VW Golf V 1,4 TSI GT 

None

Obraz
Źródło zdjęć: © MU

/ 16Konserwatywny król kompaktów

Obraz
© MU

Już od połowy lat 70., niekwestionowanym królem kompaktowej społeczności jest Volkswagen Golf, niezmiennie chełbiący funkcjonalnej prostocie. Prostocie formy, dzięki której niczym szczególnym na tle rywali się nie wyróżnia, będąc po prostu do bólu poprawnym i nijakim samochodem z segmentu C. Z drugiej jednak strony, pozbawiona emocji prezencja, jak pokazują dekady spędzone na rynku, pozwala spełniać oczekiwania zarówno emerytowanego hodowcy drobiu jak i żądnego należytej trakcji i dobrych osiągów młodziana z zasobnym portfelem. Zacięta rywalizacja, zwłaszcza na europejskim rynku z Oplem Astrą wespół z coraz większymi wymaganiami klienteli, zmusiły inżynierów z Wolfsburga do wdrażania w życie nowoczesnych rozwiązań technicznych, które niestety w kilku przypadkach okazały się problematyczne.

Volkswagen Golf V 1,4 TSI GT stanowi ciekawą alternatywę dla ubóstwianych silników diesla z symbolem TDI, rzecz jasna zużywając wyraźnie więcej paliwa. W zamian otrzymujemy dynamiczną jednostkę, potrafiącą dać sporo frajdy z jazdy, tudzież oszczędności przy dystrybutorze wytrwałym adeptom ecodrivingu. Kilka lat temu, za widoczny na zdjęciach samochód należało zapłacić miniumum 89 tysięcy złotych. Dziś wystarczy 25, aby cieszyć się z osiągów będących przedsmakiem dla bardziej rasowego GTI.

/ 16Konserwatywny król kompaktów

Obraz
© MU

Już od połowy lat 70., niekwestionowanym królem kompaktowej społeczności jest Volkswagen Golf, niezmiennie chełbiący funkcjonalnej prostocie. Prostocie formy, dzięki której niczym szczególnym na tle rywali się nie wyróżnia, będąc po prostu do bólu poprawnym i nijakim samochodem z segmentu C. Z drugiej jednak strony, pozbawiona emocji prezencja, jak pokazują dekady spędzone na rynku, pozwala spełniać oczekiwania zarówno emerytowanego hodowcy drobiu jak i żądnego należytej trakcji i dobrych osiągów młodziana z zasobnym portfelem. Zacięta rywalizacja, zwłaszcza na europejskim rynku z Oplem Astrą wespół z coraz większymi wymaganiami klienteli, zmusiły inżynierów z Wolfsburga do wdrażania w życie nowoczesnych rozwiązań technicznych, które niestety w kilku przypadkach okazały się problematyczne.

Volkswagen Golf V 1,4 TSI GT stanowi ciekawą alternatywę dla ubóstwianych silników diesla z symbolem TDI, rzecz jasna zużywając wyraźnie więcej paliwa. W zamian otrzymujemy dynamiczną jednostkę, potrafiącą dać sporo frajdy z jazdy, tudzież oszczędności przy dystrybutorze wytrwałym adeptom ecodrivingu. Kilka lat temu, za widoczny na zdjęciach samochód należało zapłacić miniumum 89 tysięcy złotych. Dziś wystarczy 25, aby cieszyć się z osiągów będących przedsmakiem dla bardziej rasowego GTI.

/ 16Konserwatywny król kompaktów

Obraz
© MU

Już od połowy lat 70., niekwestionowanym królem kompaktowej społeczności jest Volkswagen Golf, niezmiennie chełbiący funkcjonalnej prostocie. Prostocie formy, dzięki której niczym szczególnym na tle rywali się nie wyróżnia, będąc po prostu do bólu poprawnym i nijakim samochodem z segmentu C. Z drugiej jednak strony, pozbawiona emocji prezencja, jak pokazują dekady spędzone na rynku, pozwala spełniać oczekiwania zarówno emerytowanego hodowcy drobiu jak i żądnego należytej trakcji i dobrych osiągów młodziana z zasobnym portfelem. Zacięta rywalizacja, zwłaszcza na europejskim rynku z Oplem Astrą wespół z coraz większymi wymaganiami klienteli, zmusiły inżynierów z Wolfsburga do wdrażania w życie nowoczesnych rozwiązań technicznych, które niestety w kilku przypadkach okazały się problematyczne.

