Automat w wersji klasycznej
Pewne uwagi można mieć do wyglądu nowego Outlandera, który zarówno na zewnątrz, jak i w środku jest po prostu nudny. Tworzy to obraz samochodu niemal użytkowego. O jego zaletach praktycznych przemawiają również możliwości terenowe. Dzięki sporemu prześwitowi i napędowi na cztery koła z blokadami mechanizmów różnicowych, Outlander poza asfaltem poradzi sobie lepiej niż konkurenci.
Mieliśmy okazję testować Outlandera w kilku odmianach, a najnowsza z nich została wyposażona w silnik Diesla o pojemności 2,2 l i mocy 150 KM, który współpracuje z 6-biegowym automatem. W odróżnieniu od bezstopniowej przekładni CVT, która oferowana jest z jednostką benzynową, przy silniku wysokoprężnym zdecydowano się na klasyczną konstrukcję. Wybór ten okazał się strzałem w dziesiątkę.