Domowych sposobów na oszukanie fotoradarów jest wiele. Niektórzy nakładają na tablicę rejestracyjną reklamówkę, inni preferują ulotki. Chiński właściciel Porsche Boxstera wykorzystał pastę do zębów, a jak robią to Polacy?
Posiadanie szybkiego samochodu pobudza fantazję kierowcy. Możliwości auta takiego jak Porsche Boxster nie da się jednak w pełni wykorzystać na publicznych drogach. Jest tak nie tylko ze względu na zagrożenia w ruchu drogowym, ale i na fotoradary. By je oszukać, pewien Chińczyk postanowił nieco zmienić napis na swojej tablicy rejestracyjnej. Na rejestrację kończącą się na 211 wycisnął pastę do zębów tak, by stworzyć liczbę 277. Patrolowi policji drogowej z miasta Qingdao poprawione pastą do zębów liczby na tablicy rejestracyjnej wydały się jednak podejrzane. Kontrola potwierdziła przypuszczenia funkcjonariuszy. Właściciel Porsche otrzymał mandat w wysokości 2200 juanów, czyli nieco mniej niż 1100 zł.
W Polsce takie oszustwo byłoby niemożliwe. Oprócz tablic rejestracyjnych sfotografowany przez fotoradar samochód można zidentyfikować za pomocą naklejki, którą umieszcza się na przedniej szybie po stronie pasażera. Są jednak kierowcy, którzy stosują „podwójny system” zapewnienia anonimowości. Na przedniej tablicy zawieszana jest reklamówka, która uniemożliwia odczytanie numerów. W razie zatrzymania przez policję kierowca odgrywa scenę zdziwienia i tłumaczy, że folia musiała się przyczepić podczas jazdy. Jeśli policjant uzna, że reklamówka zawinięta jest wokół tablicy w sposób wykluczający przypadek, może ukarać kierowcę mandatem w wysokości 100 zł.
Wykorzystanie sposobu zaprezentowanego przez wspomnianego wyżej Chińczyka w Polsce kosztowałoby kierowcę zaledwie 50 zł. Z surową karą może natomiast spotkać się zagięcie tablicy rejestracyjnej tak, aby stała się ona nieczytelna. Rozporządzenie w sprawie rejestracji i
oznakowania pojazdów przewiduje tu kary, które mogą sięgnąć aż 3 tys. zł.
Zabezpieczeniem naklejki na szybie jest zazwyczaj ulotka. Gdy dobra pogoda sprawia, że szyba nie wymaga czyszczenia, ulotka umieszczana jest za wycieraczką. W razie gorszej aury część kierowców rezygnuje z zasłaniania naklejki z numerem rejestracyjnym i jedzie zgodnie z przepisami. Są jednak i tacy, którym to nie przeszkadza. Ci przytwierdzają ulotkę do szyby za pomocą taśmy klejącej. W razie zatrzymania przez policję nie mogą się już jednak tłumaczyć zostawieniem ulotki przez roztargnienie.
tb/