Volkswagen Golf V 1,4 TSI GT stanowi ciekawą alternatywę dla ubóstwianych silników diesla z symbolem TDI, rzecz jasna zużywając wyraźnie więcej paliwa. W zamian otrzymujemy dynamiczną jednostkę, potrafiącą dać sporo frajdy z jazdy, tudzież oszczędności przy dystrybutorze wytrwałym adeptom ecodrivingu. Kilka lat temu, za widoczny na zdjęciach samochód należało zapłacić miniumum 89 tysięcy złotych. Dziś wystarczy 25, aby cieszyć się z osiągów będących przedsmakiem dla bardziej rasowego GTI.

/ 16Konserwatywny król kompaktów

Obraz
© MU

Już od połowy lat 70., niekwestionowanym królem kompaktowej społeczności jest Volkswagen Golf, niezmiennie chełbiący funkcjonalnej prostocie. Prostocie formy, dzięki której niczym szczególnym na tle rywali się nie wyróżnia, będąc po prostu do bólu poprawnym i nijakim samochodem z segmentu C. Z drugiej jednak strony, pozbawiona emocji prezencja, jak pokazują dekady spędzone na rynku, pozwala spełniać oczekiwania zarówno emerytowanego hodowcy drobiu jak i żądnego należytej trakcji i dobrych osiągów młodziana z zasobnym portfelem. Zacięta rywalizacja, zwłaszcza na europejskim rynku z Oplem Astrą wespół z coraz większymi wymaganiami klienteli, zmusiły inżynierów z Wolfsburga do wdrażania w życie nowoczesnych rozwiązań technicznych, które niestety w kilku przypadkach okazały się problematyczne.

Volkswagen Golf V 1,4 TSI GT stanowi ciekawą alternatywę dla ubóstwianych silników diesla z symbolem TDI, rzecz jasna zużywając wyraźnie więcej paliwa. W zamian otrzymujemy dynamiczną jednostkę, potrafiącą dać sporo frajdy z jazdy, tudzież oszczędności przy dystrybutorze wytrwałym adeptom ecodrivingu. Kilka lat temu, za widoczny na zdjęciach samochód należało zapłacić miniumum 89 tysięcy złotych. Dziś wystarczy 25, aby cieszyć się z osiągów będących przedsmakiem dla bardziej rasowego GTI.

/ 16Konserwatywny król kompaktów

Obraz
© MU

Już od połowy lat 70., niekwestionowanym królem kompaktowej społeczności jest Volkswagen Golf, niezmiennie chełbiący funkcjonalnej prostocie. Prostocie formy, dzięki której niczym szczególnym na tle rywali się nie wyróżnia, będąc po prostu do bólu poprawnym i nijakim samochodem z segmentu C. Z drugiej jednak strony, pozbawiona emocji prezencja, jak pokazują dekady spędzone na rynku, pozwala spełniać oczekiwania zarówno emerytowanego hodowcy drobiu jak i żądnego należytej trakcji i dobrych osiągów młodziana z zasobnym portfelem. Zacięta rywalizacja, zwłaszcza na europejskim rynku z Oplem Astrą wespół z coraz większymi wymaganiami klienteli, zmusiły inżynierów z Wolfsburga do wdrażania w życie nowoczesnych rozwiązań technicznych, które niestety w kilku przypadkach okazały się problematyczne.

Volkswagen Golf V 1,4 TSI GT stanowi ciekawą alternatywę dla ubóstwianych silników diesla z symbolem TDI, rzecz jasna zużywając wyraźnie więcej paliwa. W zamian otrzymujemy dynamiczną jednostkę, potrafiącą dać sporo frajdy z jazdy, tudzież oszczędności przy dystrybutorze wytrwałym adeptom ecodrivingu. Kilka lat temu, za widoczny na zdjęciach samochód należało zapłacić miniumum 89 tysięcy złotych. Dziś wystarczy 25, aby cieszyć się z osiągów będących przedsmakiem dla bardziej rasowego GTI.

