Trwa ładowanie...

Uniwersalny kompakt trzeciej generacji

Uniwersalny kompakt trzeciej generacji
dafd0go
dafd0go

W koncernie Renault twierdzą, że nowy Scenic to najwyższy poziom wśród minivanów. Pewnie dlatego prezentację przygotowano u stóp najwyższego masywu Europy - Mont Blanc.

(fot. Bogusław Korzeniowski)
Źródło: (fot. Bogusław Korzeniowski)

Jedna trzecia wszystkich samochodów sprzedawanych w Europie to kompakty. Ich główną zaletą są optymalne wymiary, gdyż pojazd o długości nieco ponad czterech metrów ma zwrotność modelu miejskiego, przy równoczesnym oferowaniu znacznie większej ilości miejsca, niż miejskie maluchy. Jednakże modele te trudno wykorzystywać do dłuższych jazd. Niewielki rozstaw osi i związany z tym rozkład siedzeń uniemożliwiają długą, komfortową podróż. Należało więc zbudować samochód, który zachowałby cechy modelu kompaktowego, ale miał „większe wnętrze”. Pozornie jest to niemożliwe, gdyż przy stałej długości, wielkości bagażnika i komory silnika, także przestrzeń pasażerska będzie stała. W roku 1996 inżynierom Renault udało się jednak zaprojektować taki samochód.

* GALERIA ZDJĘĆ * Pomysł był bardzo prosty: ponieważ najwięcej miejsca zajmują nogi siedzących, należało pasażerów usadzić tak, aby siedzieli prosto i łydki były ustawione prostopadle do podłogi. Dzięki temu, nie wydłużając samochodu otrzymamy więcej wolnego miejsca między rzędami siedzeń. Po realizacji tego przedsięwzięcia konstrukcyjnego okazało się, że aby zapewnić maksymalny komfort, zaprojektowany na tej samej płycie podłogowej samochód musi być wyższy od bazowej wersji o ok. 20 cm. Tak powstał pierwszy Renault Scenic, a koncern za innowacje stylistyczne został nagrodzony tytułem Car of the Year 1997.

(fot. Bogusław Korzeniowski)
Źródło: (fot. Bogusław Korzeniowski)

Od tego czasu podobne samochody pojawiły się m.in. w koncernach Opel (Zafira), Toyota (Verso), Citroen (Picasso), VW (Touran), itd. Producenci udoskonalali koncepcję minivanów i pozycja Scenica słabła. Nic więc dziwnego, że do produkcji trzeciej generacji tych modeli przygotowano się bardzo starannie.

dafd0go

W trzeciej generacji francuskiego prekursora stylu, zaoferowało klientom dwa vany o odmiennym charakterze: Scenic i Grand Secenic. W okolicach Genewy i Albertville mieliśmy jednak okazję jeździć większym modelem, gdyż to właśnie mający długość 4,56 m - przeznaczony dla 5 lub 7 osób - Grand Scenic, jako pierwszy trafi na rynki Europy (choć w Polsce podczas premiery planowanej na 5 czerwca będą już obydwa modele). Aby zaakcentować swoją dominację, nowy pojazd zmodernizowano zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz. Rozpoznawczym elementem tego modelu będą tylne światła w formie bumerangu, opadająca linia dachu i pochyła tylna szyba.

Wnętrze

(fot. Bogusław Korzeniowski)
Źródło: (fot. Bogusław Korzeniowski)

Wsiadając do samochodu od razu poczujemy komfort minivana. Fotele usytuowane są w miejscu najbardziej pożądanym, gdyż nie musimy się „wdrapywać” do wnętrza, ani „wciskać” w otwór drzwiowy i zapadać w miękki fotel. To plus każdego minivana. W Grand Scenicu dodatkowo pasażerowie tylnej kanapy mają więcej miejsca na nogi, niż w samochodach konkurencji. Ta wielkość, jak mówią ludzie z Renault „best in class” - wynosi na wysokości kolan w drugim rzędzie 275 mm. Także na chowanych w podłodze fotelach trzeciego rzędu. Po ich złożeniu podłoga jest całkowicie płaska, a o istnieniu foteli świadczą tylko uchwyty do ich wyciagnięcia. Ponieważ wprowadzono ideę „best in class” - w trzecim rzędzie foteli wspomniana wielkość na wysokości kolan wynosi 102 mm.

Minivan to uniwersalny model, oferujący szerokie możliwości aranżacji wnętrza. Tak też jest w Grand Scenicu. Przesunięcie foteli drugiego rzędu pozwala na zwiększenie przestrzeni bagażowej. W 5-miejscowym Nowym Renault Grand Scenic bagażnik ma pojemność 752 dm3, a w wersji 7-miejscowej tego samochodu wynosi ona 702 dm3 (w konfiguracji 5-miejscowej), jest więc o 10% większa, niż w Scenicu II. Po wyjęciu foteli z drugiego rzędu, pojemność przestrzeni bagażowej przekracza zaś 2 metry sześcienne.

dafd0go

* GALERIA ZDJĘĆ * Aby ułatwić dostęp do miejsc w trzecim rzędzie, skrajne fotele drugiego rzędu pozwalają na błyskawiczne złożenie oparć, a portfelowe złożenie fotela jest wspomagane siłownikiem. W przypadku poprzednich wersji samochodu, konstruktorzy zachwalali uniwersalne rozplanowanie schowków, więc poznanie rozplanowania wnętrza było jednym z ważniejszych celów, jakie zaplanowaliśmy zrealizować podczas prezentacji. I nie zawiedliśmy się. Nowy Renault Scenic oferuje pojemność schowków rozmieszczonych w całej kabinie, sięgającą 92 litrów.

Te pomysłowe i praktyczne schowki są dostępne na wszystkich miejscach w kabinie: 4 schowki w podłodze, 2 szuflady pod fotelami z przodu i 2 szuflady na miejscach tylnych bocznych (oprócz Grand Scenica 7-miejscowego, gdzie fotele składają się celem dostępu do trzeciego rzędu siedzeń), oświetlony i chłodzony schowek w desce rozdzielczej o pojemności ponad 11 litrów, otwarty schowek na konsoli centralnej na niewielkie przedmioty, np.: telefon komórkowy.

(fot. Bogusław Korzeniowski)
Źródło: (fot. Bogusław Korzeniowski)

Jest też konsola centralna o podwójnym, niezależnym przesuwie (przesuwanie samej konsoli i przesuwanie podłokietnika) w której znajduje się schowek 9-litrowy - podzielony na dwie części. Pod podłokietnikiem – przeznaczony na drobne i delikatne przedmioty oraz w głównej komorze konsoli – na większe rzeczy (jak butelka o poj. 1,5 l) oraz kilka kieszeni w oparciach przednich foteli.

dafd0go

Chcąc ugruntować pozycję lidera w klasie minivanów, Scenic oferuje również zaawansowane technologicznie urządzenia, ułatwiające prowadzenie samochodu i podnoszące komfort podróżowania. Jest to m.in. pierwszy samochód w gamie Renault w którym zastosowano kolorowy wyświetlacz z technologią TFT (Thin Film Transistor), znaną dotychczas z ekranów komputerów. Ponadto, kierowca może w prosty i szybki sposób samodzielnie skonfigurować urządzenia według swoich upodobań.

Przypomina ono rozwiązanie zastosowane w Nowej Lagunie i pozwala na uruchomienie i wyłączenie lub zmianę parametrów działania niektórych funkcji samochodu, jak głośność sygnału dźwiękowego wspomagania parkowania, język wyświetlanych informacji, czy uruchomienie systemu automatycznego włączania świateł. Na uwagę zasługuje również doskonale działający system nawigacji, który w Polsce będzie oferowany w kwocie poniżej 2000 zł.

