Zanim Toyota była liderem rynku w kategorii samochodów hybrydowych, miała w ofercie kilka modeli, które przyspieszały bicie serca. W latach 80. XX wieku w salonach sprzedaży obok nieśmiertelnych Corolli, które pokonywały dystanse kilkuset tysięcy kilometrów, stały sportowe modele. Celica Supra to prawdziwa legenda. Dziś można nieźle zarobić, jeśli komuś uda się przywrócić takie auto do oryginału.