BMW musiało wstrzymać produkcję samochodów
Przestój w fabrykach, pracownicy na przymusowym urlopie - to efekt kłopotów z dostawami podzespołów do aut bawarskiej marki.
W Monachium i Lipsku taśmy produkcyjne BMW stoją. Podobnie może być w chińskim zakładzie w Schenyang i Rosslyn w RPA, a wszystko przez brak przekładni kierowniczych od włoskiego dostawcy. Bawarska firma nie podaje nazwy włoskiego kooperanta, o którego chodzi.
Rzecznik prasowy BMW Michael Rebstock poinformował agencję Reuters, że firma nie jest w stanie określić, kiedy skończą się kłopoty z produkcją. Mówi się, że straty BMW związane z przestojem należy szacować w dwucyfrowej liczbie milionów euro dziennie.
Przestoje są dla BMW poważnym problemem. Co prawda w pierwszym kwartale 2017 roku bawarski producent dostarczył klientom o 5,2 proc. więcej samochodów niż w porównywalnym okresie roku 2016, ale w tym samym czasie wzrost produkcji Mercedesa wyniósł aż 16 procent.
Źródło: "Automotive News Europe"