Genewa 2017: nowy król Nürburgringu w całej okazałości
Kilka dni temu Lamborghini oficjalnie pochwaliło się spektakularnym wynikiem, uzyskanym przez Huracána Performante na torze Nürburgring Nordschleife. Dziś mamy okazję poznać ten imponujący wariant i dowiedzieć się, dzięki czemu nowe Lamborghini jest tak szybkie.
6 minut i 52,01 s to nowy rekord Nürburgringu. Lepszy o 5 sekund od dotychczasowego wyniku, uzyskanego we wrześniu 2013 roku przez Porsche 918 Spyder. W jaki sposób udało się tego dokonać? Istnieje przecież wiele droższych i mocniejszych samochodów niż Huracán, a mimo to włoskie coupe okazało się mieć wszystko, czego potrzeba, żeby zostać królem "zielonego piekła" - jak zwykło się nazywać Nürburgring.
Przepis na sukces wydaje się dość prosty. Inżynierowie Lamborghini wzięli na warsztat LP610-4, a następnie wzmocnili go i odchudzili. 5,2-litrowy silnik V10 został podkręcony do 640 KM. Wzrósł także maksymalny moment obrotowy, który teraz wynosi równe 600 Nm. Włosi przeprojektowali układ dolotowy oraz wydechowy. Większą moc uzyskano bez udziału turbosprężarki, co tym bardziej imponuje.
Oprócz silnika znacząco zmodyfikowano również nadwozie. Karoseria zyskała kilka dodatkowych spojlerów i wlotów powietrza optymalizujących aerodynamikę. Z pokładu wyrzucono "zbędne wyposażenie", a nastawy podwozia podporządkowano tylko i wyłącznie jak najlepszym osiągom. Nie liczcie na choćby odrobinę komfortu. Huracán Performante odwdzięczy się jednak emocjonującymi wrażeniami z jazdy. Sprint 0-100 km/h zajmuje mu zaledwie 2,9 sekundy. Jeszcze bardziej imponuje czas rozpędzania 0-200 km/h wynoszący 8,9 sekundy. Prędkość maksymalna oscyluje natomiast w granicach 325 km/h.
Włosi nie ukrywają, że Huracán Performante jest jednym z najbardziej imponujących aut w historii Lamborghini. To wynik wieloletnich doświadczeń zdobytych w sportach motorowych oraz podczas budowy kolejnych, coraz to szybszych modeli drogowych. Co ciekawe, dokładnie 30 lat temu zaprezentowano jedno z najbardziej legendarnych superaut. Mowa o *Lamborghini Diablo. Huracan Performante stanowi dla niego swoisty hołd. *
Mimo podporządkowania konstrukcji ponadprzeciętnym osiągom i dążeniu do uzyskania jak najniższej masy, najnowsze Lambo nie jest ekstremalnie spartańskim samochodem. W kabinie znalazło się miejsce dla systemu multimediów, zapewniającego łączność ze smartfonami, a także wyposażonego w telemetrię czy system pomiaru czasów. Nie brakuje również skóry i alkantary (tkaniny wykończeniowej) oraz kutych, kompozytowych nawiewów charakterystycznych tylko dla tego wydania.
Nie zdziwcie się, jeśli chętnych na Performante będzie znacznie więcej niż egzemplarzy zaplanowanych do produkcji. Ich liczba nie jest jeszcze znana. Wiadomo jednak, że sprzedaż ruszy latem tego roku. Cena? 195 040 euro bez podatków. Ostatecznie celujemy w milion złotych. Czy warto? To najszybsze auto na Nürburgringu, więc odpowiedź nasuwa się sama.
oprac. Aleksander Ruciński
Autor: Aleksander Ruciński