Pierwszy motocykl i co dalej? 5 rzeczy, o których musi pamiętać motocyklista
Postanowiłeś spróbować swoich sił na motocyklu 125 cm3? A może zdałeś egzamin na kategorię A i przymierzasz się do zakupu jednośladu? Motocyklista musi pamiętać o kilku rzeczach, o których kierowcy samochodów nie zawsze wiedzą. O co dokładnie chodzi?
Motocykl to nie samochód – brzmi banalnie, jednak warto pamiętać, co się z tym wiąże. Chodzi bowiem nie tylko o to, by nauczyć się jeździć na jednośladzie, ale też o to, by o pojazd zadbać. Jeśli właśnie kupiłeś swój pierwszy motocykl, to jest kilka rzeczy, o których należy pamiętać. Podstawy eksploatacyjne są inne niż w przypadku samochodu.
Smarowanie łańcucha
Większość motocykli na rynku ma napęd przekazywany na tylne koło za pomocą łańcucha, który należy smarować. Warto to robić co kilkaset kilometrów, gdyż brak smaru spowoduje dużo szybsze zużycie łańcucha i zębatek, a także głośniejszą pracę. Niesmarowany łańcuch szybciej się nagrzewa i nie jest odpowiednio zakonserwowany. Najpopularniejsze dziś smary sprzedawane są w sprayu, dzięki czemu łatwo je nanieść na łańcuch i zębatki. Podczas pracy można osłonić tylne koło, aby zminimalizować ryzyko zabrudzenia.
Raz w sezonie (np. na jego koniec) dobrym pomysłem jest też wyczyszczenie łańcucha. Można to zrobić przy pomocy specjalnego środka lub nafty. Należy też kontrolować stan łańcucha i zębatek – czy nie są wytarte i czy zachowany jest naciąg. W przypadku motocykli, gdzie napęd realizowany jest za pomocą paska lub wału, nie ma potrzeby smarowania.
Poziom płynu hamulcowego
W motocyklu przewody hamulcowe znajdują się na wierzchu, a nie są tak osłonięte, jak w samochodzie. Daje to potencjalnie większą szansę na ich uszkodzenie. Poza tym może dojść do rozszczelnienia układu i ubytku płynu hamulcowego. W przypadku motocykla łatwo to zauważyć - z reguły przy kierownicy znajduje się zbiorniczek z okienkiem, które pokazuje poziom płynu hamulcowego.
Poziom oleju
Podobnie sytuacja wygląda w przypadku oleju. Również poziom tego płynu w wielu motocyklach można sprawdzić za pomocą małego okrągłego okienka znajdującego się na dole z prawej strony. Motocykl musi jednak stać na równej powierzchni (nie może być na pochyłym terenie), a do tego nie może być oparty na bocznej nóżce. Najlepiej postawić go na centralnej, a jeśli jej nie ma, to można poprosić drugą osobę o pomoc. Gdy nie ma takiej możliwości, to lepszym pomysłem niż próba dojrzenia poziomu oleju z siedziska, będzie wyciągnięcie ręki i zrobienie zdjęcia telefonem.
Stan opon
Dobrym zwyczajem jest też sprawdzanie co pewien czas stanu ogumienia. Pęknięcie opony czy nawet wolna utrata powietrza w przypadku motocykla jest dużo bardziej niebezpieczna niż w samochodzie. Dlatego warto kontrolować wysokość bieżnika oraz stan gumy – jeśli motocykl był rzadko używany, to mikropęknięcia na oponie poinformują nas, że jest ona stara i dobrze ją wymienić. Zdarzają się też mechaniczne uszkodzenia ogumienia, które na ogół łatwo zauważyć, jeśli spojrzy się na koła. Oczywistą rzeczą jest też regularna kontrola ciśnienia w oponach – nieprawidłowe spowoduje zmianę zachowania się maszyny na drodze.
Stan techniczny motocykla
Europejscy motocykliści niedawno podnosili kwestię zdjęcia z nich obowiązku wykonywania badań technicznych, twierdząc, że właściciele jednośladów bardziej dbają o stan pojazdów niż kierowcy samochodów. I choć taka zmiana przepisów byłaby kontrowersyjna, to już w samym tłumaczeniu jest wiele prawdy. Usterki techniczne (niesprawne hamulce, awaria napędu) w przypadku jednośladów są dużo bardziej niebezpieczne. Dlatego warto regularnie kontrolować stan techniczny motocykla i usuwać usterki. Na bezpieczeństwie nie należy oszczędzać.