Unikat Purest Cafe 1200 to wyjątkowe dzieło Polaków. Powstało z potrzeby serca
Unikat jest wrocławskim warsztatem, w którym tworzone są jedne z najciekawszych w Polsce customów. Motocykle przerabiane są na specjalne życzenie klientów, ale bywa, że ich twórcy przygotują coś specjalnego, od siebie. I tak jest w przypadku najnowszego projektu Unikata – Triumpha Purest Cafe 1200.
Czasem wystarczy chwila, aby pomysł zakiełkował w głowie. Tak było z najnowszym projektem Unikata. Nie jest to motocykl, który powstał na zamówienie konkretnego klienta, ale od dawna siedział w głowie Grzegorza Korczaka, założyciela i projektanta Unikata. Teraz powstał jako jeden z niewielu customów, które wrocławski warsztat opuszczają jako całkowicie ich własny projekt, a nie stworzony na zamówienie. Oczywiście jest to maszyna, która szuka właściciela.
– Jak tylko Triumph Bobber pokazał się na rynku, od razu wydrukowałem rzut tego motocykla i nakreśliłem bryłę, którą od razu w nim zobaczyłem – opowiada Grzegorz Korczak w rozmowie z moto.wp.pl. Projekt czekał na realizację cztery lata, ale w końcu Unikat kupił od Triumpha motocykl i wrocławska ekipa zabrała się do pracy.
Nazwa Triumph Purest Cafe 1200 pasuje do niego idealnie. Jest to cafe racer w najczystszej postaci. Usunięto z niego, co się dało, aby otrzymać lekką formę. Jednak Grzegorz Korczak podkreśla, że ich motocykle nie tylko mają być ładne i nadawać się jedynie na wystawę. Mają być w pełni użyteczne. Dlatego np. choć pozbyto się ciężkiego tylnego błotnika, to z przodu już pozostał. Często też forma łączy się użytecznością. W miejsce dużego air boxa zamontowano stożkowe filtry, które nie tylko dodają lekkiego i sportowego wyglądu, ale też trochę mocy.
Jak tłumaczy Grzegorz Korczak, dzięki nowemu wydechowi, który mechanicy Unikata zrobili sami, motocykl nieźle brzmi, ale też ma lepsze osiągi. O tym, jaka waga przykładana jest do tego, aby Purest Cafe dobrze jeździł, świadczą nowe koła. Zamówione we Włoszech 18-calowe obręcze Excel Takasago, dzięki niższemu profilowi opon Pirelli Angel GT, zapewniają mniejszą masę rotującą.
– Podnóżki przenieśliśmy daleko do tyłu, a kierownica (naszego wykonania clip-ony) jest nisko – opowiada Grzegorz Korczak, tłumacząc, że udało się uzyskać typową dla cafe racerów pozycję na tym customie. Jest więc lekko, sportowo, ale też z dbałością o detale. Triumph Purest Cafe 1200 dostał stworzoną przez Unikata nową mini ramę pomocniczą ze skórzanym siedziskiem czy mocowania lusterek pod kierownicą.
Na kierownicy ze skórzanymi manetkami umieszczono również przednie kierunkowskazy. Obniżono przednią lampę i zegary, aby uzyskać jeszcze bardziej sportową sylwetkę. Z tyłu znalazło się boczne mocowanie kierownicy i kierunkowskazy Highsider 3 w 1 (ze światłami stopu i pozycyjnymi). O czystszą, ale też bardziej oldschoolową formę zadbano, chowając elektrykę.
Źródła: Materiały prasowe
Unikatowy Triumph Purest Cafe 1200 utrzymany jest w czarnym kolorze. Oprócz zbiornika paliwa tak polakierowano też sporo detali. Czarny jest wydech, łańcuch oraz sportowe dźwignie sprzęgła i hamulca Womet-Tech. Z tym wszystkim kontrastują czerwone przeszycia czy umieszczone na przednim błotniku logo Unikata 1-of-1.
Triumph Purest Cafe 1200 to projekt wyjątkowy. Jak przyznaje Grzegorz Korczak, na 30 motocykli, jakie są tworzone w ciągu roku w Unikacie, tylko 1 lub 2 to maszyny, które nie mają klienta i powstały z potrzeby serca oraz zajawki ekipy wrocławskiego warsztatu.
Przy modelu Purest Cafe pracowało 5 osób z Unikata i kolejne 3 u podwykonawców. Łącznie wymagało to 130 roboczogodzin, ale fakt, że był to niejako projekt dodatkowy, a do tego np. na koła zamówione we Włoszech trzeba było czekać, oznacza, że motocykl ten powstawał przez pół roku. Choć, jak tłumaczy Korczak, jeśli dziś klient zamówiłby u nich podobnie zmodyfikowanego customa, to mógłby go odebrać po 3-4 miesiącach.
Stworzony przez Unikata Triumph Purest Cafe 1200 jest do kupienia. Gotowy custom kosztuje 78 000 zł netto (95 940 zł brutto) i na pewno będzie nie tylko ozdobą każdego garażu, ale też wyjątkową i jedyną w swoim rodzaju maszyną na ulicach. Więcej projektów ekipy z Wrocławia można zobaczyć na stronie internetowej Unikata.