Co robić po wypadku lub stłuczce?
Wezwanie pomocy
Jazda samochodem czy motocyklem to nie tylko miłe chwile, ale też ryzyko wypadku. Co robić, jeśli staniesz się jego świadkiem lub ofiarą?
Jazda samochodem czy motocyklem to nie tylko miłe chwile, ale też ryzyko wypadku. Co robić, jeśli staniesz się jego świadkiem lub ofiarą? Po pierwsze należy wezwać pomoc. Choć rada ta wydaje się bardzo oczywista, strażacy przyznają, że często pierwszy sygnał o zdarzeniu dociera do ratowników dopiero po upływie kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu minut. - Jeśli przejeżdżamy i widzimy takie zdarzenie, zatrzymajmy się w bezpiecznej odległości, sprawdźmy, czy ktoś wezwał odpowiednie służby. Często jest tak, że każdy ze świadków zdarzenia myśli, że ktoś już to zrobił i wszyscy są w błędzie - mówi st. bryg. Paweł Frątczak, rzecznik prasowy Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej.
Jaki numer wybrać? Najłatwiej zadzwonić na 112. To działający w całym kraju i w państwach należących do Unii Europejskiej numer alarmowy. Najlepiej jednak wybrać jeden z tradycyjnych numerów: 997 - na policję, 998 - na straż pożarną lub 999 - na pogotowie ratunkowe. Dlaczego? Pod numerem 112 dyżurują pracownicy wojewódzkich centrów powiadamiania ratowniczego. Jak informuje krakowski oddział tej jednostki, średni czas połączenia trwa tu 40-60 sekund. Po zakończeniu połączenia pracownik linii 112 powiadamia właściwe służby ratunkowe. To oznacza, że pomoc dotrze do poszkodowanych o około minutę później niż w razie wykonania telefonu na jeden z numerów alarmowych zaczynających się od numerów 99. Którą ze służb jednak wezwać? Przecież w razie wypadku potrzebna może być pomoc medyczna, straż pożarna jak i policja. Najlepiej wezwać tę służbę, której pomoc jest najbardziej konieczna. Jeśłi więc gołym okiem widać, że poszkodowani będą wymagali pomocy lekarskiej, najlepiej od razu zadzwonić na 999.
Po nawiązaniu połączenia należy podać dokładne miejsce zdarzenia i jego rodzaj. Mogą paść pytania o liczbę osób poszkodowanych w wypadku i ich stan. Oczywiście jego dokładne określenie jest zadaniem lekarza, który przybędzie na miejsce, ale poinformowanie przez telefon dyżurnego o tym czy ofiary wypadku są przytomne, czy krwawią, albo skarżą się na ból szyi może pomóc w lepszym przygotowaniu zespołu ratunkowego do akcji, a także udzieleniu instrukcji co do postępowania z poszkodowanymi do przyjazdu karetki. Po zakończeniu rozmowy nie wyłączajmy telefonu. Możliwe, że dyżurny oddzwoni do nas, by zweryfikować informacje dotyczące wypadku lub przekazać dodatkowe instrukcje.