Trwa ładowanie...
21-05-2008 14:43

Mikrus z Polski - Chevrolet Aveo

Mikrus z Polski - Chevrolet Aveo
d3hpyz1
d3hpyz1

Fabryka na warszawskim Żeraniu pracuje pełną parą. Do końca roku jej mury ma opuścić 60 000 Chevroletów Aveo, których gama została właśnie wzbogacona o trzydrzwiową odmianę.

Jego zalety poznawaliśmy w trakcie jazd próbnych na krętych drogach w okolicach Wrocławia.

Charakterystyczny kształt przednich reflektorów, masywna maska, duże wloty powietrza oraz przetłoczenia na tylnych błotnikach wyróżniają Aveo z tłumu. O prezencję samochodu dbają także drobne detale, pokroju siatek w zderzakach, chromowanych obramowań świateł przeciwmgłowych oraz wlotów powietrza pod lusterkami. Zgrabna karoseria testowanego auta została postawiona na 15-calowych kołach i oponach o szerokości 185 milimetrów. W efekcie Aveo sprawia wrażenie zadziornego mikrusa. Czy jeździ równie dobrze?

Podstawowa odmiana z silnikiem o pojemności 1,2 litra przemieszcza się znacznie sprawniej od najgroźniejszych konkurentów. Kombinacja 84 KM i 114 Nm umożliwia osiągnięcie 100 km/h po 13 sekundach od startu oraz daje możliwość rozpędzania się do 172 km/h. Bazowe Twingo oferuje natomiast 60 KM, przyśpieszenie od 0 do 100 km/h w czasie 15 s i maksymalne 154 km/h, zaś Citroen C1 - 68 KM, 13,7 sekundy do „setki” oraz 157 km/h.

d3hpyz1

Niewielki silnik może zostać opcjonalnie zestawiony z fabryczną instalacją gazową. Wówczas miejsce koła zapasowego zajmuje zbiornik. Zrezygnowano z umieszczenia „zapasu” w 220-litrowym bagażniku, więc w razie przebicia opony przyjdzie zaufać zestawom naprawczym ze sprężonym powietrzem. Osobom przemieszczającym się przede wszystkim po mieście nie powinno to przeszkadzać.

Na kierowców nie stroniących od pozamiejskich eskapad czeka Aveo wyposażone w silnik o pojemności 1,4 litra. Z czterocylindrowej jednostki napędowej wyciśnięto 101 KM przy 6400 obr./min oraz 131 Nm przy 4200 obr./min, co oznacza, że próby sprawnego przemieszczania się będą wymagały utrzymywania wskazówki obrotomierza w górnych rejestrach. Wówczas niewielkie Aveo rozpędza się naprawdę żwawo, uzyskując „setkę” po 11,5 sekundy od startu. Oczywiście niektóre auta segmentu mini potrafią jeszcze więcej, ale fakt, że na krętej drodze najmniejszy Chevrolet bez trudu dotrzymuje kroku flagowej Epice z 2,5 litrowym silnikiem najlepiej świadczy o temperamencie motoru Ecotec, spalającego średnio 7 l/100km.

Kto chciałby doświadczyć w Aveo odrobiny luksusu, może z listy wyposażenia dodatkowego wybrać automatyczną skrzynię biegów. 4-stopniowa przekładnia pracuje płynnie, ale niestety odbiera Chevroletowi temperamentu. Do pełni szczęścia zabrakło również trybu sekwencyjnego. Niewątpliwą zaletą Aveo jest dobrze zestrojone zawieszenie. Odpowiednio dobrana twardość umożliwia dynamiczną jazdę, w trakcie której samochód pozostaje neutralny. Mimo tego podwoziu Aveo daleko do określenia mianem twardego. Można się o tym przekonać na szybko pokonywanych nawrotach, gdzie tylne koło potrafi oderwać się od drogi. Nawet wtedy Chevy pozostaje posłuszny kierowcy.

Miejskie Aveo zapewnia przyzwoity komfort jazdy. Zawieszenie dobrze wybiera nierówności, nie hałasując przy tym nadmiernie. Powodów do narzekań nie daje również stopień wyciszenia silnika – zaczyna być wyraźnie słyszalny powyżej 4000 obr./min. Przestrzeń w kabinie jest w zupełności wystarczająca nawet dla rosłych pasażerów, pod warunkiem, że zasiądą na przednich fotelach ze sporym zakresem regulacji.

Na tylnej kanapie wygodnie przewieziemy co najwyżej dwójkę dorosłych pasażerów, którzy mogą uskarżać się na niezbyt dużą ilość przestrzeni na nogi.

d3hpyz1

Jazdę testowanym samochodem uprzyjemniało bogate wyposażenie - obejmowało klimatyzację, radioodtwarzacz z CD oraz elektrycznie sterowane szyby i lusterka. Nie zabrakło nawet komputera pokładowego, który niestety nie informował o spalaniu. Nad bezpieczeństwem czuwały cztery poduszki powietrzne i ABS.

Kabina Aveo została wykończona twardymi, acz estetycznymi plastikami. Faktura deski rozdzielczej oraz wstawki imitujące aluminium ożywiają wnętrze. Pokrętła oraz przełączniki zostały ergonomicznie rozmieszczone. Na dłuższych trasach szybko docenia się także dobrze leżącą w dłoniach kierownicę.

Została obszyta skórą oraz wyposażona w pilota do obsługi radia. Warto zaznaczyć, że wskaźniki oraz panel sterowania wentylacją oraz klimatyzacją są identyczne, co odpowiedniki montowane w znacznie droższej Captivie. To nie koniec niespodzianek. Wyświetlacz i sterowanie radioodbiornikiem są niemal identyczne, co rozwiązanie znane z Saaba 93 wartego ponad 150 000 PLN!

Oczywiście Aveo jest znacznie tańsze. Podstawowa wersja została wyceniona na 33 850 PLN. Za podobną kwotę konkurencja nie jest w stanie zaproponować auta z silnikiem o mocy 84 KM i spalającego 5,5 l/100km.

Łukasz Szewczyk

d3hpyz1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3hpyz1
Więcej tematów