Jak poprawnie używać świateł?
Używanie świateł to jednak z pierwszych umiejętności, jakich uczy się na kursach jazdy. Mimo to bardzo łatwo spotkać osobę, która robi to w niewłaściwy sposób. Za takie wykroczenie grozi mandat oraz wzrost liczby punktów karnych na koncie.
W ciągu dnia
Używanie świateł to jedna z pierwszych umiejętności, jakich uczy się na kursach jazdy. Mimo to bardzo łatwo spotkać osobę, która robi to w niewłaściwy sposób. Za takie wykroczenie grozi mandat oraz wzrost liczby punktów karnych na koncie.
Od 2007 roku w Polsce funkcjonuje obowiązek jazdy z włączonymi światłami w ciągu dnia. Mogą być to zarówno światła mijania jak i specjalne - najczęściej LED-owe - komplety. Trzeba jednak pamiętać, że świateł do jazdy dziennej możemy używać wyłącznie w warunkach dobrej przejrzystości powietrza. Tymczasem wiele osób jeździ z włączonymi "koralikami" w czasie deszczu czy przy porannej mgle. Problemem jest tu nie tyle brak dobrego przeglądu sytuacji na drodze przez niefrasobliwego kierowcę, co niewystarczająca widoczność samochodu dla innych uczestników. Szczególnie tych jadących z tyłu.
Błąd traktowany jest jak jazda bez oświetlenia. Taryfikator przewiduje za to 100 zł mandatu i 2 punkty karne.
Za granicą
Choć w ramach Unii Europejskiej możemy poruszać się bez paszportów, przepisy w poszczególnych krajach są różne. Obowiązek poruszania się w ciągu dnia z włączonymi światłami istnieje tylko na części kontynentu.
Oślepianie w standardzie
Każdy samochód obowiązkowo wyposażony jest w przynajmniej jedno tylne światło przeciwmgłowe. Zgodnie z przepisami kierowca musi włączyć je w sytuacji, gdy widoczność spadnie poniżej 50 m. Odległość tę musi ocenić sam, a pomóc w tym mogą słupki ustawione przy drodze. Brak włączonego światła przeciwmgielnego to jeden z najczęstszych błędów popełnianych przez kierowców. Drugim jest zapominanie o wyłączeniu go, gdy widoczność się poprawia. Tylne światła przeciwmgłowe, podobnie jak drogowe, nie posiadają przesłon ograniczających strumień światła, a to oznacza, że mogą łatwo oślepiać innych użytkowników dróg. Mgła rzadko miewa na dłuższym odcinku jednakową gęstość, a to oznacza, że kierujący powinien stale dostosowywać oświetlenie samochodu do panujących warunków. Nie ma nic złego w tym, aby co chwila włączać i wyłączać tylne światło przeciwmgielne w celu uniknięcia oślepienia innych kierowców. Jeśli tego wymagają warunki atmosferyczne, właśnie tak trzeba postępować.
W sytuacji, gdy kierujący nie włączy tylnego światła przeciwmgłowego przy złej widoczności, grozi mu mandat w wysokości 200 zł i 2 punkty karne. Natomiast jeśli zapomni je wyłączyć po wjechaniu w strefę rzadszej mgły, przewidziana kara wynosi 100 zł i również 2 punkty karne.
Przeciwmgielne nie tylko podczas mgły
Nieobowiązkowym, ale bardzo przydatnym wyposażeniem samochodu, są przednie światła przeciwmgielne. Działają one jednak inaczej niż tylne. W tym przypadku, podobnie jak w światłach mijania, wiązka świetlna kierowana jest w dół, a zatem, wbrew obiegowej opinii, nie oślepiają one kierowców jadących z przeciwka w szczególnie dużym stopniu. Dlatego przepisy ich dotyczące są inne niż w przypadku świateł tylnych.
Przednie reflektory przeciwmgielne kierowca może włączyć w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza, nie jest jednak określona widoczność, przy której należy to zrobić. Oznacza to, że bez ryzyka można je włączyć wcześniej niż tylne - w momencie, gdy zauważymy, że pogorszyła się widoczność. Dodatkowo przepisy zezwalają na korzystanie z przednich świateł przeciwmgielnych po zmroku na krętych drogach oznaczonych znakiem A-3 "niebezpieczne zakręty" i tabliczką T-6 - "droga kręta". Trzeba jednak pamiętać, że nie należy ich włączać w innych warunkach - do tego służą światła mijania lub do jazdy dziennej. Jazda z włączonymi przednimi światłami przeciwmgłowymi, w sytuacji, gdy nie zezwalają na to przepisy, nie jest tak niebezpieczna jak w przypadku świateł tylnych, ale podlega takiej samej karze - 100 zł i 2 punkty karne.
Przepisy, o których kierowcy nie pamiętają
W kodeksie drogowym funkcjonują zapisy, o których wielu kierowców nie ma pojęcia lub po prostu nigdy się ich nie nauczyła. Jakie? Oto kilka z nich:
Jeśli, będąc na drodze publicznej, zatrzymujemy samochód na minutę lub dłużej, a przed nami i za nami stoją w korku inne samochody, możemy zgasić światła. Przepisy nie określają, że można to zrobić tylko za dnia.
Podczas jazdy poza miastem długie światła należy wyłączyć, jeśli zbliżamy się do poprzedzającego pojazdu lub z przeciwka jedzie auto. Światła drogowe należy jednak zgasić również wtedy, gdy możemy oślepić osobę prowadzącą pojazd szybowy lub łódź albo barkę.
Podczas jazdy w tunelu należy przełączyć światła dzienne na światła mijania. O ile samochód nie zrobi tego za nas.
Samochód holujący inny pojazd musi mieć zapalone światła mijania. Także w dzień i przy dobrej widoczności. Pojazd holowany również musi mieć włączone światła mijania, a dodatkowo z tyłu po lewej stronie powinien być oznaczony trójkątem ostrzegawczym.
Tomasz Budzik, moto.wp.pl