Chavez nie uzna decyzji Banku Światowego
Prezydent Wenezueli Hugo Chavez ogłosił 8 stycznia, że jego kraj nie uzna decyzji organu arbitrażowego Banku Światowego w sprawie wielomiliardowego odszkodowania, jakiego domaga się koncern ExxonMobil za przymusową nacjonalizację jego projektu naftowego.
Zapowiedział, że Wenezuela wystąpi z Międzynarodowego Centrum Rozstrzygania Sporów Inwestycyjnych (ICSID).
- Musimy wyjść z ICSID. Powiem to głośno: nie uznamy żadnych decyzji ICSID - powiedział Chavez w programie telewizyjnym. - Chcą osiągnąć niemożliwe: żebyśmy my im zapłacili. Ale my nie zapłacimy im nic - dodał.
Nie wiadomo, czy wenezuelski prezydent miał na myśli ponad 15 innych spraw, jakie do ICSID wniosły m.in. amerykańskie i kanadyjskie firmy po szeregu przymusowych nacjonalizacji.
Exxon Mobil domaga się 12 mld USD odszkodowania za straty, jakie poniósł, gdy w 2007 roku Chavez nakazał nacjonalizację projektu naftowego tego koncernu, Cerro Negro. Sprawa prawdopodobnie rozpocznie się w lutym.
W zeszłym tygodniu Międzynarodowa Izba Handlu, do której Exxon Mobil również zwrócił się o rozstrzygnięcie sporu, nakazał Wenezueli wypłacenie koncernowi 908 mln USD odszkodowania za upaństwowienie jego złóż naftowych w 2007 roku. To mniej niż 10 proc. żądanej przez spółkę kwoty, 10 mld dolarów.
Obie sprawy są bacznie obserwowane przez branżę naftową, ponieważ mogą ustalić precedens dla przyszłych sporów między firmami a krajami z zasobami naturalnymi.
Wysiłki Wenezueli, aby zwiększyć kontrolę nad sektorem naftowym, zniechęcają inwestorów do prowadzenia działalności w tym kraju - ostrzegają komentatorzy. Jednak część koncernów przyciągają niezwykle bogate złoża Wenezueli. W 2010 roku amerykański Chevron i hiszpański Repsol podpisały umowy na projekty w tym kraju, opiewające na wiele miliardów dolarów.