Nowa Yamaha MT-10 też w wersji SP. Ma zawieszenie nowej generacji
Dopiero co Yamaha pokazała nową wersję modelu MT-10. Litrowy naked spełnia Euro 5, a przy tym jest jeszcze mocniejszy niż wcześniej. Po tej premierze Japończycy nie kazali już długo czekać na wersję SP, której głównym atutem ma być nowe półaktywne zawieszenie.
Yamaha MT-10 jest topowym nakedem w ofercie japońskiej marki, a SP to jego bogatsza wersja. Główną i najważniejszą różnicą jest zastosowanie w niej elektronicznie sterowanego półaktywnego zawieszenia Ohlins. Jest to podobny układ do tego montowanego w sportowej Yamasze R1M, ale w modelu MT-10 SP znalazła się nowsza jego generacja. Zapewnia ona szerszy zakres regulacji amortyzatorów i wyższy stopień reakcji.
Kierowca może wybrać jeden z trzech trybów automatycznych oraz trzech manualnych, które sam może wcześniej ustawić. A-1 jest najbardziej sportowym i przeznaczonym do dynamicznej jazdy po krętych drogach. A-2 to opcja do szybkiej autostradowej jazdy. Natomiast A-3 to komfortowe ustawienie do spokojnej turystyki i zapewniające najlepszą stabilność.
Dodatkowo Yamaha MT-10 SP ma nieobecną w modelu standardowy 3-częściową dolną osłonę, która chroni chłodnicę oleju i część kolektora wylotowego, ale przede wszystkim dodaje bardziej sportowego wyglądu. Wersja SP ma też w standardzie przewody hamulcowe w oplocie, co ma poprawiać wyczucie hamulca, ale przede wszystkim większą skuteczność podczas jazdy na torze, gdy układ hamulcowy się mocno rozgrzeje.
Yamaha MT-10 SP napędzana jest tym samym ulepszonym silnikiem, który jest też w wersji podstawowej. Jest to czterocylindrowa, rzędowa jednostka o pojemności 998 cm3, której maksymalna moc to 165,9 KM przy 11500 obr./min., a maksymalny moment obrotowy wynosi 112 Nm przy 9000 obr./min.
Odmiana SP Yamahy MT-10 otrzymała specjalne czarno-niebieskie malowanie nazwane Icon Performance, które nawiązuje do sportowych modeli japońskiej marki. Topowa wersja litrowego nakeda zacznie trafiać do europejskich dealerów w połowie 2022 r.