Beskid: niespełniona nadzieja polskiej motoryzacji
Małe wielkie auto
Naukowcy z instytutu badawczego Bosmal postanowili stworzyć samochód na miarę swoich czasów. Tak powstał Beskid.
Początek lat osiemdziesiątych to czas, kiedy wśród małych samochodów na polskich ulicach królowały Fiaty 126, wspierane przez Trabanty 601 czy nieco większe Zastavy 1100p. Były to jednak auta mocno przestarzałe. Nie tylko nie mogły spełnić rosnących oczekiwań klientów, ale też w porównaniu z konstrukcjami firm zachodnich okazywały się mało wydajne. Było tak między innymi dlatego, że nadwozia tych modeli były projektowane bez szczególnego nacisku na aerodynamikę. Naukowcy z instytutu badawczego Bosmal postanowili więc stworzyć samochód na miarę swoich czasów. Tak powstał Beskid.
Założenia leżące u podstaw powstania tego modelu były proste. Chodziło o jednobryłowe, trzydrzwiowe auto o oryginalnej, a jednocześnie opływowej sylwetce. By samochód był atrakcyjny, opracowanie wyglądu powierzono zespołowi Akademii Sztuk Pięknych, pracującemu pod kierownictwem Krzysztofa Meissnera. Całości prac przewodniczył Wiesław Wiatrak.