/ 16Konserwatywny król kompaktów

Obraz
© MU

Już od połowy lat 70., niekwestionowanym królem kompaktowej społeczności jest Volkswagen Golf, niezmiennie chełbiący funkcjonalnej prostocie. Prostocie formy, dzięki której niczym szczególnym na tle rywali się nie wyróżnia, będąc po prostu do bólu poprawnym i nijakim samochodem z segmentu C. Z drugiej jednak strony, pozbawiona emocji prezencja, jak pokazują dekady spędzone na rynku, pozwala spełniać oczekiwania zarówno emerytowanego hodowcy drobiu jak i żądnego należytej trakcji i dobrych osiągów młodziana z zasobnym portfelem. Zacięta rywalizacja, zwłaszcza na europejskim rynku z Oplem Astrą wespół z coraz większymi wymaganiami klienteli, zmusiły inżynierów z Wolfsburga do wdrażania w życie nowoczesnych rozwiązań technicznych, które niestety w kilku przypadkach okazały się problematyczne.

Volkswagen Golf V 1,4 TSI GT stanowi ciekawą alternatywę dla ubóstwianych silników diesla z symbolem TDI, rzecz jasna zużywając wyraźnie więcej paliwa. W zamian otrzymujemy dynamiczną jednostkę, potrafiącą dać sporo frajdy z jazdy, tudzież oszczędności przy dystrybutorze wytrwałym adeptom ecodrivingu. Kilka lat temu, za widoczny na zdjęciach samochód należało zapłacić miniumum 89 tysięcy złotych. Dziś wystarczy 25, aby cieszyć się z osiągów będących przedsmakiem dla bardziej rasowego GTI.

/ 16Konserwatywny król kompaktów

Obraz
© MU

Już od połowy lat 70., niekwestionowanym królem kompaktowej społeczności jest Volkswagen Golf, niezmiennie chełbiący funkcjonalnej prostocie. Prostocie formy, dzięki której niczym szczególnym na tle rywali się nie wyróżnia, będąc po prostu do bólu poprawnym i nijakim samochodem z segmentu C. Z drugiej jednak strony, pozbawiona emocji prezencja, jak pokazują dekady spędzone na rynku, pozwala spełniać oczekiwania zarówno emerytowanego hodowcy drobiu jak i żądnego należytej trakcji i dobrych osiągów młodziana z zasobnym portfelem. Zacięta rywalizacja, zwłaszcza na europejskim rynku z Oplem Astrą wespół z coraz większymi wymaganiami klienteli, zmusiły inżynierów z Wolfsburga do wdrażania w życie nowoczesnych rozwiązań technicznych, które niestety w kilku przypadkach okazały się problematyczne.

Volkswagen Golf V 1,4 TSI GT stanowi ciekawą alternatywę dla ubóstwianych silników diesla z symbolem TDI, rzecz jasna zużywając wyraźnie więcej paliwa. W zamian otrzymujemy dynamiczną jednostkę, potrafiącą dać sporo frajdy z jazdy, tudzież oszczędności przy dystrybutorze wytrwałym adeptom ecodrivingu. Kilka lat temu, za widoczny na zdjęciach samochód należało zapłacić miniumum 89 tysięcy złotych. Dziś wystarczy 25, aby cieszyć się z osiągów będących przedsmakiem dla bardziej rasowego GTI.

/ 16Konserwatywny król kompaktów

Obraz
© MU

Już od połowy lat 70., niekwestionowanym królem kompaktowej społeczności jest Volkswagen Golf, niezmiennie chełbiący funkcjonalnej prostocie. Prostocie formy, dzięki której niczym szczególnym na tle rywali się nie wyróżnia, będąc po prostu do bólu poprawnym i nijakim samochodem z segmentu C. Z drugiej jednak strony, pozbawiona emocji prezencja, jak pokazują dekady spędzone na rynku, pozwala spełniać oczekiwania zarówno emerytowanego hodowcy drobiu jak i żądnego należytej trakcji i dobrych osiągów młodziana z zasobnym portfelem. Zacięta rywalizacja, zwłaszcza na europejskim rynku z Oplem Astrą wespół z coraz większymi wymaganiami klienteli, zmusiły inżynierów z Wolfsburga do wdrażania w życie nowoczesnych rozwiązań technicznych, które niestety w kilku przypadkach okazały się problematyczne.

Volkswagen Golf V 1,4 TSI GT stanowi ciekawą alternatywę dla ubóstwianych silników diesla z symbolem TDI, rzecz jasna zużywając wyraźnie więcej paliwa. W zamian otrzymujemy dynamiczną jednostkę, potrafiącą dać sporo frajdy z jazdy, tudzież oszczędności przy dystrybutorze wytrwałym adeptom ecodrivingu. Kilka lat temu, za widoczny na zdjęciach samochód należało zapłacić miniumum 89 tysięcy złotych. Dziś wystarczy 25, aby cieszyć się z osiągów będących przedsmakiem dla bardziej rasowego GTI.

