Jeszcze w 2015 roku bezpośrednia likwidacja szkód ma być bardziej dostępna na polskim rynku, bo zgodnie z zapowiedziami Polskiej Izby Ubezpieczeń już w II kwartale wprowadzi ją większość ubezpieczycieli. Z badań wynika, że klienci są w stanie zapłacić nawet 10 proc. więcej za polisę, która zawiera usługę bezpośredniej likwidacji szkód.
Polega ona na tym, że klient zgłasza szkodę komunikacyjną nie do ubezpieczyciela sprawcy wypadku lub kolizji, lecz do firmy, w której sam wykupił polisę. To zakład ubezpieczeniowy bierze na siebie proces likwidacji szkody oraz odzyskania kosztów od drugiego ubezpieczyciela. Obecnie bezpośrednią likwidację szkód bezpłatnie i powszechnie oferują tylko dwie firmy ‒ PZU i Uniqa.
W ciągu ponad 7 miesięcy od wprowadzenia bezpośredniej likwidacji szkód w Unice z usługi skorzystało ok. 1,5 tys. klientów. Spółka wypłaciła odszkodowania na łączną kwotę 3 mln zł, a aż 90 proc. klientów jest bardzo zadowolonych z tej oferty. W tym roku ubezpieczyciel spodziewa się kilkudziesięciu tysięcy zgłoszeń szkód w ramach usługi.
‒ Z miesiąca na miesiąc mamy coraz więcej klientów, którzy korzystają z bezpośredniej likwidacji szkody, ponieważ wiedzą, że mogą z tego skorzystać. Grudzień był miesiącem, w którym przyjęliśmy najwięcej szkód i zgłoszeń szkód od naszych klientów, w związku z tym oczekujemy, że w 2015 roku będzie kilkadziesiąt tysięcy tego rodzaju zdarzeń – prognozuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Andrzej Jarczyk, prezes zarządu Uniqa Polska.
63 proc. pytanych klientów uważa za istotne to, czy ubezpieczenie zawiera opcję bezpośredniej likwidacji szkód. 68 proc. zapytanych było nawet gotowych dopłacić 10 proc. do ceny ubezpieczenia w zamian za taką usługę.