Kabriolety do 10 tys. zł

None

Obraz

/ 141. Volkswagen Golf Cabriolet

Obraz
© zdjęcie producenta

Niech Was nie zdziwi, że jedno z najpopularniejszych aut na świecie jest... jednym z najpopularniejszych aut w wersji kabrio. W zasięgu 10 tys. zł jest pierwsza generacja - Mk1 -produkowana w latach 1980 - 1993. Cabrio zadebiutował po pięciu latach od premiery hatchbacka. Auto powstawało w zakładach znanej i cenionej firmy Karmann. To bardzo stylowe auto, które można zaliczyć do youngtimerów. Ceny niebawem mogą już tylko rosnąć.

Choć zaczynają się już od 5 tys. zł, to na sensowne auto trzeba przygotować o 2 tys. zł więcej. W cenie do 10 tys. zł znajdziemy wiele zadbanych i estetycznych egzemplarzy. W przypadku niektórych sztuk, granicę 10 tys. zł możemy przekroczyć nawet dwukrotnie. To raczej propozycja dla kolekcjonerów.

Jest jeszcze jedna możliwość: trzecia generacja Golfa. Jako, że druga nie była produkowana w wersji z miękkim dachem. Po "jedynce" Volkswagen zaprezentował od razu trójkę Cabriolet. Co ciekawe, może to okazać się nawet tańszą alternatywą od MK1.

Ostatnią opcją na posiadanie kabrioletu dla mas, jest Golf IV Cabriolet (w sumie opierający się technologicznie na MkIII), którego do 10 tys. zł może się udać znaleźć, ale to już loteria.

lop/mw/lop

/ 142. Ford Escort Cabriolet

Obraz
© zdjęcie producenta

Escort, odwieczny konkurent Golfa, również w klasyfikacji kabrioletów toczył zażartą walkę o sprzedaż. Historia Escorta Cabrio rozpoczęła się niemal w tym samym czasie, co historia konkurenta z Wolfsburga, czyli w 1980 roku. W otwartej wersji zadebiutowała trzecia generacja - MkIII. Później były kolejne, MkIV i wreszcie MkV, MkVI oraz MkVII. Właśnie te trzy ostatnie są najbardziej komfortowe, posiadają miękki, składany dach, a łatwy dostęp do części zamiennych i niskie koszty napraw mogą zachęcić do zakupu.

Pierwsze generacje, choć również widywane na serwisach ogłoszeniowych, to propozycja raczej dla wielbicieli youngtimerów, którzy zatroszczą się o przyszłość auta i pogodzą się z trudną eksploatacją i mniejszym komfortem. Escortów pierwszej generacji jest znacznie mniej na rynku wtórnym, a ich ceny zaczynają się już od 2-3 tys. zł.

Zakup najmłodszego Escorta, czyli MkVII również nie nadszarpnie zbytnio budżetu. Ceny w zasadzie kończą się jeszcze przed naszą granicą 10 tys. zł. Za 5 do 7 tysięcy znajdziemy naprawdę zadbane i pewne auto. Warto zaznaczyć, że Escort i Golf w otwartych wersjach były produkowane przez te same zakłady Karmanna.

/ 143. Fiat Punto

Obraz
© zdjęcie producenta

Fiat Punto Cabrio. To również jeden z najtańszych sposobów na wejście w posiadanie dwudrzwiowego kabrioletu. Popularna "kropka" produkowana była na zlecenie Fiata w zakładzie firmy Bertone. Co ciekawe, we włoskiej konstrukcji otwieraniem dachu zajmował się mechanizm elektryczny. Pomiędzy 1994 a 1999 rokiem z taśmy montażowej zjechało około 55 tys. egzemplarzy tych pojazdów.

Zalety to przede wszystkim tanie i dostępne części, łatwe naprawy, stosunkowo niska awaryjność, spora ilość miejsca wewnątrz oraz fakt, że za 4-6 tys. zł możemy mieć kabriolet z końca ubiegłego stulecia.

Niestety, Punto sporo traci po założeniu dachu. Wtedy to auto jest po prostu brzydkie.

/ 144. Opel Kadett/Astra

Obraz
© zdjęcie producenta

Opel Kadett w wersji kabriolet to przede wszystkim niska cena. Kształty nieco już trącą myszką, ale auto ma swoich wielbicieli. Większość egzemplarzy jest w opłakanym stanie, jednak do 4 tys. zł znajdziemy egzemplarz w niezłej kondycji.

O wiele bardziej komfortowym i nowszym sposobem na otwartego Opla jest zakup szalenie popularnej Astry F Cabriolet. Produkowana była od 1993 r. Bardzo udane kształty, nawet po latach nie tracące zbytnio uroku zostały zaprojektowane przez legendarne studio Bertone. Otrzymujemy miękki i elektrycznie składany dach oraz cztery miejsca siedzące. W tym przypadku również - podobnie jak w Golfie i Escorcie - możemy liczyć na całą masę tanich części zamiennych, a naprawy podejmie się niemal każdy mechanik.

