Ovaobike CR-21 to prawdopodobnie najładniejszy elektryczny motocykl na kat. B
Rosnąca popularność elektrycznych jednośladów to okazja do tego, aby na scenie pojawili się nowi producenci. Trudno ich wszystkich wymienić i prawdopodobnie większość tych startupów zniknie szybciej, niż się pojawiła. Miejmy nadzieję, że z marką Ovaobike będzie inaczej, bo CR-21 wygląda świetnie.
Ovaobike CR-21
Podczas targów EICMA mieliśmy sporo premier najbardziej znanych światowych producentów motocykli. Jednak była to też okazja do zaprezentowania się przez nowych graczy. Jednym z nich jest tajwańska firma Ottobike, która pod marką Ovaobike będzie oferować różne elektryczne jednoślady.
Na targach zaprezentowano przede wszystkim elektryczne rowery, ale największą uwagę przykuwał Ovaobike CR-21. Jest to elektryczny motocykl, który ma wygląd customowego neo cafe racera. Okrągłe przednie światło LED, okrągły kolorowy wyświetlacz, klasyczna kanapa z wkomponowanym w nią tylnym światłem i masa przyciągających detali po bokach. To wszystko wygląda naprawdę dobrze.
Tak jak stylistyka łączy klasykę z nowoczesnością, tak napęd już nie ma nic wspólnego z historią. Odpowiada za niego silnik o mocy 15 KM, a więc umożliwiający jazdę z prawem jazdy kategorii A1 lub osobom posiadającym kategorię B od przynajmniej 3 lat. Oznacza to, że jest to elektryczny odpowiednik "125", choć jego twórcy mówią o osiągach "300". Może to stwierdzenie trochę na wyrost, bo maksymalna prędkość to 130 km/h, ale silnik elektryczny na pewno zapewni dobre przyspieszenie.
Ovaobike CR-21 nie będzie prostym i tanim modelem. Ma on widelec 41 mm z przodu i pojedynczy amortyzator z regulacją napięcia wstępnego z tyłu. Hamulce przy obu kołach to podzespoły Brembo, a codzienne użytkowanie ma być wygodniejsze dzięki dostępowi bezkluczykowemu. Przy średniej prędkości 50 km/h ten elektryczny motocykl ma być w stanie przejechać 230 km na jednym ładowaniu.
