3,0 to niekoniecznie zła wiadomość. W tych wozach oznacza moc i frajdę z jazdy
Dlaczego 3,0?
Po meczu Polska – Kolumbia, kombinacja liczb 3 i 0 może działać na kibiców jak płachta na byka. W świecie motoryzacji jest jednak inaczej. Tutaj 3,0 oznacza duży, 3-litrowy silnik, który zazwyczaj oferuje pokłady mocy i momentu obrotowego, co przekłada się na frajdę z jazdy. Wybraliśmy 7 modeli, które poprawią humor po przegranym meczu piłkarskim.
Toyota Supra
Silnik działający pod maską czwartej generacji Toyoty Supry to prawdopodobnie najbardziej uwielbiana przez fanów tuningu jednostka świata. Rzędowa "szóstka" o kodzie 2JZ była dostępna w dwóch odmiana. Wolnossąca GE generowała 223 KM, zaś podwójnie doładowana GTE oferowała 57 więcej. Toyota teraz szykuje się do wprowadzenia na rynek kolejnej generacji Supry i choć napędzać ją będzie też 3-litrowy silnik, to ma być to konstrukcja BMW.
BMW M3 E36
Skoro o BMW mowa, to nie można nie wspomnieć o drugiej generacji M3, która trafiła na rynek w 1992 roku. Przez pierwsze trzy lata produkcji miała pod maską 3-litrową rzędową szóstkę o oznaczeniu S50B30. W bazowej wersji oferowała 286 KM. Pod koniec swojej kariery dostał zastrzyk mocy w limitowej edycji M3 GT, dzięki czemu samochód mógł się pochwalić 299 KM.
Honda NSX
Pierwszy koncept Hondy NSX był napędzany dwulitrowym silnikiem V6, ale ostatecznie Japończycy postawili na jednostkę o litr większą. 3-litrowe V6 było drugim motorem Hondy, który wykorzystywał technologię VTEC, był to też pierwszy na świecie produkcyjny silnik z tytanowymi korbowodami. W zależności od skrzyni biegów, oferował dwa poziomy mocy. Odmiana z pięciobiegowym manualem miała 274 KM, zaś ta z czterostopniowym automatem – 255 KM.
Chrysler 300C Diesel
Rozmawiając o dużych silnikach trzeba zajrzeć do oferty amerykańskich producentów, ale tym razem jest to bardzo nietypowa propozycja. Chrysler 300C swoim wyglądem zdradza pochodzenie, ale choć pod maską ma dużą jednostkę, nie jest to tradycyjna dla Amerykanów benzyna, a diesel produkcji Mercedesa. Generuje 218 KM, a według danych katalogowych w trasie potrzebuje tylko 5,5 l ropy na 100 km.
Mitsubishi Pajero
Amatorzy jazdy w terenie z pewnością docenią możliwości Mitsubishi Pajero z 3-litrowym V6 pod maską. Przez cztery generacje, do 2009 roku, Japończycy oferowali jednostkę 6G72, której wersji trafiała między innymi do sportowego 3000GT. W ostatnich latach oferowała 177 KM i 255 Nm, co powinno zadowolić najbardziej wymagających.
Renault Avantime V6
Szukasz samochodu bardziej egzotycznego niż Lamborghini Gallardo? Proszę bardzo, francuskie Renault Avantime zostało wyprodukowane tylko w liczbie 8557 sztuk, a część z nich miała pod maską 3-litrowy benzynowy silnik V6. Może nie był demonem prędkości, ale dziwaczne i nietypowe nadwozie sprawiło, że nie mogło tego modelu zabraknąć w zestawieniu. Jednostka generuje 207 KM i 285 Nm, co pozwala na osiągnięcie setki w 8,6 s.
Porsche 944 S2
Na koniec ciekawostka. Porsche 944 było następcą 924, czyli próby zrobienia przystępnego cenowo auta z Zuffenhausen. W latach 1989-1991 oferowana była limitowana wersja S2 z 3-litrowym czterocylindrowym motorem benzynowy. Na tamte czasy był to największy produkcyjny silnik z czterema cylindrami. Wolnossąca jednostka generowała 211 KM i była zestawiona z manualną przekładnią.