Pod maską występowało aż sześć różnych jednostek napędowych. Jeżdżącą Astrę Cabrio znajdziemy już za 3-4 tysiące złotych, choć ceny porządnych egzemplarzy zaczynają się od kwoty od około 6 tys. zł. Najdroższe egzemplarze kosztują niewiele poniżej 10 tys. zł, czyli tyle, ile sobie założyliśmy.

/ 145. Peugeot 205/306

Obraz
© zdjęcie producenta

Peugeot 205 to okaz najwyższej troski. Na rynku wtórnym jest ich bardzo mało, i w zasadzie model ten już stał się klasykiem. Ceny nie są wygórowane, co nawet nieco dziwi. Uwielbiany raczej przez kobiety, cały czas prezentuje się nieźle.

Jednak bardziej popularną i wygodną opcją na zakup Peugeot'a jest nie mniej udany stylistycznie model 306. W wersji kabriolet, zaprojektowanej przez Pininfarinę, zresztą podobnie jak model 205, auto prezentuje się nawet lepiej niż 205-ka. Produkcja rozpoczęła się w 1994 r., a obecnie na rynku znajdziemy naprawdę sporo dostępnych egzemplarzy.

Dostępne są silniki benzynowe o pojemnościach 1.6l, 1.8l i 2l, o wariantach mocy od 90 do 136 KM. Jest to bardzo stylowa i bardzo komfortowa alternatywa dla niemieckich marek. Części są raczej powszechnie dostępne i stosunkowo tanie. Linie autorstwa Pininfariny nigdy się nie zestarzeją, co sprawia, że otrzymujemy bardzo atrakcyjne, przystępne cenowo kabrio.

/ 146. Audi 80

Obraz
© zdjęcie producenta

Audi 80 B4, to jedno z najbardziej popularnych, używanych aut. Natomiast wersja kabriolet przez wielu uważana jest za najbardziej atrakcyjną. Pomimo, że mamy do czynienia z dość wiekowym już autem, ceny wcale nie mają ochoty spadać. Stylistyka "osiemdziesiątki" jest bardzo udana. Spokojna, obła, tradycyjna i wydaje się, że upływ czasu robi jej tylko lepiej. Na uwagę zasługuje też bezawaryjność tego modelu, dostępność części oraz świetne zabezpieczenie antykorozyjne.

Pod maską znajdziemy sporą gamę jednostek napędowych - od czterocylindrowych, 115-konnych motorów aż po V6 o mocy dochodzącej do 174 KM. Jest nawet opcja 90-konnego diesla.

Jeżeli komfort i wygoda przekona Was, to tym autem można jeździć cały rok. Istnieje możliwość zamontowania na zimę sztywnego dachu, tzw. hardtopu. Wybór na ryku wtórnym jest całkiem spory. Niestety, także ceny są spore i 10 tys. zł może nie wystarczyć na idealny egzemplarz.

/ 147. BMW 3 Cabrio E30/E36

Obraz
© zdjęcie producenta

BMW serii 3 są problematycznymi autami. Nie jest tak ze względu na ich skomplikowanie technologiczne czy awaryjność. Przyczyną jest powszechna, negatywna opinia o użytkownikach tych samochodów. Jeżeli jednak, Drogi Czytelniku, jesteś asertywny i nie obchodzą Cię opinie innych, możesz dostrzec powoli budującą się "kultowość" bawarskiej propozycji na upalne lato w postaci modelu E30 w wersji kabrio.

Wersje z otwieranym, składanym dachem na rynek trafiły w 1985 r. Dobrze zachowane, niezmodyfikowane egzemplarze powoli stają się kolekcjonerskim kąskiem. Linie tego BMW są klasyczne, kanciaste, będą już tylko zyskiwać.

Konstrukcja E30-ki jest prosta i nie powinna sprawiać większych problemów mechanicznych. Pod maską znajdziemy jeden z trzech silników benzynowych o mocy od 115 KM, aż po topową 170-konną wersję 2,5 litra. Dla uściślenia, istniała jeszcze odmiana M3 Cabrio (jak na zdjęciu) o mocy 200 KM, ale za 10 tys. zł kupimy najwyżej plakat takiego auta.

/ 148. Fiat Barchetta

Obraz
© zdjęcie producenta

Ten samochód nie istnieje w umysłach wielu osób. To może jednak być jego sporą zaletą. Wielu obserwatorów, gdyby miało zgadywać, w życiu nie powie, że to Fiat. Kształty, które nie tylko przechodzą próbę czasu, ale też cały czas urzekają, odnoszą się dość bezpośrednio do historycznych modeli Fiata z lat 60. XX wieku.

