Autogaz tak, oszczędności tak, ale najlepiej oszczędzać dopiero po montażu
To, że montaż instalacji LPG jest dobrą decyzją z ekonomicznego punktu widzenia, nie ulega najmniejszym wątpliwościom. Do tego stopnia, że z pełną odpowiedzialnością można nazwać taki ruch inwestycją. Jednak by inwestycja była faktycznie udana, należy dołożyć wszelkich starań, by się zwróciła, a także zaczęła po pewnym czasie dla nas "pracować". A to zagwarantuje wyłącznie wybranie odpowiedniego systemu gazowego.
Czy instalacja LPG faktycznie jest inwestycją?
Określenie "inwestycja" jest mocno nadużywane w motoryzacji, zwłaszcza w rynku wtórnym. Na przykład często w ogłoszeniach sprzedaży auta właściciele wyliczają, jak dużo w dany samochód "zainwestowali". Tymczasem w ujęciu ekonomicznym naprawy samochodu są bardzo wątpliwą inwestycją, ponieważ z reguły nie przynoszą w przyszłości finansowych korzyści – ani zysku, ani oszczędności - a przeznaczone na to środki raczej się nie zwrócą.
Zupełnie inaczej należy postrzegać montaż instalacji gazowej, który inwestycją jest, ponieważ inwestuje się pewien kapitał (pieniądze), licząc na przyszłe korzyści. Jeśli jeździcie samochodem wystarczająco dużo, to korzyści nie tylko spowodują, że zakup instalacji gazowej się zwróci, ale też będzie powodował obniżenie kosztów jazdy.
Prosty przykład: samochód spalający 8 l benzyny na 100 km używamy tak, że miesięcznie przejeżdżamy 1500 km. Auto wyposażamy w instalację LPG, za którą płacimy 2500 zł. Ta kwota jest nakładem, którego poniesienie ma przynieść w przyszłości korzyści finansowe. Dopóki korzyści nie przekroczą kwoty 2500 zł, nie możemy mówić o udanej inwestycji. W przypadku naszego przykładowego auta, przy obecnych cenach paliw trzeba będzie na to poczekać 16 miesięcy – wtedy nastąpi tzw. zwrot inwestycji. Po tym czasie są już wyłącznie czyste oszczędności, czyli oczekiwane korzyści.
Co może zburzyć naszą inwestycję?
Przede wszystkim dodatkowe, nieprzewidziane koszty. Te, które można od razu przewidzieć, a nawet są nieuniknione to:
• Koszt benzyny do uruchomienia auta (lub dotrysk benzyny)
• Koszt serwisowania instalacji gazowej - w tym paliwo na dojazd
• Wyższa cena corocznego badania technicznego
• Koszt dodatkowej regulacji zaworów (jeśli jest mechaniczna)
Niestety zdarza się, że instalacja jako dodatkowy podzespół może ulec awarii, a jej usunięcie nawet w ramach gwarancji może wiązać się z dodatkowym kosztem. Trzeba bowiem dojechać do warsztatu i z niego wrócić, ale też czasem zostawić auto na kilka godzin. Ponadto, jeśli awaria uniemożliwia lub utrudnia jazdę na gazie lub tankowanie autogazu, to od momentu jej wystąpienia do usunięcia usterki jeździmy na benzynie, więc instalacja "na siebie nie zarabia".
Takich rzeczy nie bierze się pod uwagę z prostego powodu - najlepszy fachowiec w branży nie jest w stanie zapewnić, że nigdy nie dojdzie do usterki. Zresztą sami możecie do niej zupełnie nieświadomie doprowadzić, np. tankując brudny gaz. Zimą, przy niskiej temperaturze może to spowodować tzw. sklejenie wtryskiwaczy i problem z przełączeniem na zasilanie gazowe.
Nie oszczędzaj przy montażu, tylko po montażu
To takie powiedzenie stosowane w wielu branżach, m.in. w budowlanej, ale też w branży autogazu. Oszczędności należy spodziewać się po zamontowaniu instalacji gazowej, a nie szukać ich na poziomie wyboru instalacji czy warsztatu. Cena instalacji oczywiście jest istotna, ponieważ droższa zwróci się później, ale nie może być podstawowym wyznacznikiem do dokonania decyzji.
Cena instalacji przekłada się nie tylko na jakość komponentów, ale także szeroko pojęte know how producenta. Cóż bowiem z tego, że wybierzecie nawet najdroższe komponenty na rynku, kiedy taki zestaw nie był przebadany na konkretnym typie silnika, a być może sam w sobie jest dobry, ale nie pasuje do auta lub zdecydowanie przewyższa potrzeby silnika, co oznacza, że wydacie za dużo pieniędzy niepotrzebnie. Dlatego też renomowane firmy, takie jak AC S.A., czyli producent instalacji STAG, testują kompletne rozwiązania na konkretnych silnikach, zanim wypuszczą na rynek instalację do tej jednostki.
Wybór najtańszych podzespołów czy nawet kompletnej instalacji złożonej z tańszych części może przynieść drobne problemy, które zmuszą was do jazdy na benzynie lub częstego odwiedzania warsztatu. Cóż z tego, że macie gwarancję, skoro tracicie czas i pieniądze na dojazdy? Może też się okazać, że źle dobrana lub wyregulowana instalacja gazowa będzie powodowała wzrost spalania, którego nie byłoby na dobrych podzespołach.
