Trwa ładowanie...

Sprawa polskiego samochodu elektrycznego wciąż otwarta. Może nim być SUV lub sportowa maszyna dla wybranych

W 2017 r. spółka Electromobility Poland wyłoniła zwycięzców konkursu na nadwozie polskiego samochodu elektrycznego. Ten ma być produkowany w małych seriach już w 2019 r., ale wcale nie musi wyglądać jak zwycięskie projekty. Gra o krajowe auto zaczyna się od nowa.

Sprawa polskiego samochodu elektrycznego wciąż otwarta. Może nim być SUV lub sportowa maszyna dla wybranychŹródło: Materiały prasowe
d1983us
d1983us

Konkurs po konkursie

Pod koniec ubiegłego roku ElectroMobility Poland rozstrzygnęła konkurs na wizualizację nadwozia, w którym wyłoniła projekty o najciekawszym wyglądzie. W listopadzie rozpoczęło się postępowanie na budowę prototypu, skierowane do producentów pojazdów i komponentów samochodowych. Komisja oceniająca ma za zadanie wytypować samochód, który byłby polską wizytówką. Zainteresowanych budową polskiego e-auta jest prawie 200 podmiotów.

- W piątek 9 lutego zakończyły się prezentacje zainteresowanych udziałem w pracach nad powstaniem polskiego samochodu elektrycznego - mówi Wirtualnej Polsce Aleksandra Baldys, rzecznik prasowy ElectroMobility Poland. - Pięć z nich opiera się na wybranych we wrześniu 2017 roku projektach nadwozi. Pozostałe to własne koncepcje firm, które chciałyby z nami współpracować. Do końca lutego planujemy podpisać umowy z wybranymi podmiotami na uszczegółowienie koncepcji technicznej i biznesowej projektu. Najlepsze zespoły zbudują następnie prototyp funkcjonalny, który powinien być gotowy na wiosnę 2019 roku - dodaje Aleksandra Baldys.

- Komisja wnikliwie analizuje złożone dokumenty i ocenia je według skomplikowanych kryteriów. Ekspertów interesuje na przykład jakie dany pojazd może mieć przewagi konkurencyjne, jakie będzie posiadał funkcje, czy jego produkcja będzie rentowna - zdradza Piotr Zaremba, dyrektor zarządzający ElectroMobility Poland.

d1983us

W gronie ekspertów znalazł się między innymi Wojciech Sierpowski, który od 1992 roku jest członkiem jury Car of the Year oraz jako jedyny Polak był członkiem jury światowego konkursu Car of the Century.

- Oczekujemy od projektów przede wszystkim innowacyjności, ponieważ wchodzenie w bezpośrednią konkurencję z firmami samochodowymi, które od wielu lat zajmują się elektromobilnością, nie będzie proste. Musimy znaleźć sobie niszę, która odpowiada naszym użytkownikom i realnie ją zagospodarować - tłumaczy Sierpowski.

Młodzi gniewni i legendy

W postępowaniu Electromobility Poland startują zarówno młodzi inżynierowie mający wielkie plany, jak i doświadczeni konstruktorzy. Wszyscy musieli przedstawić swoją koncepcję polskiego samochodu elektrycznego.

- W tej chwili waży się, czy powinien on być duży, czy mały, tani, czy drogi. Dylematy wiążą się nie tylko z trudnościami technicznymi, ale też ze sprawami finansowymi. Podoba mi się młoda generacja konstruktorów, ludzi chętnych do stworzenia polskiego samochodu, oni podchodzą do tego z wielkim zapałem – mówi Zbysław Szwaj, konstruktor legendarnego Leoparda i członek komisji.

d1983us

Jedną z firm biorących udział w postępowaniu jest Dytko Sport. Stoi za nią Paweł Dytko - doświadczony kierowca wyczynowy i konstruktor samochodów o wysokich osiągach. Miejski iXAR ma być napędzany silnikami w piastach tylnych kół i wyróżniać się brakiem słupka B oraz tylnymi drzwiami otwieranymi „pod wiatr”.

Wśród projektów, które trafiły do EMP, znalazł się między innymi elektryczny crossover z napędem na cztery koła oraz nowa e-wersja legendarnej Syreny. - Nasz pojazd ma cechy, zarówno techniczne, jak i użytkowe, dzięki którym może zaistnieć na rynku i być ciekawą alternatywą do dostępnych obecnie samochodów masowych. Nasze konsorcjum odpowiada za stworzenie prototypu oraz wdrożenie na rynek nowego wcielenia samochodu Syrena - mówi Piotr Kiljańczyk z AK Motor, które startuje w postępowaniu.

Małoseryjna produkcja polskiego samochodu elektrycznego ma ruszyć w 2019 roku. Oczywiście trzymamy kciuki za powodzenie przedsięwzięcia Electromobility Poland, ale trzeba zauważyć, że tempo prac, które zostało przyjęte w harmonogramie, jest po prostu obłędne. Choć dziś projektowanie samochodu przypomina nieco układanie klocków, czyli gotowych podzespołów od dostawców, to przy planowanej produkcji seryjnej ważny jest każdy szczegół, bo stratę choćby tysiąca złotych należy później pomnożyć przez liczbę powstałych sztuk. Czy da się stworzyć samochód w ciągu kilkunastu miesięcy? Niebawem się przekonamy.

d1983us
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1983us
Więcej tematów