Niemcy testowali wpływ diesli na małpach. Teraz przepraszają
Producenci samochodów przepraszają za sposób testowania wpływu zanieczyszczeń z silników wysokoprężnych na żywe organizmy. W latach 2014-2017 cztery niemieckie firmy wykorzystywały do tego celu małpy, które musiały oddychać powietrzem ze spalinami.
O całej sprawie piesze „Automotive News Europe”, powołując się na amerykański „New York Times”. W 2014 roku Volkswagen, BMW, Daimler i Bosch postanowiły przyjrzeć się bliżej długoterminowym skutkom kontaktu z zanieczyszczeniami emitowanymi przez silniki Diesla. Zdaniem NYT badanie w praktyce polegało na wystawieniu 10 małp na długotrwałe działanie spalin z Volkswagena Beetle. Projekt badawczy został zakończony 30 czerwca 2017 roku, ale wyników przeprowadzonych badań nigdy nie ujawniono.
Każda z firm wymienionych przez NYT wystosowała już przeprosiny. W oficjalnych stanowiskach wskazują one na fakt, że nie wybierały metody badawczej przyjętej w programie i nie miały o niej informacji. Bosch poinformował zaś, że opuścił grupę EUGT, w ramach której prowadzono badania, już w 2013 roku.
Niemieckie firmy, które wciąż walczą z negatywnym efektem wizerunkowym spowodowanym tak zwaną aferą Volkswagena, znów mają kłopoty. Może się jednak okazać, że - podobnie jak w przypadku VW - nie przełożą się one na wyniki sprzedaży.
Źródło: Automotive News Europe