Co może sprawić miłość do samochodów i fachowość? Możemy to zobaczyć w programie "Fani 4 kółek" na kanale Discovery. Tym razem fachowcy wzięli się za Cadillaca z lat 60. - auto w naprawdę w złym stanie. To, co udało im się z niego zrobić, sprawia, że natychmiast chce się mieć taki samochód. Zobaczcie!
Cadillac de Ville to model, którego powstało w historii amerykańskiej firmy aż 10 generacji. Był produkowany od 1949 do 2005 roku, kiedy zastąpiono go modelem DTS. Wszystkie generacje były napędzane silnikami V6 lub V8. Zwłaszcza te ostatnie - dzięki swojemu brzmieniu, pojemności (4,5 litra) i mocy (nawet 300 KM) - budziły zachwyt.
De Ville początkowo był napędzany klasycznie, na tylną oś. Później Cadillac zdecydował się na nietypowy dla Stanów Zjednoczonych eksperyment: innowacyjny napęd na przód. Samochód był doskonale wyposażony, a ceny egzemplarzy z lat 60. i 70. wciąż są wysokie.
Bohaterowie programu zdecydowali się odrestaurować samochód bardzo pieczołowicie, ale także kontrowersyjnie. Postanowili zaryzykować z krzykliwym zielonym lakierem, "tatuażem" na masce oraz białą tapicerką, w tym imitującą skórę strusia. Jak się okazało, ryzyko się opłaciło.