"Był zmęczony, ale szczęśliwy". Dziennikarz wspomina rozmowę z Hernikiem
- Był zmęczony, ale szczęśliwy - tak opisuje swoją ostatnią rozmowę z Michałem Hernikiem dziennikarz TVN Turbo Łukasz Byśkiniewicz. Hernik zmarł 6 stycznia na trasie Rajdu Dakar.
W rozmowie z "tvn24.pl" Byśkiniewicz podkreślił emocjonalne słowa Hernika, które usłyszał w ostatniej rozmowie ze zmarłym motocyklistą. - Rozmawiałem z Michałem dzień wcześniej, gdy udało mu się przejechać ten najdłuższy etap Dakaru liczący 521 kilometrów. Usłyszałem bardzo dużo wzruszających słów. Mówił, że już czuje się, jakby wygrał Dakar - powiedział dziennikarz.
- Pokonali ten 521- kilometrowy odcinek z przygodami. Na mecie opowiadał, że spełnił swoje marzenie. Dostał w kość i jest bardzo zadowolony. Był zmęczony, ale szczęśliwy - dodał Byśkiniewicz.
Dziennikarz TVN Turbo odniósł się również do zarzutów Adama Małysza odnośnie niedoborów wody na trasie Dakaru. Były skoczek narciarski stwierdził, że odpowiedzialność za braki leżą po stronie organizatorów.
- Uczestnicy ruszając na trasę mają trzy-cztery litry wody, ale jeżeli jedzie się ponad 500 kilometrów, to zawsze jej brakuje. Organizator nie zapewnia wody zawodnikom. Oni sami muszą o nią zadbać - powiedział.
Michał Oblizajek, SPORT.WP.PL
Dyskutuj z autorem na Twitterze
Obserwuj @MOblizajek