Chińczycy mogą w Polsce wybudować fabrykę samochodów elektrycznych. Co to za auta?
Zdaniem rządu Polska już niedługo ma stać się krajem samochodów elektrycznych. Trwa konkurs na projekt takiego auta, które miałoby być stworzone przez polską firmę, jednak równolegle szuka się zagranicznych alternatyw. Pojawiła się właśnie informacja, że samochody na prąd mieliby u nas produkować Chińczycy, tylko co to byłyby za auta?
Chodzi o zakład, który miałby powstać w Siedlcach i miałby być efektem umowy polskiego rządu z Chińczykami dotyczącej budowy elektrowni atomowej – czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej". Jak się dowiadujemy z publikacji, inwestycją miałaby się zająć firma Jiangxi Special Electric Motor. Co to w ogóle za spółka i jakie samochody produkuje?
Chińskie firmy w ostatnich latach bardzo mocno inwestują w rozwój samochodów elektrycznych. Choć na razie nie odniosły większych sukcesów, to powstaje ich coraz więcej i mają stać się motorem napędowym ekspansji chińskiej motoryzacji na cały świat. Nad autami na prąd pracuje tam praktycznie każdy producent samochodów, ale też wiele innych firm. Wśród nich jest właśnie Jiangxi Special Electric Motor, która przede wszystkim zajmuje się produkcją silników elektrycznych i akumulatorów, ale z samych samochodów nie jest znana.
Jak zatem miałaby otworzyć fabrykę w Polsce? DGP informuje o tym, że posiada w swojej ofercie samochód elektryczny stworzony z duńską firmą Insero. Szybki rzut oka na stronę tej firmy pozwala stwierdzić, że zajmuje się ona przede wszystkim tworzeniem systemów elektromobilności, ale faktycznie była też głównym udziałowcem spółki ECOmove, która została kupiona przez Jiangxi Special Electric Motor.
ECOmove natomiast stworzyło samochód elektryczny, a raczej platformę dla takich samochodów. Jednak nie są to typowe auta, jak Tesla, e-Golf czy modele, nad którymi pracują inni znani (również chińscy) producenci. Są to małe miejskie trzyosobowe pojazdy w stylu mikrosamochodów.
Zatem jeśli faktycznie Chińczycy mieliby u nas otworzyć fabrykę takich samochodów, to trudno będzie nazwać to dużym sukcesem. Tego typu pojazdy nie należą do popularnych i w większej liczbie można je spotkać głównie we francuskich aglomeracjach. Nie ma jednak mowy o popularności na poziomie Tesli, Nissana Leafa czy innych pełnoprawnych samochodów napędzanych prądem.