Suzuki zaprezentowało V-Stroma SX 250. Na razie w Indiach, ale Europa stoi przez nim otworem
Suzuki V-Strom 250 przeszedł zmiany i znowu jest dostępny, ale na razie tylko w Indiach. Ten mały turystyk o bojowym wyglądzie pokazuje, że podróżować może każdy. Miejmy nadzieję, że wróci też do nas.
Suzuki V-Strom SX 250
Turystyki z linii V-Strom – czy to większy 1050, czy mniejszy 650 – to uznane maszyny mające wyrobioną markę. Ale w ofercie japońskiej marki był też model 250. No właśnie – był. Wszystko przez normę emisji spalin Euro 5. Ale teraz wraca. Nowe Suzuki V-Strom SX 250 zostało zaprezentowane na rynek indyjski, jednak nie zapominajmy, że tam obowiązuje teraz norma spalin praktycznie identyczna z tą europejską.
Silnik małego japońskiego turystyka ma dwa cylindry i pojemność 249 cm3. Po zmianach jest nie tylko bardzo ekologiczny, ale też nieco mocniejszy, gdyż teraz generuje maksymalnie 26,5 KM przy 9300 obr/min. Jego maksymalny moment obrotowy to 22,2 Nm przy 73 obr/min. Co ciekawe, motocykl udało się też znacząco odchudzić i wazy 167 kg. Typowo dla tej klasy z przodu znalazło się 19-calowe koło, a z tyłu 17-calowe.
O tym, że Suzuki V-Strom SX 250 zasługuje bardziej na miano nowej generacji niż tylko ulepszonego starego modelu, świadczy sporo zmian technicznych, ale też nieco przeprojektowana stylistyka. Z przodu, zamiast okrągłego reflektora, jest taki o kształcie bardziej pasującym do modelu adventure. Na pokładzie znalazło się też gniazdo USB i możliwość połączenia z telefonem, co daje możliwość korzystania z nawigacji.
Na razie Suzuki V-Strom SX 250 jest oferowane tylko w Indiach, ale poprzednia odsłona tego modelu była też sprzedawana w Polsce. Ponieważ od strony wymagań homologacyjnych nic nie stoi na przeszkodzie, to możliwe, że niedługo model ten ponownie zobaczymy w Europie. Byłby konkurentem takich maszyn jak Royal Enfield Himalayan, Voge 300DS czy nieco droższe i mocniejsze BMW G 310 GS.
