Antyradary coraz popularniejsze wśród kierowców

Obraz
Źródło zdjęć: © YouTube/RDinAction

Po majowym zaostrzeniu przepisów drogowych kierowcy rzucili się do kupowania antyradarów, choć za ich używanie grozi 500 zł mandatu - pisze "Metro". Karze nie podlega jednak samo ich posiadanie, ale korzystanie z nich. Inaczej może być już, gdy zabierzemy urządzenie w zagraniczną podróż. Przepisy w kwestii antyradarów są bardzo odmienne w poszczególnych krajach Europy.

Od kilku miesięcy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o więcej niż 50 km/h grozi zatrzymanie prawa jazdy. Policja chwali się, że tylko do połowy lipca blisko 5 000 piratów drogowych padło ofiarą nowych regulacji. By czasowo nie stracić dokumentu, większość kierowców po prostu zwolniła. Nie wszyscy jednak zareagowali w ten sam sposób. Niektórzy postanowili z policją walczyć.

* ILE WART JEST TWÓJ SAMOCHÓD? MOŻESZ SIĘ ŁATWO PRZEKONAĆ * "Przeszkadza ci, że policja wciąż cię namierza? Potrzebujesz urządzenia, które wykryje policyjne radary" - w sieci zaroiło się od takich ofert. Jak informuje gazeta, zainteresowanie antyradarami w sklepach internetowych wzrosło niemal dwukrotnie. Cena? Rozpiętość jest ogromna. Najprostsze modele kosztują 200 zł. Te najbardziej zaawansowane, które według zapewnień handlowców mają wykrywać również laserowe mierniki prędkości, są połączone z urządzeniem GPS i zawierają bazę danych na temat fotoradarów i odcinkowego pomiaru prędkości, wyceniane są nawet na 3,5 tys. zł. Problemem tych tańszych jest nie tylko mała lub zerowa skuteczność w przypadku laserowego sprzętu policji, ale też ogrom fałszywych ostrzeżeń. Niektóre z tych urządzeń potrafią reagować na systemy alarmowe używane w budynkach, a nawet instalację automatycznie otwieranych drzwi stosowanych w
sklepach czy urzędach. Mimo tych niedogodności zainteresowanie jest ogromne.

Obraz

- Ze sprzedawcami nic nie możemy zrobić, bo prawo nie zabrania handlu tego typu urządzeniami; co innego kierowcy, którzy ich używają - grozi za to mandat do 500 zł i trzy punkty karne - ostrzega insp. Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji. Jak dodaje, nowoczesne policyjne "suszarki" są w stanie identyfikować też antyradary. - Na monitorze pojawia się informacja o błędzie pomiaru, która może być wskazówką, że kierowca używa antyradaru i wtedy podczas kontroli drogowej zwracamy na to szczególną uwagę - mówi insp. Konkolewski.

Co jeśli z takim sprzętem wyruszymy w zagraniczną podróż? Wiele zależy od tego, gdzie będziemy. W niektórych państwach Europy korzystanie z antyradaru jest dozwolone, jednak w większości mogą czekać nas za to nieprzyjemne konsekwencje.

Obraz
© (fot. sxc.hu)

W Serbii co prawda mandat może opiewać na kwotę w przedziale od 160 do 321 euro, co nie wydaje się aż tak dotkliwe, ale można również trafić za kratki – nawet na 30 dni. W Luksemburgu posiadacz antyradaru również może znaleźć się w więzieniu na czas od trzech dni do ośmiu lat. Wysokie kary czekają amatorów nielegalnej pomocy w Hiszpanii - 6000 euro, w Austrii - do 4000 euro, w Grecji - do 2000 euro, we Francji - do 1500 euro, w Belgii - do 1000 euro. W niektórych krajach Europy zauważony przez policjanta antyradar zostanie zniszczony lub skonfiskowany. Tak może się stać m.in. w Szwecji, Norwegii, Austrii, Holandii, a także na Litwie.

Podczas zagranicznych wakacji większość kierowców spodziewa się zakazu użytkowania antyradarów. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę z tego, że może wpaść w tarapaty z powodu swojej nawigacji. Nie chodzi tu o kwestię legalności oprogramowania GPS, ale o bazę punktów POI. W przypadku niektórych map użytkownik może włączyć ostrzeganie przed fotoradarami. Okazuje się, że jest to nielegalne we Francji, w Irlandii, na Litwie, w Luksemburgu, Holandii, Norwegii, Portugalii i Rumunii.

Ciekawe rozwiązanie, które zezwala na posiadanie antyradaru, ale tylko jeśli został on kupiony za granicą, obowiązuje m.in. w Belgii, Francji, Luksemburgu, Holandii i Norwegii. Dzięki temu turysta przejeżdżający przez te kraje może - najlepiej w bagażniku - przewieźć urządzenie, które legalnie wykorzysta w innym kraju.

Źródło: PAP, ADAC, Europejskie Centrum Konsumenckie

ll/moto.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Premiera: Indian Sport Scout RT i Sport Scout Sixty - proste nowości
Premiera: Indian Sport Scout RT i Sport Scout Sixty - proste nowości
Premiera: Kawasaki KLE500 - powrót po latach
Premiera: Kawasaki KLE500 - powrót po latach
Premiera: Honda CB1000GT - Hornet turystyczny
Premiera: Honda CB1000GT - Hornet turystyczny
Premiera: Suzuki SV-7GX - turystyka dla każdego
Premiera: Suzuki SV-7GX - turystyka dla każdego
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji