najpierw starają się dotrzeć do pracy na czas a potem chcą szybko dostać się z powrotem do domu. Idealnym, choć niestety mało realnym rozwiązaniem dla zmotoryzowanych byłoby dojeżdżanie do pracy poza godzinami szczytu, co dałoby im konkretne oszczędności, nie tylko czasowe.
Źródło: korkowo.pl
ll/moto.wp.pl