Dziewięć osób zostało poszkodowanych w wypadku autobusu komunikacji miejskiej, do którego doszło w środę po południu w bytomskiej dzielnicy Miechowice - poinformowała PAP Aneta Gołębiowska ze śląskiej straży pożarnej. Autobus, unikając czołowego zderzenia z dostawczym lublinem, odbił się od drzewa i zderzył z traktorem.
Według wstępnych ocen, obrażenia żadnego z poszkodowanych nie zagrażają życiu - są to w większości otarcia i potłuczenia. W wypadku ucierpieli pasażerowie autobusu linii nr 176, a także jego kierowca i prowadzący ciągnik. Po udzieleniu pomocy medycznej wszyscy mają zostać szczegółowo zbadani w szpitalach.
"W wypadku brały udział trzy pojazdy: miejski autobus, traktor i dostawczy lublin z węglem. Prawdopodobnie kierowca tego ostatniego wyprzedzał ciężarówkę, powodując zagrożenie czołowego zderzenia z nadjeżdżającym z przeciwka autobusem" - powiedziała Gołębiowska.
Jak wyjaśnił PAP w środę Stanisław Surowiec z bytomskiej drogówki, kierowca autobusu, widząc na swoim pasie jadącego z przeciwka lublina, ostro skręcił w prawo, odbił się od drzewa, uderzył w ciągnik rolniczy i ostatecznie znalazł się w rowie. Z gwałtownie hamującego lublina na drogę wysypał się ładunek węgla.
Do wypadku doszło na łuku wąskiej drogi łączącej dwie bytomskie dzielnice: Miechowice i Stolarzowice. Biegnąca przez dzielący te dwie dzielnice kompleks leśny jezdnia w miejscu wypadku poprowadzona jest nasypem. Winnym zdarzenia prawdopodobnie jest kierowca lublina, jednak szczegółowe okoliczności będą dopiero ustalane przez policję. (PAP)