Trwa ładowanie...

Dakar: poważne problemy polskiej ciężarówki

Dakar: poważne problemy polskiej ciężarówkiŹródło: pnt.pzm.pl
d417dzy
d417dzy

Polska Tatra, za której kierownicą zasiada doświadczony Jarosław Kazberuk miała spore kłopoty na trasie pierwszego etapu 36. Edycji Rajdu Dakar. Błąd w ustawieniach silnika sprawił, że kilkadziesiąt razy gasł on na trasie, a nasi reprezentanci za każdym razem walczyli, by ponownie go uruchomić. W rezultacie dotarli do mety dopiero na 58. pozycji.

- Chłopaki byli bardzo zdziwieni, bo silnik akurat zawsze był naszą mocną stronę – mówił Robin Szustkowski, który z powodu kontuzji musiał zostać w Polsce. – Wystarczyło wcisnąć sprzęgło na niskich obrotach, żeby silnik zgasł, a potem trzeba było go reanimować. To była walka o życie. O to, żeby w ogóle pokonać ten etap.

Załoga w składzie Jarosław Kazberuk, Maciej Marton i Filip Skrobanek była mocno podenerwowana całą sytuacją. Tatra jest szybkim samochodem, więc kiedy wyprzedzają ją znacznie ciężarówki, których polsko-czeski zespół zwykle nawet nie ogląda na trasie, to trudno nie dać ponieść się emocjom. – To jest deprymujące. Zwłaszcza, że winę ponosi sprzęt, a nie człowiek – mówili członkowie zespołu.

Na biwaku Tatra trafi w ręce mechaników od silnika, których zadaniem będzie przywrócenie mu życia. Bez usunięcia awarii niemożliwe stanie się pokonanie wydm zaplanowanych na znacznej części poniedziałkowego odcinka specjalnego. – Jeśli naprawa zakończy się sukcesem, Jarek na pewno zacznie odrabiać straty. Po piasku jedzie bardzo równo, nie zakopuje się. Podobnie było z Unimogiem, którym zawsze nadrabialiśmy na wydmach. To auto jest mocniejsze i ma większe możliwości, musi być tylko sprawne… - podkreślał Robin Szustkowski.

d417dzy

Tatra ostatecznie dojechała do mety na 60. Pozycji, tracąc do zwycięzcy 1:07.51. Kilka „oczek” wyżej (51.) pierwszy dzień zmagań zakończyła załoga MANa w składzie Grzegorz Baran, Robert Jachacy i Paweł Grot. Ich strata wyniosła 57.52. Najszybszy okazał się rosyjski Kamaz prowadzony przez Ajrata Mardiejewa (2:46.52). Iveco z Dariuszem Rodewaldem na pokładzie uplasowało się na czwartym miejscu.

Do mety, w stawce samochodów dotarli także Grzegorz Czarnecki i Bartłomiej Boba, którzy tracąc 1:00.30 do lidera, zostali sklasyfikowani na 98. miejscu. Ciężarówki

Wyniki etapu:

  1. Ajrat Mardiejew (RUS) 2:46.52
  2. Ales Loprais (CZE) + 0.10
  3. Marcel van Vliet (NED) + 0.21 …
  4. Grzegorz Baran (POL) +57.52
  5. Jarosław Kazberuk (POL) +1:07.51
d417dzy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d417dzy
Więcej tematów