/ 16Konserwatywny król kompaktów

Obraz
© MU

Już od połowy lat 70., niekwestionowanym królem kompaktowej społeczności jest Volkswagen Golf, niezmiennie chełbiący funkcjonalnej prostocie. Prostocie formy, dzięki której niczym szczególnym na tle rywali się nie wyróżnia, będąc po prostu do bólu poprawnym i nijakim samochodem z segmentu C. Z drugiej jednak strony, pozbawiona emocji prezencja, jak pokazują dekady spędzone na rynku, pozwala spełniać oczekiwania zarówno emerytowanego hodowcy drobiu jak i żądnego należytej trakcji i dobrych osiągów młodziana z zasobnym portfelem. Zacięta rywalizacja, zwłaszcza na europejskim rynku z Oplem Astrą wespół z coraz większymi wymaganiami klienteli, zmusiły inżynierów z Wolfsburga do wdrażania w życie nowoczesnych rozwiązań technicznych, które niestety w kilku przypadkach okazały się problematyczne.

Volkswagen Golf V 1,4 TSI GT stanowi ciekawą alternatywę dla ubóstwianych silników diesla z symbolem TDI, rzecz jasna zużywając wyraźnie więcej paliwa. W zamian otrzymujemy dynamiczną jednostkę, potrafiącą dać sporo frajdy z jazdy, tudzież oszczędności przy dystrybutorze wytrwałym adeptom ecodrivingu. Kilka lat temu, za widoczny na zdjęciach samochód należało zapłacić miniumum 89 tysięcy złotych. Dziś wystarczy 25, aby cieszyć się z osiągów będących przedsmakiem dla bardziej rasowego GTI.

10 / 16Konserwatywny król kompaktów

Obraz
© MU

Już od połowy lat 70., niekwestionowanym królem kompaktowej społeczności jest Volkswagen Golf, niezmiennie chełbiący funkcjonalnej prostocie. Prostocie formy, dzięki której niczym szczególnym na tle rywali się nie wyróżnia, będąc po prostu do bólu poprawnym i nijakim samochodem z segmentu C. Z drugiej jednak strony, pozbawiona emocji prezencja, jak pokazują dekady spędzone na rynku, pozwala spełniać oczekiwania zarówno emerytowanego hodowcy drobiu jak i żądnego należytej trakcji i dobrych osiągów młodziana z zasobnym portfelem. Zacięta rywalizacja, zwłaszcza na europejskim rynku z Oplem Astrą wespół z coraz większymi wymaganiami klienteli, zmusiły inżynierów z Wolfsburga do wdrażania w życie nowoczesnych rozwiązań technicznych, które niestety w kilku przypadkach okazały się problematyczne.

Volkswagen Golf V 1,4 TSI GT stanowi ciekawą alternatywę dla ubóstwianych silników diesla z symbolem TDI, rzecz jasna zużywając wyraźnie więcej paliwa. W zamian otrzymujemy dynamiczną jednostkę, potrafiącą dać sporo frajdy z jazdy, tudzież oszczędności przy dystrybutorze wytrwałym adeptom ecodrivingu. Kilka lat temu, za widoczny na zdjęciach samochód należało zapłacić miniumum 89 tysięcy złotych. Dziś wystarczy 25, aby cieszyć się z osiągów będących przedsmakiem dla bardziej rasowego GTI.

11 / 16Konserwatywny król kompaktów

Obraz
© MU

Już od połowy lat 70., niekwestionowanym królem kompaktowej społeczności jest Volkswagen Golf, niezmiennie chełbiący funkcjonalnej prostocie. Prostocie formy, dzięki której niczym szczególnym na tle rywali się nie wyróżnia, będąc po prostu do bólu poprawnym i nijakim samochodem z segmentu C. Z drugiej jednak strony, pozbawiona emocji prezencja, jak pokazują dekady spędzone na rynku, pozwala spełniać oczekiwania zarówno emerytowanego hodowcy drobiu jak i żądnego należytej trakcji i dobrych osiągów młodziana z zasobnym portfelem. Zacięta rywalizacja, zwłaszcza na europejskim rynku z Oplem Astrą wespół z coraz większymi wymaganiami klienteli, zmusiły inżynierów z Wolfsburga do wdrażania w życie nowoczesnych rozwiązań technicznych, które niestety w kilku przypadkach okazały się problematyczne.

