Inspekcja Transportu Drogowego zostanie niebawem zlikwidowana. Oczywiście nie oznacza to, że będzie można bez obaw jeździć z nadmierną prędkością w okolicy fotoradarów. ITD, jej budżet i ponad 700 pracowników włączonych zostanie w struktury policji.
Taką zmianę zapowiedział w rozmowie z PAP wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński. Jak dodał, zmiany mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach. Wiceminister poinformował, że zostanie przygotowany projekt ustawy, na mocy którego do policji zostanie włączony także elektroniczny system nadzoru nad ruchem drogowym oraz fotoradary.
- Chcemy doprowadzić do wzmocnienia bezpieczeństwa w miejscach publicznych, w tym także na drogach. Policja jest do tego lepiej przygotowana. Inspektorzy transportu drogowego, ponad 700 osób, przejdą do policji drogowej - powiedział Zieliński. - Mamy zbyt dużo służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo drogowe. Na ulicach zatrzymują nas różne patrole. Policja jest do tego najlepiej przygotowana - podkreślił wiceminister.
Włączenie ITD, której roczny budżet wynosi 125 mln zł, do policji to jedna z rekomendacji raportu Najwyższej Izby Kontroli z 2014 roku poświęcona bezpieczeństwu na drogach. NIK wskazała, że niedostateczne zasoby kadrowe ITD oraz problemy ze statusem pracowników sprawiają, że inspektorzy w ograniczony sposób pełnią służbę w dni wolne od pracy oraz w porze nocnej.
- Wiedzą o tym dobrze kierowcy ciężarówek, którzy z różnych przyczyn chcą uniknąć kontroli. NIK ustaliła, że blisko 40 proc. sprawców ujawnionych przez ITD przypadków niestosowania się do ograniczeń prędkości nie zostaje za to ukaranych, a tym samym nie dostaje punktów karnych i unika innych konsekwencji, np. zatrzymania prawa jazdy - tylko dlatego, że właściciele odmawiają wskazania kierującego - alarmuje NIK.
Zmiana oznacza, że po wprowadzeniu zmian nie będzie można postąpić podobnie bez obawy o stan swojego konta. Policja, w przeciwieństwie do ITD, ma prawo karać za niewskazanie sprawcy. Nowe porządki będą również oznaczać lepszy przepływ informacji na temat punktów karnych za wykroczenia rejestrowane przez fotoradary.
W zeszłym roku na polskich drogach doszło do prawie 35 tys. wypadków, w których zginęły 3202 osoby, a ponad 42 tys. zostało rannych. Policji zgłoszono ponad 348 tys. kolizji. Główne przyczyny wypadków to m.in. nadmierna prędkość, nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, nieprawidłowe wyprzedzanie oraz kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu.