5 powodów dla których warto mieć wideorejestrator w służbowym samochodzie
W prywatnych autach kamery wideorejestratorów widujemy coraz częściej. Jednak to w samochodach służbowych obecność tego urządzenia staje się niemal koniecznością. Tym bardziej, że może ono przynieść zarządcy floty spore korzyści. Jakie?
Czemu warto mieć wideorejestrator w służbowym aucie?
Jednak to w samochodach służbowych obecność tego urządzenia staje się niemal koniecznością. Tym bardziej, że może ono przynieść zarządcy floty spore korzyści. Zakup jednego urządzenia rejestrującego jazdę samochodem to wydatek od ok. 100 złotych wzwyż (w zależności od jakości i funkcji urządzenia). Prywatnemu kierowcy może się to wydawać zbędnym kosztem, ale we flotach wideorejestratory stają się bardzo przydatnymi i cenionymi urządzeniami przez zarządców taboru. To właściwie obowiązkowy gadżet w służbowych samochodach i to z kilku powodów. Oto 5 z nich.
Zwiększa bezpieczeństwo na drodze
Czy te liczby mogą być mniejsze dzięki wideorejestratorom? Takich statystyk jeszcze nie ma, ale pewnym jest, że mając urządzenie rejestrujące, mimowolnie staramy się prowadzić uważniej, nie przekraczać dozwolonej prędkości i nie łamać innych przepisów ruchu drogowego. Ostrożniejsza jazda to mniejsza szansa na stłuczkę, a tym samym - mniejsze niebezpieczeństwo, że firmowe samochody ulegną zniszczeniu.
Zapis z kamery może być dowodem dla policji
Zapis z takiego urządzenia może być dowodem dla policji lub firmy ubezpieczeniowej, gdy dojdzie do niebezpiecznej sytuacji na drodze. Mając kamerę łatwiej dojść do tego, kto jest sprawcą zdarzenia na drodze. To kwestia nie tylko odpowiedzialności za zdarzenie, ale także tego, z czyjego ubezpieczenia będą pokryte straty. A wiadomo, że im mniej wypadków na koncie, tym niższe składki OC w kolejnych latach. Warto więc zastosować wszystkie sposoby, które pozwolą zminimalizować ryzyko powstawania szkód komunikacyjnych.
Można zlokalizować skradziony pojazd
Dzięki temu nie tylko można określić dokładne położenie auta i monitorować prędkość poruszania się na drodze, gdy jest normalnie eksploatowane, ale też można zlokalizować je, gdy np. zostanie skradzione. Ta funkcja może zatem okazać się niezwykle pomocna w szybkim odzyskaniu mienia i daje szansę, że złodzieje nie zdążą rozebrać samochodu na części.
Pozwala kontrolować pracowników
Zmorą zarządców samochodów służbowych jest fakt, że pracownicy często wykorzystują je do prywatnych celów, bez wiedzy i zgody pracodawcy. Jeśli nie dzieje się to nagminnie, firma nie ponosi dużych kosztów, ale im większe zużycie samochodu firmowego na własne potrzeby, tym większe koszty, związane choćby z wykorzystaniem paliwa. Dzięki obecności wideorejestratora właściciel floty może sprawdzać, gdzie i jak wykorzystuje się jego auto.
W tym przypadku pomocne będą urządzenia mające funkcję , automatycznego startu w razie uruchomienia pojazdu. Wówczas pracownik nie będzie mógł tłumaczyć, że zapomniał włączyć wideorejestratora.
Kamery nowej generacji pozwalają także sprawdzać, jakim kierowcą jest osoba prowadząca samochód i czy jeździ bezpiecznie. Jeśli tak nie jest - można wysłać pracownika na jazdy doszkalające.
Zmniejsza koszty utrzymania floty
Możliwość kontrolowania pracowników użytkujących firmowe samochody, a także wymuszanie na nich spokojniejszej jazdy sprawia, że dzięki wykorzystaniu wideorejestratorów zmniejsza się koszt utrzymania floty. Mniejsze są nie tylko koszty paliwa, jeśli pracownicy nie jeżdżą służbowymi autami w prywatnych sprawach, ale również koszty eksploatacji aut (rzadziej zużywają się podzespoły), a im mniej wypadków z winy pracowników, tym mniejsze koszty OC ponosi pracodawca.
Przy jednym aucie służbowym te różnice są niewielkie, ale gdy samochodów jest kilka czy kilkanaście, inwestycja w wideorejestratory jest bardzo opłacalna. Źródło: Rzeczpospolita/oprac. BC