Volkswagen Golf V 1,4 TSI GT stanowi ciekawą alternatywę dla ubóstwianych silników diesla z symbolem TDI, rzecz jasna zużywając wyraźnie więcej paliwa. W zamian otrzymujemy dynamiczną jednostkę, potrafiącą dać sporo frajdy z jazdy, tudzież oszczędności przy dystrybutorze wytrwałym adeptom ecodrivingu. Kilka lat temu, za widoczny na zdjęciach samochód należało zapłacić miniumum 89 tysięcy złotych. Dziś wystarczy 25, aby cieszyć się z osiągów będących przedsmakiem dla bardziej rasowego GTI.

12 / 16Konserwatywny król kompaktów

Obraz
© MU

Już od połowy lat 70., niekwestionowanym królem kompaktowej społeczności jest Volkswagen Golf, niezmiennie chełbiący funkcjonalnej prostocie. Prostocie formy, dzięki której niczym szczególnym na tle rywali się nie wyróżnia, będąc po prostu do bólu poprawnym i nijakim samochodem z segmentu C. Z drugiej jednak strony, pozbawiona emocji prezencja, jak pokazują dekady spędzone na rynku, pozwala spełniać oczekiwania zarówno emerytowanego hodowcy drobiu jak i żądnego należytej trakcji i dobrych osiągów młodziana z zasobnym portfelem. Zacięta rywalizacja, zwłaszcza na europejskim rynku z Oplem Astrą wespół z coraz większymi wymaganiami klienteli, zmusiły inżynierów z Wolfsburga do wdrażania w życie nowoczesnych rozwiązań technicznych, które niestety w kilku przypadkach okazały się problematyczne.

Volkswagen Golf V 1,4 TSI GT stanowi ciekawą alternatywę dla ubóstwianych silników diesla z symbolem TDI, rzecz jasna zużywając wyraźnie więcej paliwa. W zamian otrzymujemy dynamiczną jednostkę, potrafiącą dać sporo frajdy z jazdy, tudzież oszczędności przy dystrybutorze wytrwałym adeptom ecodrivingu. Kilka lat temu, za widoczny na zdjęciach samochód należało zapłacić miniumum 89 tysięcy złotych. Dziś wystarczy 25, aby cieszyć się z osiągów będących przedsmakiem dla bardziej rasowego GTI.

13 / 16Konserwatywny król kompaktów

Obraz
© MU

Już od połowy lat 70., niekwestionowanym królem kompaktowej społeczności jest Volkswagen Golf, niezmiennie chełbiący funkcjonalnej prostocie. Prostocie formy, dzięki której niczym szczególnym na tle rywali się nie wyróżnia, będąc po prostu do bólu poprawnym i nijakim samochodem z segmentu C. Z drugiej jednak strony, pozbawiona emocji prezencja, jak pokazują dekady spędzone na rynku, pozwala spełniać oczekiwania zarówno emerytowanego hodowcy drobiu jak i żądnego należytej trakcji i dobrych osiągów młodziana z zasobnym portfelem. Zacięta rywalizacja, zwłaszcza na europejskim rynku z Oplem Astrą wespół z coraz większymi wymaganiami klienteli, zmusiły inżynierów z Wolfsburga do wdrażania w życie nowoczesnych rozwiązań technicznych, które niestety w kilku przypadkach okazały się problematyczne.

Volkswagen Golf V 1,4 TSI GT stanowi ciekawą alternatywę dla ubóstwianych silników diesla z symbolem TDI, rzecz jasna zużywając wyraźnie więcej paliwa. W zamian otrzymujemy dynamiczną jednostkę, potrafiącą dać sporo frajdy z jazdy, tudzież oszczędności przy dystrybutorze wytrwałym adeptom ecodrivingu. Kilka lat temu, za widoczny na zdjęciach samochód należało zapłacić miniumum 89 tysięcy złotych. Dziś wystarczy 25, aby cieszyć się z osiągów będących przedsmakiem dla bardziej rasowego GTI.

14 / 16Konserwatywny król kompaktów

Obraz
© MU

Już od połowy lat 70., niekwestionowanym królem kompaktowej społeczności jest Volkswagen Golf, niezmiennie chełbiący funkcjonalnej prostocie. Prostocie formy, dzięki której niczym szczególnym na tle rywali się nie wyróżnia, będąc po prostu do bólu poprawnym i nijakim samochodem z segmentu C. Z drugiej jednak strony, pozbawiona emocji prezencja, jak pokazują dekady spędzone na rynku, pozwala spełniać oczekiwania zarówno emerytowanego hodowcy drobiu jak i żądnego należytej trakcji i dobrych osiągów młodziana z zasobnym portfelem. Zacięta rywalizacja, zwłaszcza na europejskim rynku z Oplem Astrą wespół z coraz większymi wymaganiami klienteli, zmusiły inżynierów z Wolfsburga do wdrażania w życie nowoczesnych rozwiązań technicznych, które niestety w kilku przypadkach okazały się problematyczne.

