General Motors: 400 000 aut wezwanych do naprawy
General Motors wzywa do naprawy w USA i Kanadzie kolejnych 400 tysięcy samochodów. Jak poinformował koncern, chodzi o problemy z elektroniką automatycznych skrzyń biegów, głównie w autach terenowych i pickupach oraz problemy z poduszką powietrzną w sedanach.
Usterka może powodować w czasie jazdy samoczynne zmiany ustawień przełożeń skrzyni biegów. Zaledwie dzień wcześniej amerykański koncern wezwał do warsztatów w USA tysiące samochodów z powodu problemów z poduszkami powietrznymi.
Sprawa jest poważna. Chodzi o wymianę napełniaczy bocznych poduszek powietrznych w 29 000 egzemplarzy Chevroletów Cruze sedan w USA i 4000 tych aut w Kanadzie. Może dojść do nagłego pęknięcia napełniacza poduszki powietrznej, a w jego wyniku - rozrzucenia drobnych, stalowych elementów we wnętrzu pojazdu, które mogą stać się przyczyną poważnych obrażeń u kierowcy i pasażerów. W innych przypadkach może po prostu w ogóle nie dojść do uruchomienia poduszki powietrznej po stronie kierowcy.
Z kolei problemy z oprogramowaniem automatycznej skrzyni biegów dotyczą 392 459 pickup’ów i SUVów w USA oraz 53 607 takich aut w Kanadzie oraz 20 874 aut sprzedanych poza Ameryką Północną. Chodzi o najnowsze wersje wyposażonych w napęd na cztery koła Chevroletów Silverado oraz GMC Sierra, a także Chevrolet Tahoe i Suburban oraz GMC Yukon i Yukon XL.
W tych samochodach może dojść do samoczynnego przełączenia skrzyni biegów w pozycję neutralną. Oznacza to ryzyko stoczenia się ze wzniesienia zaparkowanego samochodu, jeśli kierowca, pozostawiając pojazd, nie użył dodatkowo hamulca ręcznego. GM nie odnotowało jednak do tej pory żadnego takiego przypadku.
Na tym nie koniec, bo źródłem problemów są także wycieraczki przedniej szyby w 4794 egzemplarzach policyjnych Chevroletów Caprice oaz Chevroletów SS sport sedan w USA. Może dojść do zerwania trzpienia napędzającego wycieraczki, a w efekcie - ich zatrzymania. Dilerzy będą również musieli wymienić tylne amortyzatory w niespełna 2000 Chevroletów Corvette w USA i 33 w Kanadzie. W tym przypadku problemem są zbyt słabe spawy przy łączeniach amortyzatorów, co może doprowadzić do ich złamania. Dotyczy on również 82 egzemplarzy Chevroletów Corvette, przeznaczonych na eksport.
To kolejne z już ponad 40 akcji naprawczych GM w ostatnich miesiącach. W sumie, na całym świecie koncern musiał sprawdzić i naprawić ponad 20 mln samochodów. Zapłacił za to około 20 mld dolarów.
Falę akcji przywoławczych rozpoczęły problemy z wyłącznikiem zapłonu. Usterka ta była przyczyną wielu wypadków, w których zginęło co najmniej 13 osób.
Za zaniedbania General Motors zapłacił już karę w wysokości 35 mln dolarów. Właściciele samochodów, a także ofiary wypadków lub ich rodziny złożyły w sądach wiele pozwów przeciwko GM.
Źródło: PAP/GM
mw, moto.wp.pl