Premiera Barchetty odbyła się w 1995 r. w Genewie. Technologicznie jest już zdecydowanie bardziej znajomo. Bazę Barchetty stanowi w znacznej mierze model Punto, dlatego wiele części jest dostępnych od ręki. Pod maską znajdziemy benzynową jednostkę napędową 1.8 o mocy 131 KM, a moc przenoszona jest na przednie koła. Do dyspozycji mamy niewielki, składany dach, który nawet po rozłożeniu nie szkodzi zbyt wiele stylistyce auta. Wnętrze jest 2-miejscowe.

Za kwotę 10 tys. zł znajdziemy dość dobrze zachowany egzemplarz. To raczej propozycja dla kobiet, choć czasami na drogach można w tym modelu zobaczyć także mężczyzn.

/ 149. Mazda MX-5

Obraz
© zdjęcie producenta

Jest już prawdziwym samochodem-legendą. Jednak, jak to z legendami bywa, nie są dla każdego. W przypadku MX-5 mowa przede wszystkim o wyglądzie. Wielu uważa go za bardzo kobiecy. Przewrotnie, mała Mazda ma do zaoferowania to, co typowy mężczyzna kocha najbardziej: tylny napęd i świetne prowadzenie, wręcz wzorowe w tej klasie. Klasyczne kształty tego małego roadstera mogą się nie podobać, ale sportowego ducha temu "japońcowi" nie można odmówić.

Pod maską znajdziemy niewielki 1.6-litrowy silnik o mocy 90 KM lub 115 KM. Później dołączył jeszcze motor 1.8 l o mocy 131 KM, a to już pozwala na naprawdę dynamiczną jazdę. Wszystko za sprawą lekkiej konstrukcji.

Do 10 tys. zł spokojnie znajdziemy kilka egzemplarzy z pierwszej serii, lepiej lub gorzej zachowanych.

10 / 1410. Saab 900

Obraz
© zdjęcie producenta

Saab, rodowity mieszkaniec zimnej Skandynawii również posiada w swojej ofercie kabriolet. Co ciekawe, pierwszy Saab 900 kabriolet był zakrojonym na niewielką skalę eksperymentem. Auto bardzo się spodobało, a sprzedaż była tak wysoka, że zaskoczyła szefostwo Saaba.

Modelem 900 w otwartej wersji producent celował w klientów ceniących sobie komfortową, ale też dynamiczną jazdę. Pod maską dostępne są mocne, niemal 200-konne silniki.

Trudno powiedzieć czym tak urzekają samochody Saaba, bo nie są ani wyjątkowo dobre, ani nie wyróżniają się niczym szczególnym. Jednak powodują, że właściciel wraz z kluczykami otrzymuje pewną dawkę prestiżu. Saab 900 przejął wiele elementów z Opla Vectry, stąd dostęp do niektórych podzespołów nie jest wcale tak kłopotliwy, jak możnaby się spodziewać. To jednak propozycja dla nieco bardziej majętnych wielbicieli kabrioletów, a sam zakup do dopiero początek.

Auto posiada miękki, składany dach i przyznać trzeba, że zarówno ze złożonym, jak i rozłożonym prezentuje się stylowo. W środku znajdziemy bogate wyposażenie. Ceny drugiej generacji oscylują w granicach od 7 do 12 tys. zł.

Będąc wielbicielem youngtimerów, można pokusić się o wyszperanie legendarnego "krokodyla", czyli pierwszej generacji z lat 80. Tyle, że dokonanie zakupu może okazać się niemożliwe z kwotą 10 tys. zł. Ale próbować warto.

11 / 1411. Chrysler Le Baron

Obraz
© zdjęcie producenta

Chrysler Le Baron to propozycja dla odważnych wielbicieli amerykańskiej myśli motoryzacyjnej. Niecodzienne auto, praktycznie niespotykane na naszych drogach, może zaskoczyć w tym zestawieniu. To najtańszy sposób, by stać się posiadaczem kabrioletu "made in USA".

Egzemplarze w dość wątpliwym stanie technicznym kupimy już za 4 tys. zł. Dla nieco bardziej wymagających - warto poszukać auta w najlepszym z możliwych stanie. Dostępność części jest loteryjna.

Pod maską znajdują się głównie jednostki napędowe o sporej pojemności. Od 2.2l z doładowaniem, aż po 3-litrowy V6. Po 1993 roku auto przeszło dość znaczną modyfikację. Zniknęły chowane nakładki na reflektory, a w ich miejscu znalazły się dwie podłużne lampy. Od drugiej generacji Le Baron miał napędzane koła przednie. Na naszym rynku wybór jest niewielki, ale jest i w każdej chwili można stać się posiadaczem amerykańskiego kabrioletu. Choć wydaje się, że to tani zakup, z pewnością trzeba być przygotowanym finansowo na dalszą eksploatację tego niecodziennego auta.

