Jeżeli rodzina ma więcej niż jeden samochód, to z reguły pierwszy jest wersją segmentu C lub D, a drugi modelem miejskim. Jednakże gdy kupujemy tylko jeden model, a nie stać nas na zaangażowanie znacznej kwoty, szukamy samochodu dużego, ale o wartości modeli segmentu C.
Jestem osobą, która rok temu stała przed dylematem wyboru jednego samochodu, który byłby duży i tani. Koledzy z GM poradzili mi Astrę Sedan. Nie dość, że cena samochodu jest zbliżona do klasycznych hatchbacków Astry, czy Golfa, to dodatkowo rozstaw osi (identyczny jak w kombi), a co za tym idzie wnętrze ma 270 cm, czyli tyle co Vectra. Oczywiście trudno porównywać Vectrę i Astrę Sedan, gdyż są to modele różnych klas i o ile wielkości są zbliżone, to komfort jazdy jest zupełnie różny.
Jednakże „jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma”. Po kilkunastu miesiącach jako właściciel, który w „rodzinnym garażu” ma Astrę Sedan, mogę podejmować dyskusję o plusach i minusach samochodu. Do porównań przyjąłem brata Astry – produkowanego w koncernie GM Chevroleta Cruze.
* ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ * Karoseria Astry Sedan ma długość 4587 mm, a Chevy 4597 mm. W przypadku rozstawu osi i szerokości nadwozia (od czego zależy wielkość wnętrza) wartości wynoszą odpowiednio 2703 mm i 1753 mm (Astra), oraz 2685mm i 1788 mm (Cruze). Są zatem zbliżone i wewnątrz obu modeli komfort siedzenia jest podobny (choć fotele są lepiej wyprofilowane w modelu Cruze). Zasadnicza równica dotyczy natomiast stylizacji. Astra jest hatchbackiem z doklejonym bagażnikiem. Taki zabieg nie zapewnia ładnej sylwetki trójbryłowego samochodu.
Szczególnie mało atrakcyjna jest konstrukcja tylnych słupków, które mimo dużego nachylenia są zbyt szerokie i dają efekt „ciężkiego kufra”. Mniej efektowny jest także otwór bagażnika (choć bagażnik Oplu ma 490 litrów, a w Chevrolecie 450 litrów), który jest węższy i ciaśniejszy niż w Chevrolecie. Zupełnie inaczej wygląda styl karoserii konkurenta. Nie powstała jako modyfikacja istniejącego nadwozia, ale projekt realizowany od podstaw. Stąd też nie ma w nim „doklejonych” elementów, a linia boczna zaczynająca się na masce, poprzez szyby w drzwiach, aż do świateł tylnych została zaprojektowana już na desce kreślarskiej.
W stylizacji Chevroleta widać także design, jaki po raz pierwszy styliści GM zrealizowali w Insigni: tył sedana wgląda jakby pojazd był wersją z podnoszoną klapą tylną. Porównując bagażniki dostrzec można jeszcze jedną przewagę Chevroleta. W Oplu „doklejając” kufer zapomniano o otwieraniu. Otworzyć klapę bagażnika możemy bowiem nie pilotem, czy przyciskiem na klapie, ale tylko klawiszem na desce rozdzielczej (!!!). Cruze ma natomiast uchylanie pokrywy bagażnika sterowane zarówno przyciskiem na pilocie, jak i na klapie bagażnika.
Wnętrze: uroda, albo jakość
Oczywiście wystrój wnętrza to kwestia gustu, ale porównując obydwa samochody widać jakby dzieliła je jedna dekada. W Oplu konsola środkowa jest w formie trapezu, zegary mają proste okrągłe obrysy, a całość niewyszukane linie stylistyczne. Zupełnie inaczej jest w Chevrolecie. Otwierając drzwi zobaczymy deskę rozdzielczą zaprojektowaną w formie "twin cockpit", którą po raz pierwszy wprowadzono w Chevrolecie Corvette. Stylizacja taka ma dać wrażenie, że nie tylko kierowca odczuwa przyjemność z jazdy, ale również siedzący obok pasażer. Dodatkowo zarówno konsola środkowa jak i kształt zegarów jest dużo bardziej interesujący, niż w Astrze. Jedynym minusem jest jakość materiałów tapicerskich, które są gorsze niż w Oplu.
Wyposażenie
Do porównań przyjęliśmy kosztującą 56 800 Astrę 1,6 Enjoy (to cena promocyjna, katalogowa to 66 200 zł) i Cruze LS 1,6 kosztującego w salonie 58 400. Obydwa pojazdy posiadają poduszki powietrzne czołowe i boczne dla kierowcy i pasażera, ale kurtynowe są standardem Chevroleta, a w Oplu są opcją, kosztującą 2000 zł. Także w przypadku elementów bezpieczeństwa czynnego ABS z EBD i BAS są standardem w obydwu wersjach, ale system stabilizacji toru jazdy ESP bezpłatnie jest tylko w Chevrolecie.
* ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ * Astra opcję tę ma płatną, a jej koszt to minimum 1950 zł. Również w popularnych dodatkach, jak elektryczne otwieranie szyb jest różnica. Chevy ma szyby przednie i tylne sterowane elektrycznie, a Opel tylko przednie (tylne elektryczne szyby to dopłata 1400 zł). Obydwa modele mają klimatyzację manualną jednostrefową, ale automatyczna jest płatną opcją tylko w Oplu.
Różnicą jest także gwarancja i assistance. W Chevrolecie podstawowa wynosi 3 lata lub 100 000 km, na lakier 3 lata, na perforację nadwozia 6 lat, a Assistance 3 lata. W Oplu zaś podstawowa 2 lata, na lakier 2 lata, na perforację nadwozia 12 lat, a Assistance 2 lata.
Jazda
Obydwa silniki mają pojemność 1,6 i obydwa moc nieco ponad 110 KM. Tym samym w obydwu modelach parametry jazdy są prawie identyczne. Nieco lepszy jest Opel, który może rozwijać 191 km/h (Chevy tylko 185 km/h), ale przyspieszenie 0-100 km/h w obydwu wersjach wynosi 11,7 s. Także średnie spalanie 6,6 - 6,8 l/100 km nie sugeruje, który model jest lepszy.
Podczas jazd dostrzegłem jednak pewną różnicę: przyczepność. W przypadku Opla rozstaw kół wynosi 1480 mm, a w Chevrolecie 1550 mm. Tym samym znoszenie boczne i oddziaływanie siły odśrodkowej na zakręcie jest mniej odczuwalne w Chevrolecie. Przekonałem się o tym zjeżdżając z autostrady, gdy na "ślimaku" jechałem 80 km/h. Podczas, gdy Astra traciła stateczność kierunkową, Cruze jechał bez pisku opon. Gdybym teraz miał wybierać jedyny samochód w rodzinie, byłby to zapewne Cruze.
Bogusław Korzeniowski