Dodatki, które kosztują tyle, co cały samochód
Kupując samochód z wyższej półki wiele osób liczy, że nie będzie musiało nic do niego dopłacać. Nic bardziej mylnego.
Premium nie jest tanie
Kupując samochód z wyższej półki wiele osób liczy, że nie będzie musiało nic do niego dopłacać. Nic bardziej mylnego. To właśnie w klasie premium i aut luksusowych listy opcji często są najdłuższe, a dodatki najdroższe. Nierzadko jedna pozycja na liście potrafi kosztować więcej niż cały samochód popularnej marki. Najtańszymi dziś nowymi samochodami w Polsce są Dacie Sandero i Logan, które w wersji podstawowej wyceniono na 29 900 zł. Nie brakuje dodatków, które kosztują więcej.
Kupując samochód klasy Rolls-Royce'a listę dodatków ogranicza tylko pomysłowość i głębokość portfela. Jednak również "standardowe" opcje nie są tanie. Od czasu przejęcia marki przez BMW i wprowadzenia do oferty modelu Phantom, w kolejnych swoich samochodach Rolls-Royce oferuje podsufitkę ze świecącymi na biało diodami, która ma dawać wrażenie gwiaździstego nieba nad głowami pasażerów. Co więcej - układ punktów świetlnych można dowolnie zmieniać tak, aby np. utworzyć mapę nieba z konkretnego miejsca na ziemi. Ciekawy pomysł na personalizację samochodu, jednak nie jest to tania opcja, gdyż kosztuje blisko 40 000 zł.
5. Hamulce ceramiczne w Porsche- 47 255 zł
Hamulce to podstawa bezpieczeństwa, a szczególnie w przypadku sportowych samochodów im skuteczniejsze tym lepiej. Wiele firm oferujących takie auta korzysta z technologii rodem z wyścigów samochodów, a jedną z nich są ceramiczne hamulce. Ich zaletą jest to, że po rozgrzaniu nie tracą swoich możliwości, a nawet działają jeszcze lepiej. Niestety są też bardzo drogie. Między innymi oferowane są we wszystkich modelach Porsche. Ich cena zależy od samochodu - w przypadku Caymana jest to wydatek 37 646 zł, a w modelu 911 trzeba zapłacić aż 47 255 zł.
Jeśli już mowa o Porsche to warto też pamiętać o limitowym modelu 918 Spyder, który oferowany jest z kosztującym blisko 390 tys. zł pakietem Weissach jeszcze poprawiającym osiągi. Za tę cenę Porsche dodaje magnezowe felgi i pakiet aerodynamiczny, ale też zabiera część wygłuszenia i klimatyzację.
4. Dodatki z włókna węglowego w Lamborghini - 50 000 zł
Ta opcja dotyczy nie tylko Lamborghini, ale też między innymi Ferrari czy Porsche. Wiele elementów wnętrza można zamienić na wykonane z włókna węglowego. Czy faktycznie samochód wygląda wtedy lepiej, to oczywiście kwestia gustu, ale jedno jest pewne - nawet drobne elementy sporo kosztują. Wymieniając np. uchwyty w drzwiach, miejsca na kubki i kilka innych elementów, bez problemu podbijemy cenę o 50 000 zł, a nawet więcej.
3. Lakier w Range Roverze - 53 150 zł
Na drodze najłatwiej wyróżnić się kolorem, jakim pomalowano nadwozie. W końcu srebrnych, białych czy czarnych samochodów jest pełno, ale już lakier, który w słońcu przybiera różne odcienie w zależności od kąta, pod którym się spogląda, to coś wyjątkowego. Luksusowe marki z najwyższej półki oferują w tym zakresie sporo opcji, ale uzyskanie niektórych barw jest trudniejsze niż innych. Z tego powodu nie brakuje ekstremalnie drogich lakierów. Przykładem może być seria mieniących się w słońcu odcieni oferowanych dla Range Roverów. Ich cena to 53 150 zł. Jednak również inni producenci potrafią zaskoczyć. Sportowy Mercedes AMG GT często reklamowany był w charakterystycznym żółtym kolorze. Jednak mimo iż inne odcienie wyceniono na rozsądne 5589 zł, to klienci, którzy chcą wybrać tę słoneczną barwę muszą dopłacić aż 41 212 zł.
2. Tapicerka w Audi Q7 - 80 940 zł
Podobna sytuacja ma miejsce we wnętrzu - również tutaj odpowiedni kolor skóry, drewniane i aluminiowe elementy, mogą pochłonąć majątek. Wystarczy wspomnieć pakiety wykończenia oferowane dla Audi Q7, które nazywają się Murillo i Kodiak. Wyceniono je na 72 610 zł, ale wymagają też kilku dodatkowych opcji, co oznacza, że na taką tapicerkę trzeba wydać dodatkowo przynajmniej 80 940 zł. Co ciekawe, niewiele więcej (89 900 zł) kosztuje oferowany przez ten sam koncern SUV Skody o takiej samej nazwie jak wspomniany pakiet wykończeniowy - Kodiaq.
1. Zegarek Breitling do Bentleya Bentaygi - 750 000 zł
Zegarki na rękę potrafią być bardzo drogie. Wystarczy wspomnieć sygnowany logo Bugatti zegarek od Parmigiani, który kosztuje blisko 900 000 zł. Jednak nie jest to samochodowy dodatek, a jedynie "gażdżet" z emblematem słynnej marki. Jeśli chodzi o zegarki montowane w samochodach, to nowy rekord ostatnio ustanowił "najbardziej luksusowy SUV świata", czyli Bentley Bentayga. Cena tego samochodu w bogatej wersji podstawowej to około 700 000 zł, ale rachunek można bez problemu podwoić wybierając tylko jedną opcję dodatkową - zamontowany na desce rozdzielczej zegarek firmy Breitling.
Szymon Jasina, Wirtualna Polska