Czy warto kupić: Skoda Felicia (1994-2001)

Obraz

Od zakończenia produkcji Skody Felicii minęła już dekada. Mimo to na rynku aut używanych pozostaje samochodem, który ciągle może liczyć na zainteresowanie pewnej grupy kierowców. Dlaczego? Z tego samego powodu, z którego słyną wszystkie modele czeskiej marki - dobrego stosunku ceny do jakości.

Obraz
© (fot. Łukasz Furdal)

Felicia to w pewnym sensie łącznik Skody pomiędzy starą i nową historią czeskiej marki. Gdy debiutowała na rynku w październiku 1994 roku z jednej strony zastępowała pamiętającą jeszcze czasy komunizmu Skodę Favorit, z drugiej, była pierwszym owocem współpracy z Volkswagenem. Współpracy, która jak pokazały kolejne lata, była strzałem w dziesiątkę dla obu firm.

Skoda zyskała na prestiżu, skorzystała z technologii niemieckiego giganta, zaś sam Volkswagen zyskał dostęp do nowych rynków i w ten sposób wyhodował kurę znoszącą złote jaja. Można śmiało powiedzieć, że Felicia, auto o pozbawionej emocji sylwetce (notabene zaprojektowane przez studio Bertone), jako pierwsza wywiozła Skodę na drogę sukcesów, która trzeba szczerze przyznać, trwa do dnia dzisiejszego.

Obraz
© (fot. zdjęcie producenta)

W momencie premiery, Skoda Felicia oferowana była w jednej, pięciodrzwiowej wersji nadwozia. Rok później do zestawu dołączyła odmiana w kombi i pickup. Ta druga była w pewnym sensie ewenementem na europejskich drogach, bowiem w tym okresie, żaden z producentów nie oferował wówczas podobnego samochodu, świetnie nadającego się dla małych i średnich przedsiębiorstw. Klienci Skody mogli wybierać egzemplarze Felicii spośród czterech wariantów silnikowych - 1.1 (52 KM), 1.3 (54 lub 68 KM), 1.6 (75 KM), 1.9 D (64 KM).

Ze względu na archaiczną konstrukcję wersje z silnikiem benzynowym 1.1 przestały być produkowane w 1999 roku. Największą popularnością cieszyły się mocniejsze warianty silnika benzynowego 1.3 l., 1.6 l. oraz Diesel 1.9. Felicia umiarkowanie wypada w kwestii spalania. Silnik 1.3 średnio pali około 7 l. benzyny. Diesel o 1-1,5 l. ropy mniej. Bez problemu do benzyniaków można przyłączyć instalację gazową LPG.

Technicznie oprócz części wspomnianych silników (1.3 to produkcja Skody), Skoda Felicia bazowała w głównej mierze na podzespołach niemieckiego Polo. W przeciwieństwie jednak do zachodnioeuropejskiego brata, Felicia miała bardziej przestronne wnętrze i gorsze plastiki. Ubogie wyposażenie wnętrza oczywiście wiązało się z polityką cenową wewnątrz koncernu Volkswagena, dlatego jasne było, że Skoda nie może osiągać identycznego poziomu komfortu jak Polo. Groziło to konfliktem interesów.

Obraz
© (fot. Łukasz Furdal)

Nie mniej jednak, wraz z pojawianiem się na rynku "zliftingowanych" wersji - od 1995 roku można było montować do Felicii poduszki powietrzne; od 1998 roku nowe elementy w okolicy chłodnicy upodabniające Felicię do Octavii - jakość materiałów w kabinie i wybór opcji, stale się polepszały. Dla ciekawostki wspomaganie kierownicy seryjnie montowane było tylko w przypadku wysokoprężnej Felicii. W innych przypadkach trzeba było za nie dopłacić.

Felicia nad Polo górowała natomiast w aspektach cenowych i przestrzennych. Kabina swobodnie mieściła czwórkę pasażerów i oddawała do dyspozycji 272 l. pojemności bagażnika. Kombi było zdecydowanie bardziej pojemniejsze jeśli chodzi o bagaż - 447 l. Kombi to zdecydowanie lepsza propozycja dla rodzin z ograniczonym budżetem. Podczas jazdy jest głośno ze względu na ubogie elementy wygłuszenia. Deska rozdzielcza prezentuje się topornie i w mocno wyeksploatowanych egzemplarzach solidnie trzeszczy.

Obraz
© (fot. Łukasz Furdal)

W zawieszeniu Felicii nie ma co doszukiwać się sensacji. Wykorzystano tu prosty układ z kolumnami McPhersona z przodu i belką wleczoną z tyłu. Auto jeździło po prostu przyzwoicie, o ile nie doszło do zawracania - bez wspomagania - w mieście lub gwałtownego hamowania. W obu przypadkach Skoda spisywała się poniżej oczekiwań. Po kilku latach eksploatacji również praca skrzyni pozostawiała do życzenia. Dość szybko zużywające się synchronizatory powodowały, że pojawiały się problemy z wbiciem biegów (głównie wstecznego i dwójki).

Na Felicię mogą zdecydować się ci kierowcy, którzy dysponują ograniczonymi środkami finansowymi. Ceny egzemplarzy z ostatniego rocznika produkcji wahają się bowiem w granicach 4500-5000 zł. Niestety chętni muszą mieć na uwadze fakt, że małą Skodę trapi wiele awarii. Na szczęście są to drobne defekty, a większych i droższych napraw uda się uniknąć przy zachowaniu żelaznych reguł.

Po pierwsze trzeba regularnie kontrolować stan napędu wałka rozrządu. Na silną eksploatację narażone są bowiem koła zębate i łańcuch rozrządu, które mogą żądać wymiany nawet po 40-45 tys. km. W części benzyniaków nie obejdzie się bez czyszczenia przepustnicy. Dodatkowo w motorze 1.3 l. co jakiś czas trzeba dokonać kasacji luzów zaworowych.

Obraz
© (fot. Łukasz Furdal)

Użytkownicy licznie alarmują o awariach alternatorów i termostatów. Zawieszenie jest mocną stroną Felicii - jeśli już czemuś przyglądać się dokładniej, to z pewnością sworzniom. Te wady jednak można wybaczyć Felicii z jednego prostego powodu - szerokiego dostępu do części (bogata oferta zamienników) i niskich kosztów naprawy.

Z pewnością więcej środków pochłonie ewentualna naprawa blacharki. A to akurat jedna z najciemniejszych stron Skody. Notorycznie pojawiające się ogniska korozji na klapie bagażnika, często na nadkolach i progach, są de facto wizytówką tego modelu. Podobnie zresztą jak układu wydechowego, który podczas produkcji nie został należycie zabezpieczony przed rdzą.

Jarosław Bartkiewicz

mz/mz

Wybrane dla Ciebie

Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Konrad Dąbrowski gotowy na wyzwania Baja España Aragón 2025
Konrad Dąbrowski gotowy na wyzwania Baja España Aragón 2025