Na drodze

(fot. Bogusław Korzeniowski)
Źródło: (fot. Bogusław Korzeniowski)

Układ jezdny jest skonstruowany w oparciu o te same rozwiązania, co układ w nowym Megane hatchback i Megane Coupe: z przodu - zawieszenie typu MacPherson, z tyłu - oś sprężystą. Taka konstrukcja pozwala na analogiczną, jak w wersjach hatchback i coupe przyczepność podczas jazdy na prostej i na łukach. Ponieważ trasa wiodła zarówno drogami szybkiego ruchu, jak i krętymi drogami górskimi, mieliśmy okazję sprawdzić zachowanie na trasie. Trzeba przyznać, że na zakrętach pojazd prowadzi się lepiej, niż większość minivanów, a przy szybszej jeździe nie ma reakcji na podmuchy boczne. Niestety, nie mieliśmy okazji sprawdzić zachowania podczas przejazdu przez koleiny śnieżne (a pod tym względem Scenic poprzedniej generacji jechał gorzej, niż Megane), gdyż w Alpy przywitały nas wiosenną zielenią i deszczem, ale z pewnością wrażenia te przekażemy po zimowych testach w Polsce za kilka miesięcy.

dafd0go

* GALERIA ZDJĘĆ * Zaoferowane silniki w Grand Scenicu to jednostki benzynowe: o pojemności skokowej 1.6l 110 KM (dostępny w wersjach: benzynowej, na bioetanol i LPG), o pojemności 2,0l 140 KM i nowy silnik TCe 130 (Turbo Control Efficiency) oraz silniki wysokoprężne, pracujące w systemie Common Rail: 1.5 dCi (oferowany jako dCi 105 oraz nowy dCi 110 z filtrem cząstek stałych), a uzupełnieniem oferty są: nowy silnik 1,9 dCi 130, oraz silnik 2,0 dCi 150 FAP w połączeniu z 6-biegową skrzynią automatyczną; i silnik dCi 160 FAP w połączeniu z 6-biegową skrzynią mechaniczną. Wszystkie wersje osiągają ponad 180 km/h i przyspieszenia poniżej 13 sek.

(fot. Bogusław Korzeniowski)
Źródło: (fot. Bogusław Korzeniowski)

Szczególną uwagę wśród wersji silnikowych zwraca jednostka 1,4 16V TCe 130 (turbodoładowana wersja benzynowa 1400 ccm). Po turbodoładowanych jednostkach Citroena, Peugeota i Fiata to kolejny mały silnik turbo. Łączy on moc jednostki 1.8 130 KM, z momentem obrotowym silnika 2.0 16V 190 Nm i poziomem emisji CO2 niższym niż w przypadku silnika 1.6. Dodatkowo, spalanie średnie na poziomie 7,1 l/100 km (dane producenta) sprawia, że znajduje się w ścisłej czołówce pod względem niskich kosztów użytkowania.

dafd0go

Jak sprawdzaliśmy podczas delikatnego naciskania na pedał gazu, kiedy turbina nie dodaje zwiększonej mocy, zużycie paliwa jest faktycznie ekonomiczne, choć większe niż dane katalogowe, mówiące o 5,8 l/100km. Jednak przy naciśnięciu na gaz poczujemy wciśnięcie w fotel i wskaźnik zużycia paliwa sugeruje, że w baku robi się wir zasysanego paliwa. Tak więc spalanie na poziomie wskazanym przez producenta jest możliwe jedynie przy bardzo wolnej i delikatnej jeździe. Na testowej trasie spalanie średnie wyniosło ponad 9 l/100 km.

Rozwiązania nowego silnika benzynowego, nie mogą zmienić zalet użytkowania diesla. Wyższa moc efektywna wersji wysokoprężnych sprawia, że zużywają one mniej paliwa, a dodatkowo wyższy (i stały) moment obrotowy sprawia, że silniki dCi mają lepszą elastyczność i są wprost stworzone dla dużego gabarytowo minivana. Można wiec oczekiwać, że wprowadzone na rynek w Polsce na początku czerwca Scenic i Grand Scenic będą cieszyły się większą popularnością, jako wersje diesel.

Bogusław Korzeniowski

dafd0go
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dafd0go
Więcej tematów