Tylko odpowiednio dobrany, wcześniej sprawdzony, kompletny zestaw gazowy zapewnia właściwą pracę, ale i niezawodność, która maksymalnie ograniczy wspomniane nieprzewidziane koszty. Instalacja, która nie ulegnie awarii zwróci wam po takim czasie, jaki pokazał wam tzw. kalkulator oszczędności.
Dwa przykłady z życia wzięte, które pokazują, jak nie oszczędzać
Jako że tematyką motoryzacyjną zajmuję się od 20 lat, a instalacje gazowe są obiektem moich zainteresowań od ponad 10, to często mam styczność z osobami, które proszą o poradę lub opowiadają swoje historie, a lubię ich słuchać. Dwóch moich znajomych nie skorzystało z mojej porady odnośnie montażu LPG i zdecydowały się na tańszy zestaw. Są doskonałymi przykładami tego, jak bardzo nie opłaca się oszczędzać na montażu.
Jednym z nich był starszy pan, który wybrał warsztat znany mi jako niezbyt fachowy, ale za to oferujący instalacje w dobrej cenie. Nie chciał słuchać moich ostrzeżeń oraz porad, by wybrał renomowaną firmę z doświadczeniem i dobrze rozwiniętą siecią warsztatów. Wystarczyło mu to, że "prawie każdy tam zakłada".
Auto zostało wyposażone w instalację gazową wtrysku sekwencyjnego złożoną z komponentów, których kompletnie nie znałem i już po niespełna tygodniu trzeba było jechać na regulację. Po kilku dniach na kolejną i tak przynajmniej raz w tygodniu. Nie można było pozbyć się natrętnej kontrolki check engine. A akurat znajomy wziął sobie do serca jedyne moje słowa: "pamiętaj, że jak na gazie świeci się check engine to nie tak ma być, tylko coś jest nie tak z instalacją”. Więc wymagał od warsztatu naprawy.
Dopiero po kilku miesiącach przyznał się i opowiedział mi to wszystko, co czytaliście wyżej, ale dopiero wtedy, kiedy wreszcie się poddał i zrezygnował z usług wspomnianych "fachowców". Pomimo gwarancji pojechał do wskazanego przeze mnie warsztatu, gdzie trochę zmodyfikowano jego instalację. Działa dobrze do dziś.
Drugim przykładem jest mój znacznie młodszy kolega, który zdecydował się również na tanią instalację w świeżo otwartym warsztacie, który oferował instalacje w promocji. Co prawda nie miałem na ten temat dobrego zdania, ale w ofercie podali elementy instalacji, których producentów znałem. Nawet odwiedziłem ten warsztat, a jego pracownicy zrobili dobre wrażenie. Mimo to odradziłem mu montaż instalacji u nich, ale dla kolegi różnica 1000 zł w cenie zaproponowanej przeze mnie instalacji była nie do zaakceptowania. Wybrał więc ten warsztat.
Przez kilka tygodni jego auto nie dawało żadnych oznak nieprawidłowego działania, ale wreszcie się "odezwało", oczywiście kontrolą check engine. Niestety niedługo po tym silnik zaczął nierówno pracować na obrotach biegu jałowego. Kolega niewzruszony pojechał egzekwować to, co należało mu się w ramach gwarancji. Dość mocno się zdziwił, kiedy okazało się, że na regulację instalacji musi czekać kilka dni, bo jest duża kolejka klientów.
Był to okres letni. Wreszcie zjawił się w warsztacie, problem pozornie rozwiązano. Owszem, kontrolka check engine już się nie świeciła, ale silnik wciąż pracował nierówno. Przy kolejnej próbie umówienia się, otrzymał informację, że w warsztacie jest dwutygodniowa przerwa urlopowa. Poczekał więc dwa tygodnie i znów spróbował się umówić na naprawę. Nie mógł się dodzwonić, więc pojechał na miejsce. Jedyne co zastał to pustą halę do wynajęcia. Dowiedział się, że warsztat zniknął. Numer telefonu widniejący w dokumentacji był nieczynny.
Mógłbym opowiedzieć więcej takich historii, ale myślę, że wystarczy. Żadna z renomowanych firm na rynku nie pozwoliłaby sobie na zachowanie takie, jak w drugim przykładzie. Gdyby nawet pojawiła się sytuacja z przykładu pierwszego, to zawsze można zmienić warsztat na inny, z autoryzacją konkretnej marki. Wierzcie mi lub nie, ale jeśli macie instalację złożoną z przypadkowych podzespołów, to w każdym warsztacie innym niż dokonano montażu będą kręcić nosem.
Wybierając producenta, który oferuje poza samą instalacją także dobrze rozwiniętą sieć serwisów, nie ma obaw nawet o to, że będąc daleko od domu, nie będzie gdzie naprawić instalacji. Na tym polega prawdziwa inwestycja i tylko w ten sposób ograniczycie wydatki, których nie można przewidzieć.
Partnerem treści jest marka STAG