Norton celuje wysoko. Brytyjska marka chce konkurować z Ducati
Powrót Nortona to wydarzenie w motocyklowym świecie, za które chyba każdy trzyma kciuki. Do tej pory nie było jednak jasne, jakie dokładnie jednoślady będzie produkować brytyjska marka. Teraz już wiemy, że ma zamiar rzucić wyzwanie Ducati.
Norton z jednej strony uruchomił produkcję ostatnich starszego modelu Commando, który ma klasyczny wygląd. Z drugiej kontynuuje projekt sportowego V4RR o mocy 203 KM i ubranego w owiewki z włókna węglowego. To wszystko jednak pozostałości po poprzednim właścicielu marki i nie mówiły o tym, jaki Norton ma plan na siebie. Teraz Simon Skinner, szef stylistów, powiedział, z kim mają zamiar konkurować.
Stwierdził on, że lifestyle’owe motocykle często nie zapewniają najlepszych osiągów, natomiast Ducati łączy styl i wrażenia z jazdy. Norton też ma iść tą drogą i dzięki temu stać się konkurentem dla włoskiej marki. To ma być sposób na odróżnienie się od dużo bardziej znanego brytyjskiego producenta, jakim jest Triumph.
W praktyce może to właśnie oznaczać, że Nortom ma oferować zarówno bardziej klasyczne modele (w końcu Ducati też ma w ofercie Scramblera), ale też sportowe maszyny, które najlepiej czują się na torze i rzucą wyzwanie modelowi Panigale.
Plany Nortona są ambitne, ale potencjalni klienci tej marki dopiero je poznają. Niedługo mają zadebiutować modele w stylu retro jak Atlas czy Ranger, ale wiele wskazuje na to, że zobaczymy też dużo bardziej nowoczesne (pod względem stylu i osiągów) modele.
Indyjska firma TVS, do której należy Norton, poinformowała, że nowym szefem brytyjskiej marki (po okresie przejściowym z Johnem Russellem za sterami) został Robert Hentschel. Za stronę techniczną ma odpowiadać Vittorio Urciuoli, który pracował w Lotusie, Ferrari i Aprilii.