Arrinera Hussarya: co z premierą "cywilnego" samochodu?
Zawirowania na horyzoncie
Chyba każdy miłośnik motoryzacji marzy o tym, by nad Wisłą znów były produkowane samochody polskiej marki. W ostatnich latach wielu pokłada nadzieję w projekcie o nazwie Arrinera, ale ostatnie informacje nie napawają optymizmem
Chyba każdy miłośnik motoryzacji marzy o tym, by nad Wisłą znów były produkowane samochody polskiej marki. W ostatnich latach wielu pokłada nadzieję w projekcie o nazwie Arrinera, ale ostatnie informacje nie napawają optymizmem. Spółka Arrinera, która zaprojektowała samochód wyścigowy Hussarya GT, zdecydowała o wstrzymaniu subskrypcji akcji. Jako powód podała "aktualną niekorzystną sytuację na rynku pierwotnym".
Jak informuje serwis Money.pl, Arrinera chciała sprzedać milion akcji serii H po 9 zł za sztukę. Pozyskane w ten sposób środki miały służyć dalszemu rozwojowi firmy i projektu. Planowano rozpoczęcie produkcji wyścigowego samochodu klasy GT3. W dalszej perspektywie miała rozpocząć się produkcja samochodu w wersji przystosowanej do poruszania się po drogach publicznych.
"Środki finansowe wpłacone przez dotychczasowych inwestorów tytułem objęcia akcji serii H zostaną zwrócone w ciągu 3 dni roboczych. Nowe terminy oferty publicznej zostaną podane do publicznej wiadomości w odrębnym raporcie" - podano w komunikacie spółki.
Zawieszenie publicznej subskrypcji aukcji prawdopodobnie odbije się na przewidywanym terminie, w którym firma Arrinera obiecywała pokazanie samochodu przeznaczonego dla zwykłych, choć bardzo zamożnych, konsumentów. Na kolejnych slajdach przypomnimy kolejne etapy tego przedsięwzięcia.