Zaledwie 4,5 sek. do pierwszej setki, potężny silnik i cała masa koni mechanicznych pod maską, wskazują, że Amerykanie w końcu nauczyli się wyciskać moc ze swoich potężnych silników.
Kierowca wyścigowy i tuner Steve Selen przygotował kolejny pojazd z serii SMS. Tym razem, padło na kolejny po SMS 570 Challenger, amerykański muscle car - SMS 302 Mustang. Auto zostało zaprezentowane podczas obchodów 46. urodzin Forda Mustanga.
Podrasowana wersja legendy amerykańskiej motoryzacji ma pod maską seryjny silnik V8 o pojemności 5 litrów. Auto jest dostępne w dwóch konfiguracjach. Słabsza wersja dysponuje 440-konnym motorem z maksymalnym momentem obrotowym o wartości 542 Nm. Pozwala to rozpędzić ten spory samochód do setki w zaledwie 4,5 sek. Do tego warto wspomnieć, że czas na pokonanie dystansu ćwierci mili wynosi zaledwie 13,5 sek.
Następny poziom zmian, to montaż między innymi większego kompresora, który daje wzrost mocy o 95 KM, a maksymalny moment obrotowy o 67 Nm. Te wartości pozwoliły zbić czas sprintu do setki o 0,2 sek. zaś czas wyścigu na ćwierć mili skrócić o 1,4 sek. Jeśli już znajdzie się jakiś szaleniec i zdecyduje się na którąkolwiek z wersji, będzie miał wybór między sześciostopniową manualną przekładnią a sześciobiegowym automatem.
Oczywiście zmiany zaszły nie tylko pod maską auta. Mustang otrzymał nowe koła. Z przodu mają rozmiar 20x9 cali, a z tyłu 20x10 cali. Zarówno na przednie jak i tylne felgi założono wyczynowe opony Pirelli P Zero. Amerykanie zamontowali również wyczynowe zawieszenie. W warsztacie zamontowano również pełen zestaw spoilerów, tylny dyfuzor oraz światło przeciwmgielne z F1 (sic!). We wnętrzu nie zabrakło Alcantary, skóry oraz aluminium.
WP: , Jakub Wielicki