Volkswagen Golf V 1,4 TSI GT stanowi ciekawą alternatywę dla ubóstwianych silników diesla z symbolem TDI, rzecz jasna zużywając wyraźnie więcej paliwa. W zamian otrzymujemy dynamiczną jednostkę, potrafiącą dać sporo frajdy z jazdy, tudzież oszczędności przy dystrybutorze wytrwałym adeptom ecodrivingu. Kilka lat temu, za widoczny na zdjęciach samochód należało zapłacić miniumum 89 tysięcy złotych. Dziś wystarczy 25, aby cieszyć się z osiągów będących przedsmakiem dla bardziej rasowego GTI.

15 / 16Konserwatywny król kompaktów

Obraz
© MU

Już od połowy lat 70., niekwestionowanym królem kompaktowej społeczności jest Volkswagen Golf, niezmiennie chełbiący funkcjonalnej prostocie. Prostocie formy, dzięki której niczym szczególnym na tle rywali się nie wyróżnia, będąc po prostu do bólu poprawnym i nijakim samochodem z segmentu C. Z drugiej jednak strony, pozbawiona emocji prezencja, jak pokazują dekady spędzone na rynku, pozwala spełniać oczekiwania zarówno emerytowanego hodowcy drobiu jak i żądnego należytej trakcji i dobrych osiągów młodziana z zasobnym portfelem. Zacięta rywalizacja, zwłaszcza na europejskim rynku z Oplem Astrą wespół z coraz większymi wymaganiami klienteli, zmusiły inżynierów z Wolfsburga do wdrażania w życie nowoczesnych rozwiązań technicznych, które niestety w kilku przypadkach okazały się problematyczne.

Volkswagen Golf V 1,4 TSI GT stanowi ciekawą alternatywę dla ubóstwianych silników diesla z symbolem TDI, rzecz jasna zużywając wyraźnie więcej paliwa. W zamian otrzymujemy dynamiczną jednostkę, potrafiącą dać sporo frajdy z jazdy, tudzież oszczędności przy dystrybutorze wytrwałym adeptom ecodrivingu. Kilka lat temu, za widoczny na zdjęciach samochód należało zapłacić miniumum 89 tysięcy złotych. Dziś wystarczy 25, aby cieszyć się z osiągów będących przedsmakiem dla bardziej rasowego GTI.

16 / 16Konserwatywny król kompaktów

Obraz
© MU

Już od połowy lat 70., niekwestionowanym królem kompaktowej społeczności jest Volkswagen Golf, niezmiennie chełbiący funkcjonalnej prostocie. Prostocie formy, dzięki której niczym szczególnym na tle rywali się nie wyróżnia, będąc po prostu do bólu poprawnym i nijakim samochodem z segmentu C. Z drugiej jednak strony, pozbawiona emocji prezencja, jak pokazują dekady spędzone na rynku, pozwala spełniać oczekiwania zarówno emerytowanego hodowcy drobiu jak i żądnego należytej trakcji i dobrych osiągów młodziana z zasobnym portfelem. Zacięta rywalizacja, zwłaszcza na europejskim rynku z Oplem Astrą wespół z coraz większymi wymaganiami klienteli, zmusiły inżynierów z Wolfsburga do wdrażania w życie nowoczesnych rozwiązań technicznych, które niestety w kilku przypadkach okazały się problematyczne.

Volkswagen Golf V 1,4 TSI GT stanowi ciekawą alternatywę dla ubóstwianych silników diesla z symbolem TDI, rzecz jasna zużywając wyraźnie więcej paliwa. W zamian otrzymujemy dynamiczną jednostkę, potrafiącą dać sporo frajdy z jazdy, tudzież oszczędności przy dystrybutorze wytrwałym adeptom ecodrivingu. Kilka lat temu, za widoczny na zdjęciach samochód należało zapłacić miniumum 89 tysięcy złotych. Dziś wystarczy 25, aby cieszyć się z osiągów będących przedsmakiem dla bardziej rasowego GTI.

Wybrane dla Ciebie
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy