Volkswagen zanotował w trzecim kwartale br. stratę operacyjną w wysokości 3,5 mld euro - podały władze koncernu. Niemiecki producent samochodów boryka się ze skutkami skandalu dotyczącego manipulacjami testami spalin w silnikach Diesla.
Jak podkreśla agencja dpa, w największym niemieckim koncernie samochodowym jest to pierwsza strata kwartalna od 20 lat. Głównym powodem wysokiej straty jest stworzenie rezerwy finansowej w wysokości 6,7 mld euro na ewentualne koszty związane ze skutkami afery.
* ILE WART JEST TWÓJ SAMOCHÓD? MOŻESZ SIĘ ŁATWO PRZEKONAĆ *
Skandal ze zmanipulowanym oprogramowaniem wybuchł we wrześniu. W USA tamtejsza federalna Agencja Ochrony Środowiska (EPA) ustaliła, że oprogramowanie zainstalowane w ponad 480 000 pojazdów Volkswagena z silnikiem dieslowskim uaktywnia system ograniczania emisji spalin (przestawianie silnika na szczególnie oszczędny tryb pracy) tylko na czas oficjalnych pomiarów testowych. Oznacza to, że w normalnych warunkach pojazdy Volkswagena z silnikami dieslowskimi mają lepsze osiągi, ale zanieczyszczają powietrze o wiele bardziej niż to dopuszczają przepisy w USA.
Nieco później okazało się, że problem dotyczy też samochodów Volkswagena sprzedawanych w Europie. VW ogłosił, że wezwie do modyfikacji ok. 8,5 mln aut w UE, w tym 2,4 mln w Niemczech. Szef koncernu Matthias Mueller ocenia, że naprawienie szkód wynikłych ze skandalu zajmie firmie 2-3 lata. Akcja usuwania nieprawidłowości rozpocznie się w styczniu.
Zdaniem niektórych analityków skandal może kosztować Volkswagena nawet 35 mld euro z powodu wprowadzanych modyfikacji w pojazdach, spraw sądowych i kar finansowych.
ll/moto.wp.pl