Dla wielu kierowców, materiał z którego wykonana jest deska rozdzielcza oraz to, jaka jest ona w dotyku, okazuje się ważnym czynnikiem podczas kupna samochodu. Nie wszyscy producenci mogą pochwalić się deską z plastiku wysokiej jakości. Być może niedługo pojawią się kokpity wykonane z... tkanek krów.
Zdecydowana część światowego przemysłu zaawansowanego, no, może poza Chinami, produkując stara się dbać o jak największy udział surowców odnawialnych. Nie inaczej jest w przypadku przemysłu motoryzacyjnego. Bardzo daleko pod tym względem poszli kanadyjscy uczeni, którzy do produkcji kokpitów samochodowych wykorzystają elementy pochodzące od krów.
Ściślej mówiąc chodzi o czaszki, mózgi, oczy, rdzeń kręgowy i układ nerwowy krów, które zapadły na BSE, czyli chorobę wściekłych krów. Budujące te narządy białka nie nadają się do wykorzystania w kuchni. Nie ma jednak żadnych przeciwwskazań, by użyć ich w przemyśle. Podgrzane i poddane odpowiedniemu procesowi obróbki proteiny można połączyć z innymi składnikami i otrzymać plastik.
Jak twierdzi prof. David Bressler, który w Kanadzie prowadzi badania nad przemysłowym wykorzystaniem elementów krów, deski rozdzielcze z tego nietypowego surowca będą mogły być produkowane już za rok. Ciekawe czy Kanadyjczyków będzie w stanie ubiec Ford, który chce produkować elementy wypełniające z grzybów.
tb/mw/mw