12 / 1412. MG MGF

Obraz
© zdjęcie producenta

Powiedzieć wyjątkowy, to mało. Spotkać MG na naszych drogach trudno, niczym jednorożca. To zdecydowanie propozycja dla wielbicieli niecodziennych, mało popularnych i wyjątkowych samochodów. W dodatku, najlepiej brytyjskich i sportowych. Kupując MGF właściciel musi liczyć się z tym, że wewnątrz jest bardzo mało miejsca, podobnie jak w bagażniku, a o funkcjonalności możemy tylko pomarzyć. Jednak dla wytrwałych MG przygotował kilka niespodzianek. To przede wszystkim tylny napęd, dość niska masa, silnik umieszczony na tylnej osi oraz spora frajda z prowadzenia tego auta. Na deser nieco ekscentryczny wygląd i brytyjski rodowód.

To wszystko już za 10 tys. zł, ale przestrzegamy, za taką sumę raczej nie ma co liczyć na idealny egzemplarz. Pod maską zwykle chowa się jeden z trzech dostępnych silników: dwa o pojemności 1.8 (120 KM i 145 KM) oraz jeden o pojemności 1.6 (111 KM).

Pierwsza generacja produkowana była od 1995 do 2000 roku. Druga generacja tylko przez następne dwa lata. To propozycja dla zmotywowanych maniaków marki i modelu.

13 / 1413. Suzuki Swift

Obraz
© zdjęcie producenta

To chyba najbardziej unikalny pomysł na kabriolet, przynajmniej na naszym rynku. Ten dość popularny model, który zaskarbił sobie gusta wielu Polaków przede wszystkim niezniszczalną stroną mechaniczną i bezawaryjnością, w wersji kabriolet jest prawdziwym białym krukiem na naszych drogach. Nie wiemy ile dokładnie jest egzemplarzy w naszym kraju, ale zapewniamy, że bardzo niewiele.

Jest to propozycja przede wszystkim dla ceniących sobie małe, miejskie auta i przede wszystkim niezawodne. Auto, które znalazło się w naszym zestawieniu, trafiło tutaj za sprawą swojej unikalności. To druga generacja popularnego Swifta. Właśnie druga generacja stała się tak wielkim sukcesem rynkowym i tylko ona posiada wersję kabrio.

Pod maską znajdziemy jeden z czterech silników - od 1-litrowego do 1,6-litrowego, o mocach od 56 KM do 75 KM. To alternatywa dla niemieckiej czy francuskiej konkurencji za kilka tysięcy złotych. Ale przede wszystkim dla kogoś, kto nie wymaga przestronności, osiągów, a jedynie bezkresnego nieba nad głową. Ceny nie są problemem. Prawdziwy problem to znalezienie takiego egzemplarza, wystawionego na sprzedaż.

14 / 1414. Alfa Romeo Spider

Obraz
© zdjęcie producenta

Na koniec klasyka we włoskim wydaniu. Owszem, nieco kusimy umieszczając ten model w zestawieniu do 10 000 zł, ale jest na tyle oryginalny i wyjątkowy, że warto się zastanowić. Z góry uprzedzamy, za górną granicę naszej ustalonej kwoty otrzymamy raczej marnie utrzymane auto z niepewną przeszłością i niekoniecznie sprawne. Jednak cud może się zdarzyć i znajdziemy dla siebie odpowiedni egzemplarz.

Spidera z lat 1995 - 2004 cechuje bardzo awangardowa stylistyka, i z pewnością nie jest to propozycja dla szarych myszek. Za projekt odpowiada legendarne studio Pininfarina, a to już świadczy o tym, że z wiekiem ta Alfa stanie się godną uwagi inwestycją. Pod względem technologicznym, Spider bazuje na Fiacie Tipo. Napęd przenoszony jest zatem, niestety - na przednią oś, a pod maską znajdziemy sporą gamę jednostek napędowych. Zamykały ją wspaniale wyglądające i brzmiące, ale bardzo paliwożerne 3-litrowe motory V6.

Do 10 tys. zł ciężko będzie znaleźć zadbany egzemplarz w dobrym stanie, warto zatem nieco dopłacić. Przestrzegamy ponownie - to zakup dla rozważnych, choć trzeba też być trochę nierozsądnym, aby zdecydować się na piękną włoszkę.

Wybrane dla Ciebie

Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Konrad Dąbrowski gotowy na wyzwania Baja España Aragón 2025
Konrad Dąbrowski gotowy na wyzwania Baja España Aragón 2025