CEPiK 2.0 ma działać bezbłędnie. Ministerstwo określiło termin
Część spośród osób, które w ostatnich tygodniach musiały zarejestrować samochód, albo dokonać zmian w dokumentach, spotkało się z dużymi problemami przy urzędowym okienku. Ich powodem było wdrożenie Centralnej Ewidencji Pojazdów w wersji 2.0. Ministerstwo Cyfryzacji zapowiada, że do końca roku 2017 problemy znikną.
W wywiadzie dla „Bussines Insidera” dr Maciej Kawcki, doradca w gabinecie politycznym Ministerstwa Cyfryzacji, stwierdził, że zgodnie z założeniami CEP 2.0 miał osiągnąć stabilność w połowie grudnia, a realnie proces ten zakończy się jeszcze przed nadejściem 2018 roku. Jeśli okaże się to prawdą, z ulgą odetchną pracownicy stacji kontroli pojazdów, urzędnicy wydziałów komunikacji, a przede wszystkim zmotoryzowani.
Od wprowadzenia CEP-u 2.0, czyli od 13 listopada, system nie popisał się niezawodnością. W pierwszej kolejności problem odczuli diagności. Wiele stacji kontroli pojazdów miało trudności z zyskaniem dostępu online do nowej bazy. Część osób, które przyjeżdżały do przeglądu, musiało więc odejść z kwitkiem. Niewiele lepiej było w urzędach. Jak się okazało, błędy w nowym systemie uniemożliwiały rejestrowanie samochodów.
Ministerstwo Cyfryzaji i Centralny Ośrodek Informatyki pracowały nad poprawą sytuacji i w nocy z 28 na 29 listopada wprowadzono aktualizację systemu, zawierającą 47 poprawek. To rozwiązało najczęściej występujące problemy, ale nie zlikwidowało wszystkich. Od tamtej pory korekty wprowadzane są na bieżąco. Jak działa system?
- Prawie wszystkie spośród blisko 4800 stacji kontroli pojazdów funkcjonują w pełnej łączności z CEP-em 2.0 - mówi Wirtualnej Polsce Leszek Turek, prezes zarządu Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów. - W części tych nielicznych przypadków braku łączności wina leży po stronie stacji kontroli pojazdów. Nastąpiła pełna stabilizacja systemu - dodaje Leszek Turek.
Nieco gorzej jest w urzędach. W wielu jednostkach samorządowych można jeszcze napotkać ogłoszenia o trudnościach z rejestracją pojazdów. Wrocławscy urzędnicy poinformowali nas, że problemy wciąż mają miejsce, ale nie są tak nagminne jak wcześniej.
- Zdarzają się takie konfiguracje danych, takich jak marka i model samochodu, rok produkcji czy pojemność i moc silnika, które powodują błędy i uniemożliwiają rejestrację - przyznał Igor Ryciak, rzecznik prasowy Centralnego Ośrodka Informatyzacji. - Teraz są to już jednak pojedyncze przypadki. Nasz zespół stabilizacyjny pracuje bardzo intensywnie, pracownicy COI jeżdżą też do urzędów i na miejscu pomagają urzędnikom w przezwyciężaniu trudności.
Miejmy nadzieję, że nad nową bazą danych szybko uda się w pełni zapanować, bo to jeszcze nie koniec zmian. Nowa wersja Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców powstaje, by umożliwić uruchomienie nowych usług dla zmotoryzowanych, a przede wszystkim ze względu na konieczność poprawy jakości bazy danych tworzonej poprzez wpisy dokonywane przez urzędników zajmujących się rejestracją pojazdów i diagnostów badających ich stan techniczny. Ostatni etap modyfikacji CEPiK-u zakończy się 4 czerwca 2018 roku.