Dilerzy Fiata we Włoszech dostali samochody, których nie zamawiali

Sprawa dotyczy przede wszystkim przeciętnie sprzedającego się Fiata Tipo. Jak powiedział jeden z dilerów, który woli pozostać anonimowy, miesięcznie sprzedawanych jest 4000 egzemplarzy tego modelu, a Fiat na raz zafakturował salonom ponad 5000 sztuk.

Jak tłumaczy inny diler, nie dość, że nie zamawiał tych samochodów, to jeszcze są one w niepopularnych specyfikacjach, które trudno będzie sprzedać. Dodaje też, że już mieli nadmiar Tipo na stanie.

Oprócz kompaktowych Fiatów sytuacja dotyczy też dostawczych Ducato, choć tu liczby są zdecydowanie mniejsze.

Skąd pomysł na takie działanie ze strony FCA? Odpowiedź jest prosta – chodzi o pieniądze. Włosko-amerykański koncern od dawna ma problemy finansowe, a kiepski początek roku tylko pogorszył sprawę.

Przefakturowanie 6000 samochodów pozwoliło zwiększyć na papierze przychód o 90 milionów euro. Całą operację było najłatwiej przeprowadzić właśnie na rodzimym rynku Fiata choćby dlatego, że Włochy odpowiadają aż za 59 proc. sprzedaży tej marki.

Sami dilerzy nie są jednak zadowoleni i ich związek już oprotestował ten proceder. Jak powiedział Carlo Alberto Jura, przewodniczący związku, odpowiednim zapasem jest taki na 1,5-2 miesiące, a niektórzy dilerzy posiadają Tipo na 8-9 miesięcy.