KTM 125 Duke będzie miał nową generację. Może zadebiutować w 2023 r.

Historia KTM-a 125 Duke’a zaczęła się w 2007 r., gdy po raz pierwszy zaprezentowano ten model, ale produkcja rozpoczęła się w 2011 r. To już przeszło 10 lat, a to oznacza, że nadszedł czas na większe zmiany. Niemiecki magazyn "Motorrad" twierdzi, że będą one naprawdę spore.

KTM na rok 2021 r. dostosował silnik modelu 125 Duke do normy Euro 5. Mimo to nowa generacja ma mieć nową jednostkę napędową. Jej moc oczywiście nie będzie większa, gdyż maksymalna wartość dla prawa jazdy kategorii A1 (a w Polsce też dla osób posiadających kategorię B od przynajmniej 3 lat) wynosi 15 KM. Nowa jednostka ma być jednak bardziej oszczędna i jest połączona z krótkim wydechem, co wpływa też na wygląd motocykla.

Zdjęcia szpiegowskie pokazują, że nadchodzący KTM 125 Duke będzie całkowicie nowym modelem. Zmieni się jego wygląd, konstrukcja tylnego zawieszenia, felgi (na prostsze, 5-ramienne), a nawet rama. Jej główna część nadal będzie wykonana ze stali, ale już rama pomocnicza będzie aluminiowa. Mówi się też o regulowanym (zapewne opcjonalnie) przednim zawieszeniu WP.

Aby można było łatwo rozpoznać, że mamy do czynienia z KTM-em, przednie światła zachowają swój charakterystyczny wygląd, ale mają być w pełni w technologii LED. Jak zatem widać, austriacka marka tworzy "125" z wyższej półki.

Należy pamiętać, że KTM 125 Duke to motocykl produkowany w Indiach przez firmę Bajaj i napędzany jej silnikiem. To raczej się nie zmieni, więc nadal indyjski wkład w ten model będzie znaczący. Niemniej ważne jest to, że mocniejszy 390 Duke to ten sam model, różniący się jedynie tym, że ma większy silnik. To oznacza, że prawdopodobnie on też niedługo doczeka się następny.