Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie ma najlepszego podejścia do budżetowych pieniędzy, wynika z najnowszego raportu Naczelnej Izby Kontroli. Nieprawidłowości stwierdzono przy weryfikacji ofert podwykonawców, monitoringu wydatków i analizie ponoszonych kosztów.
W ocenie kontrolerów NIK wobec braku szczegółowych danych o wysokości poniesionych wydatków niemożliwe jest m.in. rzetelne kontrolowanie wypływu pieniędzy, optymalizacja kosztów i ocena ich zasadności. Ponadto przygotowanie do zimowego utrzymania dróg w GDDKiA oraz w oddziałach w Gdańsku, Łodzi, Olsztynie i Wrocławiu przebiegało nieterminowo i niewłaściwie. Stwierdzono wielotygodniowe opóźnienia, w skrajnym przypadku wynoszące nawet 90 dni. Wynikało to między innymi z braków wystarczających zapasów soli i piasku oraz problemów ze sprawnością sprzętu technicznego.
Przyczyną tego rodzaju kłopotów jest brak prawidłowej weryfikacji możliwości podwykonawców, deklarowanych w ofertach. Często, mimo iż zgłoszony przez te firmy sprzęt niejednokrotnie był niesprawny lub pozbawiony aktualnych certyfikatów, to jednak był wykorzystywany podczas akcji zimowych. Co więcej, zdarzyły się przypadki, że firmy wygrywające przetargi w ogóle nie dysponowały deklarowanym w ofercie sprzętem.
Niezrozumiałym dla NIK posunięciem jest wybranie przez GDDKiA zimowej procedury utrzymania dróg o nazwie „Utrzymaj Standard”. Według kontrolerów została ona wdrożona mimo kalkulacji wskazujących nieoptymalne koszty utrzymania w przeliczeniu na 1 km trasy. Budżetowe konsekwencje są najbardziej dotkliwe podczas łagodnych zim, co ma miejsce kolejny rok z rzędu. Oszczędności, jakie wynikłyby z zastosowania innych procedur, sięgają milionów złotych w przypadku zaledwie jednej drogi utrzymywanej w standardzie „US” zamiast w systemie mieszanym.
- Analizy wykonane przez NIK dla wybranych przypadków pokazały, że np. w woj. warmińsko-mazurskim koszty utrzymania jednej z dróg w systemie mieszanym w trzech kwartałach były niższe aż o 1,66 mln zł, tj. o 33 tys. zł/km (o 73 proc) od kosztów jej utrzymania w modelu „Utrzymaj standard” - podała Izba.
GDDKiA ma także problem z nadzorem stanu technicznego dróg. Obligatoryjne objazdy i kontrole dróg przeprowadzały niezgodnie z przyjętymi zasadami. Zdarzyły się przypadki uzupełniania dokumentacji dopiero po wskazaniu nieprawidłowości przez inspektorów NIK. Zaniedbane są bariery energochłonne, oznakowanie pionowe i poziome. Niekonserwowane ekrany akustyczne zarastają chwastami. W niektórych miejscach trawy i krzaki przekraczają wysokość 2 m. To także efekt braku nadzoru i egzekwowania zobowiązań wynikających z podpisanych kontraktów.
BC