Katalizator samochodowy teoretycznie powinien bezproblemowo działać przez co najmniej 200 000 km. Często jednak kłopoty występują prędzej i oznaczają nawet kilkutysięczne wydatki. Kiedy można podejrzewać, że element ten nie działa prawidłowo lub jest poważnie uszkodzony?
Katalizator samochodowy (inaczej reaktor katalityczny) jest podstawową częścią układu wydechowego. Jego zadaniem jest zmniejszenie ilości szkodliwych substancji w spalinach, m.in. tlenku węgla, węglowodorów czy tlenku azotu. W teorii problemy z katalizatorami mogą pojawić się po osiągnięciu przebiegu rzędu 200 000 - 300 000 km, w rzeczywistości jednak kłopoty występują znacznie częściej. - Są one przeważnie efektem nagłych zmian temperatury. Szkodliwe są zarówno drastyczne wychłodzenia, jak i zdecydowane wzrosty. Problemy mogą pojawić się również w przypadku źle wyregulowanej instalacji LPG - mówi Rafał Pyszny z webautoservice.pl.
O złym stanie katalizatora mogą świadczyć różne objawy. Na co zatem warto zwrócić szczególną uwagę? Niepokój mogą budzić m.in. problemy z wydajnością pojazdu, których przyczyną może być "uwięzienie" spalin w przedniej części katalizatora. Dzieje się tak, gdy tzw. ciśnienie zwrotne wpływa na sposób funkcjonowania silnika i niejako blokuje jego pracę. W trakcie jazdy może się to objawić poprzez szarpnięcie samochodu albo poczucie, że po naciśnięciu pedału gazu paliwo nie ma dopływu do silnika.
Do innych symptomów należy zaliczyć wyraźnie zauważalny wzrost ilości spalanego przez samochód paliwa oraz tzw. wypadanie zapłonów. W tym drugim przypadku katalizator jest narażony na przegrzanie. Podobnie jest także w sytuacji jazdy na mocno wzbogaconej mieszance paliwowej. Kłopot pojawia się, gdy niedopalone paliwo trafia do układu wydechowego. W takich warunkach komponenty katalizatora mogą ulec zniszczeniu. Dużym zagrożeniem dla tego elementu są również obce chemikalia. Chodzi o sytuację, gdy do wnętrza reaktora katalitycznego dostanie się np. olej silnikowy. Sygnałem wskazującym na możliwość wystąpienia tej właśnie anomalii jest przede wszystkim widoczne podniesienie emisji dwutlenku węgla.
Kondycję katalizatora można sprawdzić samemu, testując gaźnik czy czujnik tlenu. W pierwszym przypadku należy usunąć filtr powietrza i skorzystać z pomocy drugiej osoby - trzeba odpowiednio oświetlić wlot gaźnika i sprawdzić z góry, czy widoczne są ślady oparów palowa. Jeżeli chodzi o czujnik tlenu to wystarczy tymczasowo go wymontować - jeśli w efekcie zauważalne będą zmiany w wydajności pojazdu, to katalizator jest najprawdopodobniej w złym stanie. Gdy pojawi się chociaż jeden ze wspomnianych objawów lub test gaźnika/czujnika tlenu wyjdzie niepomyślnie, warto udać się do mechanika i sprawdzić, z czego wynika problem. W takiej sytuacji lepiej nie zwlekać, szczególnie że katalizatory nie należą do tanich części - ich ceny kształtują się na poziomie od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych, zależnie od modelu samochodu i rodzaju katalizatora (części oryginalne lub tzw. zamienniki).
Źródło: webautoservice.pl
ll/moto.wp.pl