W katastrofie drogowej na południu Nigerii, z udziałem m.in. trzech autobusów, poniosło śmierć w niedzielę co najmniej 25 osób - poinformowała w nocy z niedzieli na poniedziałek, po północy czasu polskiego, policja nigeryjska.
Wysoka liczba ofiar wiąże się z tym, że w karambolu kilku pojazdów wziął też udział samochód wiozący oprócz ludzi także znaczną liczbą kanistrów z benzyną, które wybuchły, zamieniając miejsce kolizji w kulę ognia - podała rzeczniczka policji w Rivers State Irejua Barasua. Inne szczegóły katastrofy nie są na razie znane.
Wypadki drogowe zdarzają się bardzo często w najludniejszym kraju afrykańskim, jakim jest Nigeria, w którym ze względu na bardzo niski poziom życia i słabą infrastrukturę drogi są w z reguły w bardzo złym stanie, przy często bardzo dużym natężeniu ruchu.
Również pojazdy w tym ubogim kraju są w bardzo złym, stwarzającym zagrożenie stanie technicznym, zaś kierowcy są słabo wyszkoleni i źle wyposażeni. Na przykład nawet ci z nich, którzy mają słaby wzrok, jeżdżą z reguły bez okularów, ponieważ nie stać ich na wizytę u okulisty i wykupienie szkieł.
W 140 milionowym kraju, który jest największym w Afryce producentem ropy naftowej, miliony osób ze względu na biedę zmuszone są podróżować krańcowo zatłoczonymi autobusami lub samochodami ciężarowymi używanymi do przewozu ludzi, bez zachowania minimalnych standardów bezpieczeństwa. (PAP)