70 lat samochodu sportowego - wizyta w muzeum Porsche

Marka z Zuffenhausen świętuje 70 lat od zarejestrowania pierwszego egzemplarza modelu 356, który oficjalnie rozpoczął historię Porsche na drogach i torach wyścigowych. Jako jedyna redakcja z Polski mieliśmy okazję przyjrzeć się perełkom, jakie wystawiono w muzeum marki, aby uczcić tę okrągłą rocznicę.

Tak, to traktor noszący emblemat Porsche i w dodatku napędzany jest silnikiem Diesla. "Jedno z moich najwspanialszych dzieł" miał stwierdzić po latach Ferdynand Porsche.

Typ 64 powstał jeszcze przed II wojną światową, ale jego stylistyka inspiruje projektantów Porsche do dziś.

Porsche 917 w malowaniu Gulf. 1200 KM, sprint do setki w około 2 s i waga wynosząca 800 kg sprawiła, że auto zwyciężyło w Le Mans w 1970 i 1971 roku.

Nie mylicie się, to 917 w malowaniu świńskiej tuszy.

Kwik! To auto zdumiewało widzów podczas Le Mans w 1971 roku i było najszybsze w kwalifikacjach.

Zanim jednak doszło do wystawienia 1200-konnych potworów wszystko zaczęło się od tego 904. Wyprodukowano 106 egzemplarzy.

Pierwszy egzemplarz 911 Turbo w nadwoziu zwykłej Carrery. Uwagę zwracają detale i tapicerka w szkocką kratę.

Zainteresowanie Turbo było tak duże, że tylko podczas prezentacji dla dziennikarzy skradziono 6 z 20 egzemplarzy.

"Jazda Porsche czyni cię młodym, pamiętaj o tym!"

Prototypowe, czteroosobowe Porsche 754. Tak na początku miała wyglądać 911. Chyba lepiej, że tak się nie stało.

Porsche 959 w wydaniu dakarowym. Dlaczego Niemcy się tam pojawili? Cóż, bo mogli!

Porsche 959 miało być najdroższym prezentem dla klientów od marki. Porsche nie zarobiło na supersamochodzie.

Zarobiło na to za Cayenne, które postawiło markę na nogi i dalej jest jednym z najlepiej sprzedających się pojazdów z Zuffenhausen.

Jeden z 25 samochodów z homologacją drogową. Tak naprawdę to wóz z Le Mans z tablicami rejestracyjnymi.

Porsche Mission E, czyli elektryczne auto koncepcyjne. Fabryczny model będzie nazywał się Taycan.

Zanim jednak Porsche pochwaliło się "elektrykiem", musiało stworzyć sporo prototypów. Oto jeden z nich

Jest rok 1898, a na drogach pojawia się to - w pełni elektryczny samochód przy powstaniu którego maczała palce rodzina Porsche. Jego możliwości są takie same jak współczesnej hybrydy plug-in. Pomijając oczywiście prędkość maksymalną.

Jedna z najbardziej pożądanych wersji 911. Wyprodukowano zaledwie 250 egzemplarzy. Spoiler typu ducktail i felgi Fuchs to oczywiste nawiązanie do klasyki.

Obok umieszczono 911 GT3 RS. Choć nie jest zbyt piękne, ceny takiego 911 są astronomiczne

Z tego samochodu Walther Rohrl jest szczególnie zadowolny. V10, manualna przekładnia i waga wynosząca około 1300 kg.

Podkreślam - manualna skrzynia biegów!

Pierwszy egzemplarz samochodu sportowego Porsche. Odkupiony po kilkunastu latach przez Ferdynanda, sprawny do dziś.

Podczas imprezy 70 urodzin Porsche pochwaliło się konceptem 911 Speedster, który jest tak naprawdę modelem GT3 w nadwoziu zwykłej Carrery 4

Tak wyglądał Speedster jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Dostanie się do wnętrza to problem, bo nakładka skutecznie blokuje możliwość zajęcia miejsca.

Oto koncept jednego z najtańszych Porsche jakie możecie kupić. Podczas swojej premiery był niezwykle ciepło przyjęty, choć na jego pojawienie się na drogach trzeba było czekać do 1996 roku.

A tu w magazynie czeka milionowy egzemplarz 911.

Tuż obok - 911 RSR gotowe do Le Mans w charakterystycznym malowaniu.