Alkobudka w Gdańsku – pomysł radnych na syndrom dnia poprzedniego
Radni dzielnicy Przeróbka w Gdańsku podjęli decyzję o postawieniu alkobudki, w której każdy będzie mógł bezpłatnie sprawdzić, czy może usiąść bezpiecznie za kierownicą. Mieszkańcy są zadowoleni.
To inicjatywa mieszkańców dzielnicy i radnych, którzy zdecydowali się na postawienie takiej budki w jednym ze sklepów spożywczych na ulicy Siennickiej w dzielnicy Przeróbka. Całość ma przypominać budkę telefoniczną, w której zostanie zamontowany automat wydający jednorazowe alkotesty.
Te będą bezpłatne, finansowane z budżetu miasta przeznaczonego na profilaktykę uzależnień. Aby otrzymać test należy użyć żetonu, który można pobrać u sprzedawcy sklepu. Jednorazowe testy składają się z próbnika, przez który należy dmuchnąć w plastikowy woreczek.
Pomysł jest ciekawy, ale mogłoby się wydawać, że nie ma większego sensu. Testy można przecież nabyć na niemal każdej stacji benzynowej i co ciekawe, były też dostępne we wspomnianym sklepie. Jednak alkobudka ma zwracać na siebie uwagę, przypominać m.in. o tzw. syndromie dnia poprzedniego. W pewnym sensie zachęca do zbadania się - na pewno bardziej niż leżące gdzieś na półkach alkotesty. Poza tym lepiej, gdy ktoś dmucha w alkotest w budce niż w sklepie czy przed nim. Inna sprawa, że alkotest kosztuje, a ten w alkobudce jest bezpłatny.
Do tej pory mieszkańcy Przeróbki, by sprawdzić za darmo poziom alkoholu, musieli jechać na najbliższy komisariat policji. Tam nierzadko trzeba było czekać na badanie – to kłopotliwe. Teraz będzie łatwiej.
Alkobudka na Przeróbce zostanie przygotowana do użytku pod koniec kwietnia, by działała już w długi weekend majowy. Jeżeli dobrze się przyjmie, jest szansa, że powstaną kolejne. Kto wie, czy pomysłu nie podchwycą radni innych miast. Co myślicie o alkobudkach? Czy chcielibyście, by w waszym mieście takie stały?
Przypominamy, że dopuszczalny limit alkoholu we krwi kierowcy to 0,2 promila. Przerkoczenie tego limitu skutkuje zatrzymaniem uprawnień do kierowania pojazdem, a spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwym grozi nawet karą pozbawienia wolności. Osoby, które piły alkohol poprzedniego dnia i rano czują się dobrze, mogą przekraczać dopuszczalny limit. To właśnie tzw. syndrom dnia poprzedniego jest dużym problemem w długie weekendy i dni świąteczne. Kierowcy nierzadko nieświadomie siadają za kółko, nie spodziewając się, że przy kontroli policyjnej mogą stracić prawo jazdy.